reklama
isza ty wariatko
Elena ja mimo wszystko nie zgadzam sie z tym co napisałaś , bo ja w Boga wierze , nieraz ,,to coś,, mi pomogło , czasami tylko zastanawiam sie czy aby napewno tak jak jest w przykazaniu czy gdzieś tam(wstyd bo nie wiem),,...jest sędzią sprawiedliwym , który za dobro wynagradza a za zło karze...,, czy to ma sens.
Elena ja mimo wszystko nie zgadzam sie z tym co napisałaś , bo ja w Boga wierze , nieraz ,,to coś,, mi pomogło , czasami tylko zastanawiam sie czy aby napewno tak jak jest w przykazaniu czy gdzieś tam(wstyd bo nie wiem),,...jest sędzią sprawiedliwym , który za dobro wynagradza a za zło karze...,, czy to ma sens.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ola** te z czarnym to pomysl IZW - nie przewidywalam raczej czarnego w palecie niemowlecej, jakos mi nie lezy. Z reszta w ogole nie przepadam za czernia, wole bardzo ciemne odcienie kolorow. Czern jest takim ewidentnym kolorem, dajacym silny kontrast. Niektorzy nauczyciele rysunku nawet zabieraja dzieciom czarne kredki/farbki/pastele, zeby uczyc je operowac kolorami bez podkreslen. Bardzo nieglupie. Niemniej jednak wykorzystanie czerni w trampolach dalo dosc ciekawy efekt - zawlaszcza "kibolki" mi sie spodobaly kolorystycznie, ale podkreslam raz jeszcze, pomysl nie byl moj.
Isza, poszlas po bandzie... Przyznam Ci sie ze nie lubie tatuazy. Z kilku wzgledow. Po pierwsze czesto robi sie je pod wplywem chwili, emocji, stanu ducha. (exemplum Doda.) To nie jest makijaz, ktory mozna zmyc jak sie znudzi, wiec jak sie cos odwidzi to kicha - ozdobka zostaje. Druga sprawa to estetyka - poki skora trzyma sie kupy, tatuaz sobie jakos tam wyglada. Mnie sie i tak nie podoba, ale powiedzmy ze jest ok. Za to jak sie skora starzeje i kolagen sie w niej porozlazi, to tatuaz zaczyna wygladac obrzydliwie. Widzialas kiedys takie dekoracje na 60-70 latkach? Fuuuj... Ale oczywiscie jest to wylacznie moje na ten temat zdanie - konserwatywnej i niereformowalnej geriatrii.
Kasia, czy cos sie malemu ostatnio zmienilo w otoczeniu? Jakis wyjazd? Jakies wydarzenie?
Isza, poszlas po bandzie... Przyznam Ci sie ze nie lubie tatuazy. Z kilku wzgledow. Po pierwsze czesto robi sie je pod wplywem chwili, emocji, stanu ducha. (exemplum Doda.) To nie jest makijaz, ktory mozna zmyc jak sie znudzi, wiec jak sie cos odwidzi to kicha - ozdobka zostaje. Druga sprawa to estetyka - poki skora trzyma sie kupy, tatuaz sobie jakos tam wyglada. Mnie sie i tak nie podoba, ale powiedzmy ze jest ok. Za to jak sie skora starzeje i kolagen sie w niej porozlazi, to tatuaz zaczyna wygladac obrzydliwie. Widzialas kiedys takie dekoracje na 60-70 latkach? Fuuuj... Ale oczywiscie jest to wylacznie moje na ten temat zdanie - konserwatywnej i niereformowalnej geriatrii.
Kasia, czy cos sie malemu ostatnio zmienilo w otoczeniu? Jakis wyjazd? Jakies wydarzenie?
Emy
Fanka BB :)
kasia to dziwne dość
mam nadzieję, ze to tylko chwilowe przesilenie
Sorry ze tak zapytam, nie wiem dlaczego ale przeszła mi myśl przez głowę: nie szczepiłaś go ostatnio na cos? moze cos go przestraszyło?
Moze postaraj się cos od niego w dzien wyciągnąć, dlaczego tak w nocy płakał, może cos powie
trzymam kciuki
pozdrawiam
mam nadzieję, ze to tylko chwilowe przesilenie
Sorry ze tak zapytam, nie wiem dlaczego ale przeszła mi myśl przez głowę: nie szczepiłaś go ostatnio na cos? moze cos go przestraszyło?
Moze postaraj się cos od niego w dzien wyciągnąć, dlaczego tak w nocy płakał, może cos powie
trzymam kciuki
pozdrawiam
karolcia81
czekam na szczęście.....
hej...
Emy - kochana...jak fajnie....że siusiak jest, i że cały, zdrowy i silny...super!
A ja dzis po pracy jadę na "długi weekend" w góry.....a jutro jest dzień ojca....i mija nam 2 lata od pierwszego Aniołka.....jak ja bym już chciała, żeby ten dzien był dla nas świętem....a nie smutną rocznicą......
No i nie wytrzymałam...i zrobiłam dzisiaj sikańca...i jak na razie nic nie wskazuje na żółwika nawet bledziutkiego cienia nie ma.......ale nie trace nadziei, bo do terminu @ jeszcze kilka dni i miał prawo nic jeszcze nie pokazać.....
buziaki...
Emy - kochana...jak fajnie....że siusiak jest, i że cały, zdrowy i silny...super!
A ja dzis po pracy jadę na "długi weekend" w góry.....a jutro jest dzień ojca....i mija nam 2 lata od pierwszego Aniołka.....jak ja bym już chciała, żeby ten dzien był dla nas świętem....a nie smutną rocznicą......
No i nie wytrzymałam...i zrobiłam dzisiaj sikańca...i jak na razie nic nie wskazuje na żółwika nawet bledziutkiego cienia nie ma.......ale nie trace nadziei, bo do terminu @ jeszcze kilka dni i miał prawo nic jeszcze nie pokazać.....
buziaki...
igusiad
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2011
- Postów
- 2 576
kasia_8481 czy robiłaś mu kiedyś badania na tarczycę?? pytam bo mój synek też się tak budził z wilekim krzykiem, dostał pić i zasypiał. ale uspokojenie go czasami trwało, on potrafił w nocy wypic nawet 1,5 l wody. PO jakimś czasie przestał nam jeść, zaczęliśmy robić wyniki, oczywiście wszyscy pod kątem lęków nocnych. I wyszła tarczyca. jak dostał leki tak jak ręką odjął.
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
isza ty wariatko
Elena ja mimo wszystko nie zgadzam sie z tym co napisałaś , bo ja w Boga wierze , nieraz ,,to coś,, mi pomogło , czasami tylko zastanawiam sie czy aby napewno tak jak jest w przykazaniu czy gdzieś tam(wstyd bo nie wiem),,...jest sędzią sprawiedliwym , który za dobro wynagradza a za zło karze...,, czy to ma sens.
Ja też wierzę, ale to jest napisane w Biblii. nie jetsem praktykująca, ale akurat to pamiętam, ze jest napisane. Rzecz jasna każdy ma swoje zdanie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 64 tys
Podziel się: