reklama
No z tym spaniem to jest cholerstwo.Jeżeli przestalas to bądź dobrej myśli .Zobaczysz czy się jeszcze pojawi.Dużo tego ,a jaki żywa krew ,czy raczej brązowy?A ja znowu nie śpię i nie wiem co robić. Jestem sama, miałam plamienie, a teraz nic. Podcieram się i czysto. Chyba poczekam do 7 godziny i napiszę sms do lekarza.
Raczej lekko brązowy.Już lekarz mi odpisał na sms, żeby nie panikować, Ale ma dzisiaj dyżur w szpitalu i mogę przyjechać między 12-14.Napisałam,że przyjadę dla mojego spokoju.Dobrze,że mam takiego lekarza.No z tym spaniem to jest cholerstwo.Jeżeli przestalas to bądź dobrej myśli .Zobaczysz czy się jeszcze pojawi.Dużo tego ,a jaki żywa krew ,czy raczej brązowy?
Kochana, ja miałam takie krwawienie z żywej krwi że byłam pewna że już poroniłam. Pojechałam do lekarza, serduszko biło. Nie dostałam nawet żadnych leków. Po trzech dniach się uspokoiło. I nie powtorzylo. Przyczyna nieznana. Wszystko w normie. Kończymy właśnie 15 tydzień. W poprzedniej ciąży też krwawiłam - krwiak. Ciąża donoszona. Chłopak 1,5 roku właśnie rozmontowuje nam salon, bo mamusia pisze .I dużo nie trzeba, żeby się martwić.
W drugiej ciąży krwawiłam non stop. Przodujące łożysko. Urodziłam wprawdzie wcześniaka, ale teraz chłop ma 10 lat i uwierz mi - niczego mu nie brakuje. Za każdym razem ryczalam jak bóbr kiedy pojawiało się krwawienie, bez przerwy sprawdzałam bieliznę. Obłęd. Mnie lekarz opierniczył. Powiedział że nic się nie dzieje, a stres szkodzi dziecku. Nie martw się na zapas. To nie musi oznaczać że coś jest nie tak. Może. Ale nie musi. Uwierz mi.
No drugie poronienie u mnie właśnie było przez krwiaka i odklejała mi się kosmówka. To może dlatego ta panika. Pojadę będę spokojniejsza.Kochana, ja miałam takie krwawienie z żywej krwi że byłam pewna że już poroniłam. Pojechałam do lekarza, serduszko biło. Nie dostałam nawet żadnych leków. Po trzech dniach się uspokoiło. I nie powtorzylo. Przyczyna nieznana. Wszystko w normie. Kończymy właśnie 15 tydzień. W poprzedniej ciąży też krwawiłam - krwiak. Ciąża donoszona. Chłopak 1,5 roku właśnie rozmontowuje nam salon, bo mamusia pisze .
W drugiej ciąży krwawiłam non stop. Przodujące łożysko. Urodziłam wprawdzie wcześniaka, ale teraz chłop ma 10 lat i uwierz mi - niczego mu nie brakuje. Za każdym razem ryczalam jak bóbr kiedy pojawiało się krwawienie, bez przerwy sprawdzałam bieliznę. Obłęd. Mnie lekarz opierniczył. Powiedział że nic się nie dzieje, a stres szkodzi dziecku. Nie martw się na zapas. To nie musi oznaczać że coś jest nie tak. Może. Ale nie musi. Uwierz mi.
W którym to było tygodniu?No drugie poronienie u mnie właśnie było przez krwiaka i odklejała mi się kosmówka. To może dlatego ta panika. Pojadę będę spokojniejsza.
W 7W którym to było tygodniu?
reklama
Dziewczyny wróciłam, wszystko jest dobrze.Dziecko skakało w brzuchu jak piłka było to śmieszne, cieszyłam się jak głupia. Lekarz powiedział że przezierność wydaje mu się ok, powiedział że jak żyleta.Wróciłam w lepszym humorze.Dziękuje za każde słowa otuchy i przesyłam wam buziaki na weekend.
Podziel się: