reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Nareszcie blogi spokoj,T usypia Zosie, a ja probuje ogladac" Seks w wielkim miescie 2".Jakos nigdy do tej pory nie udalo mi sie obejrzec 2.
Andzike-wyglada na to,ze Kacper super sie czuje w klubiku i pewnie dobrze by Mu bylo w zlobku.A tak na marginesie, planujesz wyslac Go do zloba?My chcielismy poslac Zosie od wrzesnia (teraz siedzi z niania),ale w zwiazku z zaistniala "sytacja ciazowa " ,skoro i tak przez rok bede w domu, to pojdzie dopiero do przedszkola, a w miedzyczasie pewnie na kilka godzin do klubiku.
Ollena,Ania-ja tez nie zabiieram Zonce smoka, nie potrafi bez niego zasnac i w nocy czesto pomaga na placz, marudzenie itp.Aczkolwiek staram sie ograniczac go w dzien do minimum i dawac gdy juz bardzo,bardzo, bardzo sie go domaga.Wiem,ze niania czesto daje Zosi smoka w dzien i to mnie irytuje bo nie chcialabym potem wydawac niepotrzebnie kasy na ortodonte dla Zosi.
Tak jak Wandzia i Amelka Zosia spi w dzien, jesli nie zaliczy drzemki w ciagu dnia to jest potem nieznosna, placze, marudzi, nie chce jesc, rzuca zabawkami i generalnie ciezko sie z Nia dogadac.Ja zawsze gdy jestem sama z Zosia czekam z niecierpliwoscia na Jej drzemke bo wtedy mam chociaz kilka chwil la siebie.Z tym ,ze moje dziecko w dzien zasypia tylko w wozku, trzeba Ją wsadzic do wozia , pobujac kilka razy i spokoj na 1.5-2 godzin.Wiem,niezbyt to zdrowe dla Jej kregoslupa ,ale w innym wypadku nie ma spania, a gdy nie ma spania, jest koszmarnie.Wieczorem bez problemu zasypia w lozku, po kolacji sama zazwyczaj mowi "spac", bierze mnie i T za reke , prowadzi do sypialni, tam szybciutko ksiazeczka przed snem i szybko zasypia lezac przy mnie lub T.Niestety nie spi w swoim lozeczku, od 2 m-ca zycia spi z nami, bo na poczatek tak latwiej bylo mi Ja karmic, a pozniej juz ciezko bylo Ją wyprowadzic z naszego lozka.Jest to dla nas bardzo niekomfortowe i bywa meczace i juz wiem, ze z drugim dzieckiem sobie na to nie pozwole.
Klaczku,ja tez zawsze zalewam drozdze cieplym mlekiem, a znasz moze jakis przepis na jakies dobre slodkie buleczki dla dziecka
 
reklama
Queenie ja tez Sex ogladam, bardzo lubie:-) Co do smoczka i ortodonty to nie ma reguly, zadej. Dzieci bezsmoczkowe moga miec krzywy zgryz a te ze smoczkami idealne. Bywa poprostu.
Buleczki idealne Szwedzkie bułeczki cynamonowe od Marty | blue spoon , szybkie i z cynamonem boskie, soczyste i dlugo swierze. Jak ktos cynamonu nie lubi to inne nadzienie, ja planuje nast raz z czekolada lub z serem:-)
Co do zasypiania to Mia sama zasypia, bez towarzysza. Z towarzyszem nie byloby spania, zreszta ja sobie nie woybrazam spedzac polowy wieczoru w lozku z dzieckiem.. a wiem, ze sama musialabym to robic bo z Marsem bylby ciagle klotnie o to.
 
Andzike - i właśnie dlatego zawsze się bałam ciasta drożdżowego... Teraz się trochę przeprosiłam z drożdżami, bo Maks lubi racuchy. I nawet zrobiłam te bułeczki cynamonowe z wrzuconego przez Ollenę przepisu ( dając jakieś 4 razy tyle masy cynamonowej co w przepisie).
Ollena - ja ostatnio zrobiłam tort dyniowo - czekoladowy z kremem pomarańczowym. I krem i ciasto fajne, ale niekoniecznie razem, dla mnie to za ciężkie jak na tort, natomiast samo czekoladowe ciasto jest interesujące i naprawdę mocno czekoladowe. Może takie spróbujesz?
Moje Wypieki | Tort czekoladowo - dyniowy
Queenie - mój bachor też sypia w wózku. Ale jego trzeba wywieźć. To jest cyrk, dopiero. Ubrać, opatulić w kołderkę z psiej sierści ( najlepsza kołderka świata!), zapiąć w śpiwór, zasmarować grubo kremem... Zasypia szybko i śpi 1,5 - 2 godziny. Na zewnątrz... Z reguły tkwię wtedy przy garach, to sobie go stawiam przed kuchennym oknem i widzę czy się nie budzi. Horror jest, jak leje albo jest za zimno żeby go wystawić, bo wtedy są straszne problemy z zasypianiem w domu. Wieczorem z reguły grzecznie idzie do swojego łóżka, a potem... wyłazi 800 razy, każe sobie zmieniać pieluchę, psikać do nosa disnemarem, smarować dziąsła i obcinać pazury. I czytać, czytać, czytać... A ostatnio też muszę przytulić na dobranoc każdego z pluszaków, które sypiają z Maksem. Jest ich kilkanaście :eek:.
 
Flo piekny tort! czekolada i dynia to dobre polaczenie?
Myslalam tez o Brownie albo o murzynku z orzechami itp.
A z zasypianiem hardcore masz.. znam pare ktorzy w okol domu biegali z wozkiem nawet wieczorem niezalezie od pogody ;-)
Ja mam ten plus ze nawet jak Mia nie zasypia w lozeczku to czesto lezy 1-1,5h lezy i oglada ksiazeczki wiec chociaz tyle mam dla siebie. Chociaz ostatnio nawet jej nie wkladam bo ona ucieka na haslo 'lulu' i flaszki w reku. Nie probuje juz.
 
Ollena - w ogóle nie czuć tej dyni w cieście, ale chyba dzięki niej jest takie mocno wilgotne. Ciasto z tego tortu mi się bardzo spodobało, ale właśnie jako ciasto, solo, bo z dodatkiem kremu to strasznie się ciężkie robi. Myślę że poeksperymentuję z tym ciastem - np. dodatek orzechów + jakaś polewa czekoladowa, myślę, że to by mogło wypaść dobrze.
 
Flo ten krem jest za ciężki przez to masło :-( a jakby potraktować to ciast w stylu tortu sachera ?? jakaś konfitura na ciepło, przetarta ? a na to polewa ? no i powiedz mi jedno - skąd miałaś dynię po sezonie :-D
 
Misia- ja dynię wczesną jesienią poddusiłam, zmiksowałm i zawekowałam w sloiki.Jest taka sobie, ale korzystam ze słoików w razie potrzeby, niestety Zosia nie przepada za dynią i przemycam ją teraz w placuszkach i babeczkach dyniowych, ale i tak jest przezuwanie czegos z dynią dziesiec tysięcy razy i powtarzanie,że "ble'
Flo- u nas do konca wrzesnia Zosia zasypiala tak jak Maksio, tylko w wózku i tylko na podwórku.Pamiętam takie dni, gdy deszcz lał się z nieba, Zoska w wózku pod folią, a ja lub T z parasolką i z wózkiem zaiepierniczaliśmy pod dach kina na naszym skwerku i tam tkwilismy z wózkiem , az dziecko sie wyspało.Zazwyczaj wtedy przeklinalam w duchu moje dziecko i zazdroscilam matkom, ktorych dzieci pieknie spaly w domu.
Ollena-dzieki za przepis na buleczki,mam nadzieje,ze jutro T skuszony wizją buleczek zajmie sie Zosią , a ja bede mogla w spokoju upiec.
Czy Wasze dzieci, tez maja ostanio fazę tylko na mamę?Ja doslownie pojsc do toalety spokojnie nie mogę bo juz slysze "mama , oć, bawić" .Wiem, ze Zosia bardzo za mną teskni gdy jestem w pracy i nainia mówi,ze juz od 16.30 stoi w oknie i pokazuje jak mama wraca, ale meczy mnie ten stan rzeczy okrutnie, ja wogole nie mam czasu dla siebie.Nawet jesli uda mi sie zająć Ją czymś, to i tak po 3 minutach jest znowu "mama i mama"
Azula-a te pieluszki Dada są ok?Nigdy nie używałam, ale moze warto spróbować.
Obejrzałam " Generała Nila " na Polsacie, za kazdym razem ten film bardzo mnie porusza.
Dobranoc
 
Hełoł :-)
cześć MIŚKI czas wstawać :-)
Queenie to zazdroszczę zapasów :-D Kubula wręcz uwielbia zupę dyniową tzn. w ub sezonie bo co będzie za kilka miesięcy tego nie wie nikt :-) zupę, placuszki itd. ...
moja znajoma robi te bułeczki:
W mojej kuchni: Nocne bułeczki wg Aleex
i jest nimi zachwycona.
 
queenie dada używam od urodzenia małej dla mnie OK ale teraz kupuje jak są w promocji .Do Biedronki mam spacerkiem do innych dyskontów muszę dojechać dlatego używałam dady mimo ,że Amelka urodziła sie maleńka od razu dwójek bo jedynek nie dało się kupić .Jak jestem gdzie indziej kupuję pomarańczowe pamki .Wychodzi 2 zł drożej na paczce i jest ich kilka sztuk mniej.Jak dady są w promocji to 50 zł za dwie paczki wychodzi.Ostatnio w biedronce co rusz są obniżki o 20 -30 % na to czy tamto.Chce kupić kilka puszek dla psa.Z reguły gotuję sama ale teraz puszki są taniej a w razie czego lepiej puszka niż nic.No wracając jeszcze do dad to ja wyciągam je z folii i wkładam do szuflady bo one zaraz po wyjęciu mają taki dziwny zapach ,a jak poodychają zapach zaczyna zanikać.Natomiast pomarańczowe pamki sa perfumowane i to mi wcześniej przeszkadzało bo mała przy ząbkowaniu potrafiła zrobić niedużą żadką kupkę mało wyrazistą zapachowo i do tego te perfumy i zdarzyło ,że sie odparzyła .Wolałam wtedy dady .Dla mnie dady OK .Dynia jest świetna np w occie ,w zupie z cary w cieście ale w słoikach też mi nie smakowała i Amelka tez mi tym pluła .Dlatego teraz zjadaliśmy świeżą ,a reszta poszła do octu .PS moja za tata głupieje ale to może dlatego,że mnie ma cały czas
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyneczki:-)

Nie miałąm nawet wczoraj kiedy wpaść, a sporo nadrukowałyście i nie dam rady poodpisywać, ale słodko tu wczoraj było:-D

Andzike faktycznie Kacper wydoroślał okropnie , no i klubik widac robi robotę:-) dziecko czuje się jak ryba wodzie:-)

Zoyka przykro mi bardzo z powodu Twojej cioci, trzymajcie się:-(!!

Zdrowiej nam Flo, bo za tydzien wystawa psów w Rzeszowie , z Gjalponem masz być:-D

My wczoraj zaliczyliśmy imprezę. Była to 18-tka córki naszych długoletnich przyjaciół. Dzień wcześniej była impreza dla rówieśników, jak przyjechaliśmy z Paćką koło 19-tej, to moja Kasia jeszcze spała nieprzytomna. Moja kumpela ( mama solenizatnki ) właśnie przyjęła pierwszy posiłek, bo wcześniej odrzucało.....sama solenizantka jeszcze w miarę funkcjonowała:-D Dzień wcześniej młodzież się bawiła, a starych wygnano "na miasto", którzy wrócili nad ranem, a tam wciąż impreza, moja kumpela wtargnęła w jej centrum, zwyzywała "kwiat rzeszowskiej raperki " , że niby " co wy q--a wiecie o rapowaniu":-D:-D i przejęła imprezę, co ciekawe pokochali ją i jest ich idolką:-D na wczorajszych poprawinach standart, Paćka żarła non stop, mój stary wywalił tort na ziemię i ten kolega co to się zawsze czymś obleje to też go wywalił tylko na siebie:-D:-D..uśmialśmy się strasznie. Wróciliśmy koło północy, bachor padł , a i ja razem z nim.
Aha....oczywiście znów robiłąm za kierowce:sorry:

Pasuje mi dziś trochę chałupę ogarnąć, ale sił brak.....
U nas jest bardzo wiosennie, kundle się obudziły do strzżyenia....być może znów będę bogata:-D

Quniee a Ty widzę też jesteś zazwierzęcona:-D:-D pochwal sie co masz;-):-)
 
Do góry