nnatalie - nie martw sie. Odpoczywaj ile sie da i nie przejmuj rodzina wiadomo z nimi najlepiej na zdjeciu sie wychodzi.
Ja tez na poczatku mialam duzo krwawien i sie zastanawialam jak ja ta ciaze donosze. Donosilam do 34+5 i mi wody odeszly, a chlopaki praktycznie nie maja objawow wczesniactwa. Glowa do gory.
Widze z etemat znakow zodiakow sie rozwinal. No ja mialam miec dwa kochane strzelce i strasznie chcialam no ale sie pospieszyli i mam dwa kochane skorpiony. Jak wierzyc gwiazdom to beda indywidualistami o mocnych charakterkach oj bedzie sie dzialo. Ale w sumie ja blizniak z emkiem rybka nie powinnismy byc razem a jednak. Tak wiec wiecie niech sobie beda ze znaku kim tam chca byle zdrowe.
Lilonka - pranie, sprzatanie prasowanie a nie baraszkowanie z mezem. Dokladnie to samo sobie pomyslalam jak czytalam co dziewczynki pisza. Ja od porodu moge isc do klasztoru. Zero sily. Ochota czasem jest (rzadko) ale jak przychodzi wieczor to padam, a w ciagu dnia nie ma kiedy.
gloriane - inkubator z nieogolonymi nogami hehe dobre. Usmialam sie bo ja tez tak mialam. Mialam tak spuchniete nogi ze nie moglam ich zginac w kolanach, emek mi spodnie zakladal wiec tez sie nie golilam. No i kiedys mowilam do emka ze bedzie mi musial nogi ogolic jak sie bede zblizac ku koncowi. Nie zdarzyl. Wody mi odeszly i rodzilam z chaszczami na nogach, ale bylo mi wszystko jedno
A odkad sie chlopaki pojawily to mi sie troche w glowie zmienilo i wyjscie z domu bez makijazu to juz zadna tragedia. Jak emek ma na rano do pracy to czasem dopiero sie czesze przed jego przyjsciem (no chyba ze wczesniej ide na spacer)
Trzymajcie sie ciezaroweczki.
Dobranoc
Ja tez na poczatku mialam duzo krwawien i sie zastanawialam jak ja ta ciaze donosze. Donosilam do 34+5 i mi wody odeszly, a chlopaki praktycznie nie maja objawow wczesniactwa. Glowa do gory.
Widze z etemat znakow zodiakow sie rozwinal. No ja mialam miec dwa kochane strzelce i strasznie chcialam no ale sie pospieszyli i mam dwa kochane skorpiony. Jak wierzyc gwiazdom to beda indywidualistami o mocnych charakterkach oj bedzie sie dzialo. Ale w sumie ja blizniak z emkiem rybka nie powinnismy byc razem a jednak. Tak wiec wiecie niech sobie beda ze znaku kim tam chca byle zdrowe.
Lilonka - pranie, sprzatanie prasowanie a nie baraszkowanie z mezem. Dokladnie to samo sobie pomyslalam jak czytalam co dziewczynki pisza. Ja od porodu moge isc do klasztoru. Zero sily. Ochota czasem jest (rzadko) ale jak przychodzi wieczor to padam, a w ciagu dnia nie ma kiedy.
gloriane - inkubator z nieogolonymi nogami hehe dobre. Usmialam sie bo ja tez tak mialam. Mialam tak spuchniete nogi ze nie moglam ich zginac w kolanach, emek mi spodnie zakladal wiec tez sie nie golilam. No i kiedys mowilam do emka ze bedzie mi musial nogi ogolic jak sie bede zblizac ku koncowi. Nie zdarzyl. Wody mi odeszly i rodzilam z chaszczami na nogach, ale bylo mi wszystko jedno
A odkad sie chlopaki pojawily to mi sie troche w glowie zmienilo i wyjscie z domu bez makijazu to juz zadna tragedia. Jak emek ma na rano do pracy to czasem dopiero sie czesze przed jego przyjsciem (no chyba ze wczesniej ide na spacer)
Trzymajcie sie ciezaroweczki.
Dobranoc