karolcia81
czekam na szczęście.....
czekam na szefa....i chce się zwolnić...raczej pojadę...trzymajcie kciuki....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dobrze robisz.Trzymam kciuki ...mocno,bardzo mocno. daj koniecznie znać.czekam na szefa....i chce się zwolnić...raczej pojadę...trzymajcie kciuki....
Zapalam światełko (*) i zostań z nami.Witam. Pisze tu po raz pierwszy chociaz czytam Was juz od jakiegos czasu. Na poczatku sierpnia dowiedzialam sie ze jestem w ciazy (po 3 testach i pozniejszym tescie BetaHCG). Bylam u lekarza gin ktory stwierdzil ciaze ale powiedzial ze widzi jakies brudzenie, przepisal mi luteine i kazal lezec. Staralam sie jak najwiecej lezec dopoki nie zaczelam miec plamienia. Po 3dniach zglosilam sie do szpitala gdzie zatrzymali mnie "na obserwacji". Tydzien temu, dokladnie 23 sierpnia stracilam swoja fasolke... Spedzilam tydzien w szpitalu, najgorszy w moim zyciu i 23 mialam zabieg... Psychicznie czuje sie w miare dobrze, mysle ciagle tylko o tym zeby znowu zajsc w ciaze i moc urodzic sliczne zdrowe dzieciatko... Ciagle czytam rozne fora na ten temat. W szpitalu "cudowny" zastepca ordynatora nawet mi nie powiedzial po jakim czasie moge sie na nowo starac i wogole co moge, a czego nie. Przepisal tylko antybiotyk antybakteryjny i do widzenia... 6 wrzesnia ide do swojego lekarza gin i mam nadzieje ze on mi powie kiedy bedziemy mogli sie znowu starac zeby bylo wszystko w porzadku... Miedzy innymi dzieki Waszym postom wierze w to ze nastepna ciaza juz napewno skonczy sie dobrze.. Chyba potrzebuje Waszego wsparcia w tym oczekiwaniu i pozniejszym staraniu sie.. Dopoki sie sama z tym nie spotkalam nie wiedzialam ze az tyle kobiet dotyka ten sam problem o ile tak mozna to nazwac..
Wyniki masz super !!!mam wyniki.... beta 502.5 (środa) w poniedzialek było 237
progesteron 38,00 było 44,54
Trzymam kciukiczekam na szefa....i chce się zwolnić...raczej pojadę...trzymajcie kciuki....
Kobietka czyli dobre wrażenie w obie strony to dobry początek współpracy.Kłaczek- jakie Ty piękne cudeńka tworzysz super
Agacina- nie martw się kochanieńka będzie dobrze wszystkie tu trzymamy kciuki będzie piękne maleństwo z bijącym serduszkiem.
Always- witaj tule cieplutko i zapalam światełko dla Aniołka (*), kochana badanka to podstawa tarczyca: tsh,ft3,ft4 , chlamydia, mykoplasma, ureoplasma, toksoplazmoza, cytomegalia, to chyba najważniejsze z badań poczytaj wątek badania po poronieniu, bardzo Ci współczuję i zapewniam ,że tu uzyskasz wsparcie jak każda z nas.
Agniesia84: dziwny ten szef buddysta, kochana z tą @ to zaczekaj jeszcze kilka dni i zatestuj jak nie przyjdzie ,a jeśli test będzie z jedną kreseczką to wtedy idź do gina może wywoła Ci , ja Ci powiem ,że mam też cykle porąbane teraz mam ponad 40 dniowy cykl dziś dostałam @ czekałam 16dni na nią.
Karolcia: &&&&&&&&&&&& mocno trzymam kciuki.
A ja byłam dziś na tej rozmowie o pracę, no i dostałam zadanie bojowe zrobić porządek w bułkach i na półkach (ale zrymowałam) , a jutro w poniedziałek i wtorek mam takie trzy dni na przyuczenie się jak sobie będe radzić z kasą i towarem to mnie przyjmą , czyli czekają mnie intensywne prace bo ruch tam jest ogromny nie ma chwili spokoju ,a roboty sporo bo to duży sklep, pocieszam się tym ,że część towarów bierze się do koszyczka więc może dam sobie rade z tymi towarami co mam za ladą bo reszte to mi przyniosą, ogólnie pani właścicielka zrobiła na mnie dobre wrażenie i pracownica też takie kobity do pośmiania i pogadania, oczywiście nie obyło się bez pytania o ty czy mam dzieci i czy w najbliższym czasie nie planuje mieć , a o powód odejścia z pracy poprzedniej nie pytała , zresztą mówiłam ,że tam był słaby ruch bywało nudno (a ja w miejscu nie lubie siedzieć) ,no nic zobaczymy czy dam rade trzymajcie za mnie kciuki , oczywiście pół etetu ,ale zawsze by było coś , właścicielka mówiła ,że z czasem planuje zrobić tak ,żeby dwie osoby były na jednej zmianie bo tak jak pisałam ruch ogromny , 3 szkoły w pobliżu pełno młodzieży przychodzi i nauczycieli kilku poznałam ze swoich szkolnych czasów.Dziękuję Wam za rady odnośnie tego co by tu powiedzieć gdyby.
Witam wszystkie razem i każdą z osobna.