reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Witam, jestem rocznik 75 i staramy się z mężem o dzidziusia :-) - nawet nie wiecie jak się cieszę że znalazłam forum z tak wielkim pozytywnym odbiorem, że 40 to nie starość że jesteśmy zdolne do miłości, do bycia młodymi, dojrzałymi Mamusiami.

Na moim koncie jest jedno dziecko (lat 21), dwa poronienia, ciążą pozamaciczna z czego :-( - ostatnie poronienie w lipcu br. :-(

Wczoraj z mężem wróciliśmy z weekendowego wypadu do Hull , rozebrałam się , zdjęłam stanik i droga do łazienki była koszmarem moje piersi stały się bolesne , tkliwe i jakby ktoś je obił -nie chce zapeszać ale może znów jestem w ciąży? - oby tym razem się udało :-) , rano obudziłam się dziś już o 5tej z uczuciem ciężkości na żołądku, z uczuciem mdłości-więc czekam cierpilwie na rozwój sytuacji- trzymajcie kciuki proszę :-)
Trzymam kciuki i ślę pozytywne myśli
 
reklama
Witam, jestem rocznik 75 i staramy się z mężem o dzidziusia :-) - nawet nie wiecie jak się cieszę że znalazłam forum z tak wielkim pozytywnym odbiorem, że 40 to nie starość że jesteśmy zdolne do miłości, do bycia młodymi, dojrzałymi Mamusiami.

Na moim koncie jest jedno dziecko (lat 21), dwa poronienia, ciążą pozamaciczna z czego :-( - ostatnie poronienie w lipcu br. :-(

Wczoraj z mężem wróciliśmy z weekendowego wypadu do Hull , rozebrałam się , zdjęłam stanik i droga do łazienki była koszmarem moje piersi stały się bolesne , tkliwe i jakby ktoś je obił -nie chce zapeszać ale może znów jestem w ciąży? - oby tym razem się udało :-) , rano obudziłam się dziś już o 5tej z uczuciem ciężkości na żołądku, z uczuciem mdłości-więc czekam cierpilwie na rozwój sytuacji- trzymajcie kciuki proszę :-)
Witaj ,bardzo dobrze trafiłaś ,tu jest tak swojsko i inaczej niż wszędzie ....każda z nas ma pytania i rozterki ,staramy się i większości się udało :)ja i kilka innych fajnych dziewczyn nadal w drużynie staraczek ,każda z nas ma jakąś historię ,i wierze ze wszystkim nam się uda :)
Ja mam 3 wspaniałe córki ,20-letnie bliźniaczki i 15-latke no i zamarzyło się jeszcze :D...niestety dwie straty ,pierwsza w lipcu ubiegłego roku i druga w maju br roku ...może tak miało być ,wierze że Bóg wie co robi ,działam czekam i jestem wdzięczna za to co już mam :biggrin2:
 
Witaj. oczywiście ściskam mocno kciuki. a na przypada normalnie @ ?

Niestety nie wiem - w lipcu poroniłam i nie miałam jeszcze @ więc cieżko cokolwiek powiedzieć .

Do Polski wracam z wojaży dopiero 30 sierpnia , wizytę umówiłam na 04 września do swojego lekarza. Jak będzie coś się działo to pójdę oczywiście tutaj do jakiegoś. Wczoraj już si zaczęłam zastanawiać czy to nie jakieś urojenia - piersi przestały całkowicie boleć :-( lecz dziś w nocy obudziły mnie nudności i tak mnie trzymają do chwili obecnej, dziś piersi pobolewają ale znośnie bez jakiegoś wybitnego szału. Z jednej strony się cieszę, że tak szybko , że jest nadzieja- z drugiej strony bardzo się boję by nie powtórzyła się historia...powinnam myśleć pozytywnie lecz obawa jest i nic na to nie poradzę.
Gdybym była u siebie w domu już bym była na becie by potwierdzić by nie tylko były to domysły- niestety jestem na zadupiu wielkim bez auta - wiadomo jak coś będzie nie tak to mąż w 10 min jest po mnie autem...więc póki co odpoczywam, zaglądam do Was

Karlaa3 , Chrząszczyk 1, annaeulle , kasiunia76 dziękuje za trzymane kciuki
 
Witaj ,bardzo dobrze trafiłaś ,tu jest tak swojsko i inaczej niż wszędzie ....każda z nas ma pytania i rozterki ,staramy się i większości się udało :)ja i kilka innych fajnych dziewczyn nadal w drużynie staraczek ,każda z nas ma jakąś historię ,i wierze ze wszystkim nam się uda :)
Ja mam 3 wspaniałe córki ,20-letnie bliźniaczki i 15-latke no i zamarzyło się jeszcze :D...niestety dwie straty ,pierwsza w lipcu ubiegłego roku i druga w maju br roku ...może tak miało być ,wierze że Bóg wie co robi ,działam czekam i jestem wdzięczna za to co już mam :biggrin2:

Kasiulek 77 dziękuję również Tobie za ciepłe przyjęcie :-)

Ja mam jedną córcię- lat 21 (z poprzedniego małżeństwa)- dziecię dorosłe wyfrunęło z domu- pierwszy rok studiów za nią - wzieła teraz dziekankę i przyjechała do UK pracować. Na stanie posiadamy jeszcze jedną 13-latkę - jest to córka mojego męża - mieszka z nami. I marzy nam się wspólne dziecko więc pracujemy w pocie czoła by spełniać marzenia :-) - może się już udało ?
 
A ja dzisiaj dziewczyny odebrałam wyniki cytologi i są bardzo nie dobre :( 11 września mam do poradni na szersze badanie ale to wpłynie na nasze starania o dzidzię a teraz się martwię jak przywiozłam z tej Pragi jednak fasolke bo szłam na całość ;)to co teraz będzie ahhhh zawsze coś :no2:
 
U mnie wlasnie @ przyszla. Nie moge się z tym pogodzic tal bardzo pragne byc w ciazy, urodzic .... jest mi ciezko ze świadomością ze znow nie wyszlo... spojrzalam na kalendarz jeszcze zalapie się na tym wyjeździe na dni płodne - szukam jakiś pozytywów, choc mi źle , łzy same się cisną ...wlasnie rozmawialam z męzem pociesza mnie jak tylko umie , przyznaje mu racje lecz pogodzis się nie potrafie. Ssmial się ze bede przylatywac do niego z kalendarzem w reku gdy wyznacze dni plodne
 
Ostatnia edycja:
A ja dzisiaj dziewczyny odebrałam wyniki cytologi i są bardzo nie dobre :( 11 września mam do poradni na szersze badanie ale to wpłynie na nasze starania o dzidzię a teraz się martwię jak przywiozłam z tej Pragi jednak fasolke bo szłam na całość ;)to co teraz będzie ahhhh zawsze coś :no2:
Bedzie dobrze , glowa do gory - przed chwilą maż mi powiedział że mam myslec pozytywnie i Tobie teeaz ja powiem tak jak on mi - myśl pozytywnie i daj znac co z badanuami we wrześniu
 
U mnie wlasnie @ przyszla. Nie moge się z tym pogodzic tal bardzo pragne byc w ciazy, urodzic .... jest mi ciezko ze świadomością ze znow nie wyszlo... spojrzalam na kalendarz jeszcze zalapie się na tym wyjeździe na dni płodne - szukam jakiś pozytywów, choc mi źle , łzy same się cisną ...wlasnie rozmawialam z męzem pociesza mnie jak tylko umie , przyznaje mu racje lecz pogodzis się nie potrafie. Ssmial się ze bede przylatywac do niego z kalendarzem w reku gdy wyznacze dni plodne
Każda z nas która stara się o dzidziusia cię rozumie, łatwo jest powiedzieć że tak widać musiało być gdy człowiekowi serducho pęka bo znowu się nie udało zawsze gdy mam się wydaje że jest juz ok to coś idzie nie tak ahhhh ale jesteśmy silne bestie i damy radę
 
reklama
Martkaaa5 pewnie że damy radę - kto jak kto ale my? - jesteśmy silne! (tak sobie wmawiam i zaczynam w to wierzyć) Liczę, że każda starająca się pochwali się tu zdjęciem maleństwa.

Ja tymczasem czekam aż mąż wróci z pracy, zajmę myśli książką :-) bo i tak nie mam co robić :tak:

Miłego popołudnia Wam życzę :)
 
Do góry