reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Kasiunia ogromne gratulacje duzo zdrowka dla Was :)
Bietako w jakim miescie przebywasz w Walii? ja mieszkam od kilku dobrych lat w Waalii w Cardiff...i od kiedy pamietam u nas niestety pod koniec sierpnia zawsze jest juz jesiennie...ale za to zimy nie mamy prawie wcale..ja od kilku dni musze ogrzeewanie wlaczac bo niestety zimno szczególnie w nocy...
Ja wczoraj mialam pecha...złamałam zęba na chlebie i niby myslalam ze da sie go zaplombowac ...pojechalam na emergency a oni do mnie ze ząb nie jest do uratowania....z wyrwaną 7-ka wrocilam do domu i szlag trafil jutrzejsze plany na spedzenie rocznicy slubu :(
Kochne co do zdrady...ja bym chyba nie zniosła takiej sytuacji...ale kiedys moja klientka miala podobna bo nie byla w ciazy ale miala kilkumiesieczne dziecko...zwiazek i tak sie rozpadł...osobiscie nie wtracałabym sie w takie sytuacje.
 
reklama
Dzisiaj wróciłam ze szpitala. Kosia urodziła sie 23.08 . 57 cm i 3.5 kg do kochania :). Mamy trochę problemów jedzeniowych . Mała jest na razie niejadkiem ale mam nadzieję ze w domu już o to zadbamy. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.
Gratulacje.
Niech zdrowo rośnie.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Nie będzie tyle nerwów i z jedzeniem się unormuje.
Poród miałaś SN?
Jak się czujesz?
 
Dzisiaj wróciłam ze szpitala. Kosia urodziła sie 23.08 . 57 cm i 3.5 kg do kochania :). Mamy trochę problemów jedzeniowych . Mała jest na razie niejadkiem ale mam nadzieję ze w domu już o to zadbamy. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.

Kasiunia76 gratuluje, [emoji253][emoji322][emoji320] ściskam Was serdecznie - cieszę się przeogromnie !!!
 
Kasiunia ogromne gratulacje duzo zdrowka dla Was :)
Bietako w jakim miescie przebywasz w Walii? ja mieszkam od kilku dobrych lat w Waalii w Cardiff...i od kiedy pamietam u nas niestety pod koniec sierpnia zawsze jest juz jesiennie...ale za to zimy nie mamy prawie wcale..ja od kilku dni musze ogrzeewanie wlaczac bo niestety zimno szczególnie w nocy...
Ja wczoraj mialam pecha...złamałam zęba na chlebie i niby myslalam ze da sie go zaplombowac ...pojechalam na emergency a oni do mnie ze ząb nie jest do uratowania....z wyrwaną 7-ka wrocilam do domu i szlag trafil jutrzejsze plany na spedzenie rocznicy slubu :(
Kochne co do zdrady...ja bym chyba nie zniosła takiej sytuacji...ale kiedys moja klientka miala podobna bo nie byla w ciazy ale miala kilkumiesieczne dziecko...zwiazek i tak sie rozpadł...osobiscie nie wtracałabym sie w takie sytuacje.

Annauelle jestem w Llangollen
 
Annauelle a coś Ty za chleb jadła ?? Ten tostowy . Trzymam kciuki byś do jutra wydobrzala i mogła świętować.
Ja jutro będę cieszyć się obecnością męża przy sobie , dziś po południu zrobiliśmy sobie mała wycieczkę po okolicy. Jestem zachwycona Walią- krajobrazy do pozazdroszczenia - póki co najbliższe pół roku będę tu przyjeżdżać [emoji4] - zreszta jak znam życie kontrakt się przedłuży to i może dłużej tu mąż będzie.
Moja córcia emigrowała i mieszka w Lynton , ale mówi ze jesienią przeprowadzić się chce do Bristol (już patrzyłam - niedaleko Ciebie)
 
Ja tez robilam Nifty chyba w 13 tc. Wczesniej zrobilam usg genetyczne z testem Paapa (pokazuje tez ryzyko problemow z lozyskiem i nadcisnienia). Wynik byl przejsciowy, tzn 1/480 w przypadku ZD. Lekarz robiacy test powiedzial, ze nie widzi potrzeby robienia Nifty, bo jego zdaniem wynik bedzie dobry. Tak rzeczywiscie bylo :).
Niektorzy nie decyduja sie na PAAPA ze wzgledu na wspolczynnik wieku, ale on pokazuje tez inne ryzyka i dlatego warto zrobic i to i to.
Aha robiac Nifty mialam tez wyczerpujaca konsultacje z genetykiem
Ok. Przyjęłam do wiadomości. Choc ja juz i tak jestem po porodzie więcej dzieci ani w najblizszej ani tym bardziej dalekiej przyszlosci nie przewiduje wiec nie będę musiała dokonywać wyboru, które z tych badań wykonywać, a które pominąć.[emoji38]
Nadcisnienia nie mialam nigdy, w ciazy też nie. Każda ciaza u mnie była książkowa. W ostatnich dwóch nawet hemoglobiny nie miałam na pograniczu. USG mialam na kazdej wizycie krotkie, dopochwowe. Lekarz wówczas sprawdzał tez i łożysko i zawsze wszystko było ok. Wykonywałam tez dodatkowo doplera odnośnie przepływów. Mój lekarz gdy odmówiłam testu pappa i argumentowałam tym, że i tak robię Nifty przyjął do wiadomości, nie podważał stwierdzając, że w zasadzie mam rację i faktycznie on też nie widzi potrzeby. Wszystkie USG zalecane przez PTG wykonywałam bez gadania. Ale jednak to bezinwazyjne badanie dało mi większe poczucie bezpieczeństwa. Choć zdawałam sobie sprawę z tego, że 100% pewności to człowiek i tak nie ma i nikt takowej też mi nie zagwarantuje.
Już niedługo i Twoje rozwiazanie ciazy. Robi się u nas fajniutko...dzieciowo[emoji7]
Dobranoc dziewczynki.
 
Dzisiaj wróciłam ze szpitala. Kosia urodziła sie 23.08 . 57 cm i 3.5 kg do kochania :). Mamy trochę problemów jedzeniowych . Mała jest na razie niejadkiem ale mam nadzieję ze w domu już o to zadbamy. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.
Gratuluję ślicznej córeczki i wszystkiego dobrego Wam życzę :happy:
W domciu już na spokojnie dacie sobie radę z jedzonkiem :happy2:
 
reklama
Ok. Przyjęłam do wiadomości. Choc ja juz i tak jestem po porodzie więcej dzieci ani w najblizszej ani tym bardziej dalekiej przyszlosci nie przewiduje wiec nie będę musiała dokonywać wyboru, które z tych badań wykonywać, a które pominąć.[emoji38]
Nadcisnienia nie mialam nigdy, w ciazy też nie. Każda ciaza u mnie była książkowa. W ostatnich dwóch nawet hemoglobiny nie miałam na pograniczu. USG mialam na kazdej wizycie krotkie, dopochwowe. Lekarz wówczas sprawdzał tez i łożysko i zawsze wszystko było ok. Wykonywałam tez dodatkowo doplera odnośnie przepływów. Mój lekarz gdy odmówiłam testu pappa i argumentowałam tym, że i tak robię Nifty przyjął do wiadomości, nie podważał stwierdzając, że w zasadzie mam rację i faktycznie on też nie widzi potrzeby. Wszystkie USG zalecane przez PTG wykonywałam bez gadania. Ale jednak to bezinwazyjne badanie dało mi większe poczucie bezpieczeństwa. Choć zdawałam sobie sprawę z tego, że 100% pewności to człowiek i tak nie ma i nikt takowej też mi nie zagwarantuje.
Już niedługo i Twoje rozwiazanie ciazy. Robi się u nas fajniutko...dzieciowo[emoji7]
Dobranoc dziewczynki.
Chrzaszczyk, ja nie pisze, ze zle zrobilas, tylko tlumaczylam, dlaczegi zrobilam test PAAPA. Na pewno lozysko i ryzyko nadcisnienia da sie tez kontrolowac inaczej. Mojej lekarce chodzilo o wdrozenie profilaktyki, gdyby byla potrzebna. Statam sie pisac wszystko, czego sie dowiedzialam od lekarzy i z lektury, bo jak zaszlam w ciaze to bylam zielona. Teraz wiem cos-niecos, ale rozumow nie pozjadalam ;).
Wiem, ze wiele kobiet nie robi PAAPA, bo ono z racji wieku wychodzi gorzej i to chyba mial na mysli lekarz, ktory mi mowil, ze Nifty wyjdzie dobrze.
Wychodzi na to, ze moja ciaza tez przebiegala normalnie, a zdaniem lekarki czynniki ryzyka zwiazane z wiekiem nie wystapily :).
Generalnie uwazam, ze wszystkie te badania, a szczegolnie nieinwazyjne bad DNA plodu w krwi matki to dobrodziejstwo - daja duzo spokoju. Dlatego warto je robic.
Tak jak piszesz jestem juz na finiszu i czekam na mojego synka. Uwierzyc w to nie moge :).
Jak patrze na Wasze dzieciaki to serce mi rosnie :).
 
Do góry