reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

aniii to fajnie :D ja też z siorką obie brzuchate :D ona na koniec października a ja w połowioe grudnia :D


no i wiecie co .... nic nie zrobiłam, siorka ze szwagrem przyjechali prosto od lekarza rodzinnego do nas i "sobotnie zakupy" zrobiliśmy dzisiaj, właśnie wróciłam

w drodze powrotnej gdyby nie szybki manewr szwagra i pusty pas jezdni z naprzeciwka mielibyśmy stłuczkę ... babsko klacha przez telefon i cofie tyłem z bocznej drogi masakra ... i my dwie brzuchatki ... nic sie nie stało, ale tak sie wystrachałam że juz na 100% wiem że to co czuję to kruszyna bo wierci sie do teraz

no a z mojego sprzatania nici, zaraz M wraca z roboty, skończy sie więc na tym że tylko gary pomyję :D ale jutro rano nadrobie z tym sprzątaniem a co :D hehe


a siorce rodzinny powiedział że ten wynik z glukozy nie jest zły jak dla niego w granicach dopuszczalności, no ale to nie ginkodoktor ani diabetolog, ma skierowanko do tej poradni dla diabetyków po niedzieli będzie miała czarno na białym co ma dalej robić

kumpelka moja z połówkowego już po wizycie ale dalej zero info, trochę mam stresa ale se stwierdziłam że pewno na jakieś lody wyskoczyła ze swoim chopem albo cuś, albo pewnie rodzinke z fotkami obskoczy więc trzymam kciuki dalej

no to dziołszki ja znikam jak narazie papa miłego wieczorku
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam kochane
Co u Was slychac?Kurcze nie bylo mnie chyba ze dwa miesiace,nawet nie moglam odnalezc swego posta.Jestem ciagle zajeta,a to jeszcze troche pracuje,a to pogaoda taka,ze non stop na dworzu.Ale co u Was?Ktorej udalo sie zajsc w ciaze?Mam nadzieje,ze wielu z Was:tak:
A u mnie wszystko w porzadku,jestem juz w 22 tygodniu ciazy,wszystko jest ok,no i bedziemy mieli synka!!!!!!!:-D
Jestem przeszczesliwa,maz tez.Prosze niech ktoras napisze mi w skrocie co u Was?Pewnie zdarzaly sie i smutne historie,ale mam nadzieje,ze jest to jednak zdecydowanie mniejsza liczba.
Duncus a jak u Ciebie?Jak sie czujesz?Jestem ze wszystkim do tylu.
Pozdrawiam Was wszystkie bez wyjatku.


 
Ostatnia edycja:
IZW - dobrze że Wam się nic nie stało. odpuść sobie dzisiaj to sprzątanie, dzidzia miała już wystarczająco dużo emocji. u kumpeli pewnie jest wszystko ok tylko z wrażenia zapomniała dać znać a Ty się biedna denerwujesz
Hona - super, że się odezwałaś i że wszystko u Ciebie w porządku. gratuluję synka, u mnie będzie córa. mamy na bb kilka nowych/starych ciężaróweczek, ale nie będę pisać o kogo chodzi niech się same pochwalą :-):-):-)
 
Kurcze ciesze sie mocno ,ze niektorym juz sie udalo.Trzymam kciuki za pozostale.Probuje cos poszperac i sprawdzic ktore to sa te szczesciary,bo Bett nie powiedzials mi duzo;-)
Na razie wypatrzylam Klaczka i Gatto.Super,moje gratulacje !!!!!!!
 
no tak jak mówiłam poszli świętować :D Narzeczony zabrał ją na objado-kolacyje do restauracji :D z dzieciakiem wszystko w porządeczku zdrowiusieńki, będą mieli syna toteż przyszły tatuś okropecznie dumny :D wszyscy obstawiali córę tylko on jeden do końca wierzył w jajka :D

no ja tylko garce dzisiaj rano se ogarnę mieszkanko

a moja dzidzia tera chyba śpialbo mniej sie wierci i nie czuję :D

no to z moich znajomych ciężarówek jak narazie 4 chłopców 2 dziewczynki i 3 dzieciaczki razem z moim dzieciaczki jeszcze o płci nieznanej :D
 
bett prawdopodobnie na 6tyg...:-(ale co zrobić tu się człowiek niczego nie dorobi:wściekła/y:

popieram...

izw nio to było do przewidzenia,ze sie dzis nie zbierzesz:-D hona bez suwaczka to ja zawsze zapominam,ze ty tez zaciazona...mogła bys wstawic.gratuluje syncia.ja ci troszke streszcze.izw,kłaczek,zjola,gatto,aniunia,emka zaciazone.plenitude,emy beda zaraz testowały.kobietka na wakacjach,anulka wpadła w szał zumby i dupeczke cwiczy.nio to tak co mi przyszło do głowy.nowe aniołkowe mamy tez sie pojawily,ale niestety taki watek.a aniołkowe mamy tez w ciazy,kwiatuszek rowniez.duzo brzuchatek sie porobilo.
 
Super!!!!! Super!!!! Dzieki Karola,no to troszke sie nazbieralo,naprawde swietne wiesci.A co do suwaczka to ja nawet nie mam pojecia jak go wstawic,ktoras juz to objasniala ale ja troche ciemna w tych sprawach:sorry2:
 
cześć dziewuchy :happy: codziennie Was czytam, jestem na bieżąco, słoiki i ogródek ciut mi żyć nie dają, ale piszę kiedy mogę :D

hona, jak ja wchodzę na bb to pierwsza strona, która mi się zawsze otwiera, to ta, w której plenitude gratuluje Ci ciąży, wtedy zaczęłam podglądać i pisać, ale jakoś się nie spotkałyśmy :D serdecznie gratuluję Ci ciąży i że wszystko dobrze jest, chłopaki fajne są ;)

jak tak przeczytałam, że faceta angel nie będzie 6 tyg, to pomyślałam i wiecie, że nigdy nie byliśmy osobno dłużej niż 2 tyg? a w listopadzie stuknie nam 10lat razem :D

ja byłam dziś u babci i odwiedził ją prawnuk, czyli mój chrześniak :) 3,5 tyg, a pani doktor mówi, że silny jak na 3 mce. główkę by już chciał podnosić i dupkę małą podnosi :D taki maleńki jest, później go ciocia przebrała, ubrała i poszliśmy na dwór... ech.. taka kruszynka :happy:

i jak się nim tak uhahałam, to teraz przyszedł czas na przemyślenia... ciągle tak mam, że mnie taki mini dół łapie po dzieciach-brzuchach etc...

miłego wieczoru :)
 
a ja zaczynam chyba swirowac.jakies leki mnie ogarniaja,ze sobie nie poradzimy jak sie mała urodzi tzn finansowo,ale tez tak ogolnie,ze nie bede umiala jej karmic itd,boje sie,ze bedzie miała lęki przez naszego psa tzn przez jego szczekanie np jak zadryna domofon czy cos uslyszy ogolnie wszystkiego sie boje...i dzis jeszcze meza wystraszyłam,bo zaczełam sprzatac...ja,ktora nic w domu nie robi,bo brzuch sie napina zaczelam sprzatac...poodkurzalam,umylam podłogi,ogarnelam kuchnie,a moj maz zestresowany,bo na szkole rodzenia polozna mowila,ze jak zona zacznie nagle sprzatac to znaczy,ze sie zaczelo:szok::-D a ja poprostu nie lubie jak jest brudno,a moj maz mimo dobrych intencji w zyciu nie posprzata tak dokladnie jak ja:happy2:


Karola nie bój się , wszystko samo przyjdzie z czasem.Poradzisz sobie. Powiem ci jak to było ze mną, 28 grudnia wychodziłam za mąz, w trakcie zaliczałam sesje i o od razu po ślubie przeprowadzka do M. i to wszystko w zaawansowanej ciązy. Urodziłam 21 lutego, miałam mało czasu żeby się zaasymilowac w nowy domu, a nie mieszkałam tylko z M ale z jego tatą , babci,a siostrą i bratem, doszły nowe obowiązki. gotowanie, a ja byłąm wtedy w tej dziedzinie zielona no i miałam niespełna 20 lat. I dałam radę, i nukt mi nie pomagał ale jakoś tak samo i przyszło i wiedziałam jak postępować z noworodkiem i jak się nim opiekować. Na mamę nie mogłąm liczyć , albo moze bardziej nie chciałam, bo nie była zbytnio zachwycona o ciąży, jednego dnia wiadomośc że się dostaję na studia a kilka dni później że zostanie babcią:sorry2: , a to najmłodsza córeczką co się tak dobrze uczyła tralalala, triochę miałam do niej żal, więc powiedziałam że jej o pomoc prosić nie będę. Czytałąm gazetki dla mam i jakoś wszystko ogarmnęłam. Jak czegos nie będziesz wiedziała to pytaj, na pewno pomożemy. Wiadomo że to nie będzie tak że urodzisz i bach wszystko wiesz , ale bedziesz MAMĄ a własciwie już jesteś, i będziesz najwspanialszą Mamą dla swojej Ali:-D .
 
reklama
Hona - ojjj bo ja chciałam żeby się same pochwaliły... to jeszcze do listy Karoli dodam Martussię, AniołkowąMamę, Aniii, Kajasię i jeszcze ktoś mi chodzi po głowie ale mój zaciążony umysł tego nie ogarnia ;-)
IZW - a nie mówiłam że się niepotrzebnie denerwujesz a ona z wrażenia zapomniała się odezwać?
Kasia - czasem takie rozstania są nieuniknione, ale tak jak pisałam Angel czasem dobrze za sobą zatęsknić, ale na roczną czy dłuższą rozłąkę z moim mężem chyba bym się nie zgodziła. przykro mi, że Cię dołek dopadł, niestety taka melancholia i żal będzie nas już zawsze dopadać w różnych momentach. tulę Cię mocno!!!
 
Do góry