reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witam
ziółko && w rękach i && w nogach za wizytancję, betka supcio nie mogło być inaczej :D
anilek77 to teraz dużo cierpliwości, troszke sie nalatasz
cocos też sie bałam wizyt i odwiedzin, bałam sie cotygodniowych wypraw do Tesco ... pochwaliliśmy sie prawie wszystkim bliskim że nam sie w końcu po 10 miesiącach starań udało począć maleństwo i sporo osób nawet nie wiedziało przez jaką traumę przechodziliśmy
Tak jak nas wszytkie najbardziej wkurzało mnie hasełko "bedzie dobrze" ale cóż oni mogą nam powiedzieć ... ja miałam jeszcze sytuację że byłam w ciąży razem z moją szwagierką było między nami niespełna 5 dni w terminie porodu ... tego spotkania bałam sie okropnie, jak urodziła długo nasza wizyta była przekładana ... ale pojechałam ... myślałam że serce mi pęknie ... nie powiem że się nie poryczałam, ale myślałm że będzie ze mną źle po tej wizycie a nie było ... Bałam sie również powrotu do pracy, było dziwnie, ale znośnie ... choć wróciłam po 3 miesiącach od straty ... były momenty że pękłam i musiałam wyjść na spacer.
Co zrobić trzeba przez to przejść, niby czas leczy rany ... ale takie odwiedziny czy pierwsza rozmowa po stracie nie zależnie od upływu czasu jest jak wbicie kilofa w ta ranę ...
nisiao musiasz zrobić jak większość z nas zafasolkowanych wyloozować i odpuścić i wtedy cię fasolka zaskoczy, a tak na poważnie to jeśli nie miałaś problemu z zajściem to pewnie i teraz nie będzie czego ci z całego serca życzę
Plenitude i Emy ja mocno wierzę że się w końcu uda &&
Karola to juz nie długo mam nadzieje że po ginko-wizytancji będziesz spokojniejsza

o tej ziajce na rozstępy to ja juz dawno słyszałam, ajk szukałam po aptekach to słyszałam "ziajka na rozstępy...? ziajka to kremy dla dzieci", "nigy nie mieliśmy, ale mamy inne bardzo dobre i tu bach Mustela" :D cena jest masakrycznie niska w porównaniu do innych, balsamik ogólnie bardzo fjowaty i myślę że będę go używała nawet po bo i konsystencja mi odpowiada i te wchłanianie też jest ok
nie słyszałam negatywnej opinii na ten temat od nikogo znajomego
wiekszość mam zawsze powtarza nie ma sensu płacić tyle za ... skoro ważne jest to zeby po prostu sie smarować pożądnie ... a jak masz tendencje to i tak ci wyskoczą

i z tym pożądnym smarowaniem i regularnością, no i usłyszałam że tyłek i uda mimo iż wydaje nam się strefa bezpieczną też trzeba ciaprać solidnie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zjola no to trzymam &&&&&&
A mi dzisiaj z rana jakieś takie brązy poleciały, teraz juz normalne plamienie ale trochę mnie to wkurza. Mam nadzieję że wszystko dobrze i to tylko owulka się zbliża, eh non stop coś. Ja już sobie wkręcam że jak zajdę i zacznę w tedy tak plamić to zwariuje .
tylko pamietaj nie mozesz za bardzo chciec,bo wtedy nic z tego nie wychodzi Karola jak to zrobic, ja to sobie tak wmawiam, ż e wcale teraz nie musi się udać i wcale tak bardzo nie chcę:baffled:.Ale mam jakąs blokadę, nie jestem w stanie w głowie przemeblowac pokoju( gdzie bym chciała łóżeczko itd.) moż eto i dobrze

pozdrawiam
 
Cocos - to że nie chcesz się z nikim widzieć jest zupełnie normalne. ja miałam identycznie i wcale nie zamierzałam się do niczego zmuszać. z tymi rozmowami o stracie to ja miałam tak, że na początku mi się wydawało że nie będę chciała o tym rozmawiać np. w pracy powiedziałam żeby ze mną o tym nie rozmawiali ale później jak już ten pierwszy okres szoku minął to czułam potrzebę rozmowy i źle się czułam jak wróciłam po zwolnieniu do pracy i nikt nie chciał ze mną o tym rozmawiać, czułam się jak trędowata. nie zmuszaj się do aktywnego życia towarzyskiego jeśli nie masz na to na razie ochoty, mąż powinien to zrozumieć
Anilek - dziękuje za informację, następnym razem spróbuję wypić zimne mleczko
Lenka - na pewno wszystko będzie dobrze, niestety chwilkę to trwa zanim organizm się wyreguluje
 
Witam kobietki,
cocos ja też to w Rossmanie kupiłam, poczytałam opinie na forum Wizaż, jak na razie nie przydała mi się za bardzo, ale ta etykietka mnie już nie drażni, to mam już za sobą, Ty też tak będziesz miała, a Twój mąż ma rację, doceń go bo wielu mężczyzn nie potrafi się odnaleźć po stracie i nie potrafią być oparciem dla partnerki.

mysiaku Ilii pisała Ci obadaniu prolaktyny - najlepiej między 2 a 4 dc, ja badałam w 3 dc rano przed wzięciem clo żeby wynik był czysty.
zjola kciukaski za wizytę &&&&& :-)

lenka &&&&& żeby się udało :tak:

karola nie martw się, wszystko będzie dobrze kochana, a kto wie, może urodzisz w terminie :tak:

IZW nasz promyczku, cały czas śledzę Twoje wpisy i trzymam kciuki bardzo mocno żeby finał był szczęśliwy.

Emy zapytałam, ale lekarz powiedział, że jeszcze nie, że jeszcze reaguję ( w 11 dc 12 mm więc lekarz w 13 dc liczył na 16 mm, a po badaniu wyszło 18mm :baffled: - dlatego jeszcze nie chce gonadotropin - i następny dzień zaowocował kłuciem w pupę, a w 17 dc potwierdzone, że to zadziałało. Owu była na 100% w niedzielę - czułam kłucie i pieczenie czyli wylanie płynu do otrzewnej. Poddałam się, ale może to odkryje jakieś nowe pokłady siły we mnie, nie wiem, stało się i już. Wiem, że we mnie tak troszkę wierzysz, ja w to, że Tobie się uda bardzo wierzę i bardzo czekam na Twój teścik za tydzień ( ja 28,07 ).
 
Ostatnia edycja:
Emy Plenitude będę mocno trzymać&&&&&&

poszperałam w necie tym plamieniu, to typowo płodny czas lub taki przedpłodny tak bym nazwała więc się uspokoiłam.

Czy ktoś chętny na zupkę owocową z wisienek, zapraszam:-)
 
reklama
Lenka Martussi pisałam jak miała ostatnią owu o tych plamieniach - okołoowulacyjne - część kobiet je ma właśnie w tej okolicy. Dobrze, że się uspokoiłaś bo nie masz się czym martwić - wszystko wygląda ok.
 
Do góry