angelka123
i tylko nadzieja......
Kłaczku zajrzałam, patrze a tu 25 tydzien! Wow!!! Ale suwaczek mknie do przodu Trzymam kciuki - zreszta Ty wiesz
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gosiulek- ja choruję na zespół paranoidalny , to choroba psychiczna objawiająca sie omamami różnego rodzaju, lękami i tym podobnymi może być tak ,że przez całe życie będę brała leki , ale mam nadzieję ,że potem zostaną zmienione na takie, które nie zagrażają dziecku, na terenie szpitala widziałam kobiety w ciąży więć chyba się da:-)
Akunia- z tą chorobą trzeba niestety leczyć się bardzo długo ,a nawet całe życie , to trudna choroba i poważna ,ale da się z nią żyć, moja ciocia też to ma była już 7 razy w szpitalu , ja modlę się co dziennie żebym nie musiała do szpitala wracać bo tam jest okropnie taka twarda szkoła życia, mi wszystko na początku kradli ,potem mnie przenieśli na inny oddział i tam już spokojnie doszłam do siebie trwało to 6 tygodni, ale trafiłam na wspaniałych lekarzy i personel nie mam powodów do narzekania na nich.
Kasiuleczka- super ,że wszystko ok.
Ania- nie łam się nie tym razem to następnym się uda daj sobie na luz jak to Kłaczek napisała.
Bella- mój Boże to dobrze ,że tylko na spalonej kuchni się skończyło.
Emilchen- witaj zapalam światełko (*) dla Aniołeczka.
Kochana dobrze jest odczekać 3 cykle i wtedy można się starać, ja po stracie bardzo długo nie mogłam się zdecydować na kolejną próbę , a jak już się nastawiłam to sie pochorowałam i tak muszę czekać jeszcze ponad rok bo biorę leki, pisz tutaj z nami i koniecznie odwiedź wątek badania po poronieniu warto zrobić podstawowe badania jak zbadać tarczyce , zrobić badania na toksoplazmoze , cytomegalie, wymazy na chlamydie , ureoplasme, mykoplasme , pogadaj o tych badaniach z lekarzem.
ja dziś miałam z rana gości poszłam z nimi na miasto zaliczyłam przy okazji spacerek , wróciłam upichciłam sosik ziemniaczki obrane więc mam labę mogłam trochę nadrobić.:-)
Jeśli tak uważasz to i ja zapalam światełka (*) (*)(*)kłaczek
Dla mnie to było dziecko, mój aniołek... tak piszą lekarze - doszło do zapłodnienia, zarodek na samym początku przecież nie jest widoczny, dzieciątko zmarło zanim było je widać na usg, pewnych rzeczy nie zobaczymy bez mikroskopu, ale to nie znaczy, że ich nie ma...wiem, że każdy ma prawo do własnych odczuć, rozumiem, że dla Ciebie to był "pustak", czy "kawał mięcha" który "poleciał", ale dla mnie to dziecko jak każde inne, nie żadne obce tkanki, tylko część mnie i mojego męża i powiem szczerze mocno mnie zmroziło, kiedy w taki sposób napisałaś...
i ja czuję rozpacz straty dziecka w tej właśnie sytuacji
mimo wszystko dzięki za radę co do terminu kolejnych starań, wiem, że nie miałaś złych intencji
dziękuję dziewczynom, które potraktowały mojego aniołka jako prawdziwe dziecko, które odeszło i zapaliły światełko dla Niego...
Pewnie,że się da.Musi się dać.Gosiulek- ja choruję na zespół paranoidalny , to choroba psychiczna objawiająca sie omamami różnego rodzaju, lękami i tym podobnymi może być tak ,że przez całe życie będę brała leki , ale mam nadzieję ,że potem zostaną zmienione na takie, które nie zagrażają dziecku, na terenie szpitala widziałam kobiety w ciąży więć chyba się da:-)
Sama piszesz .Wchłonął się ,zniknął ,nie ma go -można to interpretować jak się chce.emilchen witaj zapalam swiatełko [*]. ja maiłam zabieg 3 dni temu i u mnie zarodek własnie się wchłonął i zostal pustak. ja wolę myśleć że to puste jajo i moje dziecko nie umarło przynajmniej trochę to pomaga