reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
1.
Iwizara20 maj 14
2.
Dolores3231 maj 14
3.
edytka8418 czerwiec 14
4.
Paulineczka24 czerwiec 14
5.
dagos29 czerwiec 14
6.
darunia071211 lipiec 14
7.
Gosia.8217 lipiec 14
8.
Anielka2 sierpień 14
9.
Domi888 sierpień 14
10.
Madison13 sierpień 14
11.
Majeczka8415 sierpień 14
12.
Sarenka89
19 sierpień 14
13.
Alicja323 wrzesień 14
14.
Ineska19845 wrzesień 14
15.
a_nka13 wrzesień 14
16.
perelka060918 wrzesień 14
 
Kpe trzymam kciuki za Ciebie i Twoje malenstwa :)

Patrzac na nasza liste nie moge wyjsc z podziwu, ze jestem juz 6... Az mnie ciarki przechodza.

Dzis popoludniu wizyta u mojego lekarza. Zobacze w koncu swoje dzieciaczki. Zawsze z niecierpliwoscia oczekuje na te wizyty. Musze koniecznie poruszyc z nim temat porodu.
 
reklama
Hej dziewczyny.
Chce tylko Was powiadomić co u mnie i ostrzec mamy wcześniaków przed szpitalem w lodzi na ul. Spornej.
Tak wiec moje bliźniaki z 32 Tc trafily tam na OIOM, 8.04 wyszly z OIOMu na patologie noworodków. Wczesniej wykonano im badania posiewy itp. Ja dojechalam do dzieci 11.04 i bylam z nimi 24h na dobę. Zajmowalam się nimi sama. Polozne przychodzily do czynności takich jak podlaczenie kroplowek, mleka itp. Juz wczesniej na OIOMie zglaszalismy aby wykonali USG dzieciom ze wzg na brak nerki u któregoś z chlopcow. Niestety nie wykonali. Od momentu gdy z nimi bylam zglaszalam wszystko co mnie niepokoilo, ulewania na zolto, kolor skory dziecka taki pomaranczowo- zolty, kupki lub brak kupek, drgawki, napinajacy się brzuszek lub dlugo trwaly placz. Ale kto by tam sluchal mlodej matki... 13.04 Franio- silniejszy bliźniak zaczal mi strasznie plakac, nie moglam go uspokoić, napinal brzuszek, nie robil kupy, mial zalegania, wiec polozne wstrzymaly podawanie pokarmu, Daly kroplowke i zawolaly lekarza, lekarz kazal wysadzić dziecku rurkę do odbytu aby ulatwic mu zalatwienie się. Niestety to nie pomoglo, dalej plakal i się napinal, wiec podali mu lek przeciwbólowy i kazali mi polozyc go sobie na brzuchu i dociskac. Tak przelezalam z nim godz. Zero efektu. Cala noc plakal. Rano przyszedl chirurg i lekarz, zrobili mu USG i stwierdzili ze będzie mial operacje. Zabrali mi go. Od 10 do 19 próbowali ustabilizować jego stan, przetoczyli mu krew. Lekarz powiedzial ze w najgorszym przypadku będą musieli wyjąć jelito na zewnątrz i Franek będzie zalatwial się do woreczka. Balam się. Zaczela się operacja, trwala do 23:30. Po operacji lekarz zlapal się za glowe jak do nas wyszedl, powiedzial" cale grube jelito byli zgnile jak zgnila roślina, rozpadlo się. Wyjelismy jelito cienkie na zewnątrz ale watpie ze zacznie pracować." Dal dziecku dwa dni na podjęcie pracy ale powiedzial ze przyszlosci dla niego nie widzi. Rozryczalam się. Rano o 5 zawolali nas na OIOM gdzie lezal Franio, zapytali czy mial chrzest, wiedzialam ze to juz koniec. Jak go zobaczylam to nie wierzylam w to co się dzieje. Raczki i nóżki cale podkrwawione- próbowali utrzymac krążenie krwi w glowce i sercu, bez skutku. Siedzielismy z nim, plakalismy i rozmawialiśmy, pytalismy czemu on!??. O 7:45 odszedl od nas.
;(
Nie pisze tego po to byscie mi wspolczuly, chce was ostrzec po pierwsze przed tym szpitalem a po drugie nie dajcie się zbyć lekarzom ani poloznym tekstem " to wczesniak wiec to normalne". Mój Franio mogli żyć gdyby podjęli leczenie po otrzymaniu zlych wyników 8.04 a on się meczyl do 15.04 z gnijacym jelitem.
Przy drugim blizniaku dopilnowalismy badan, okazali się ze ma ta sama bakterie co jego brat Klebsiella pneumoniae ESBL. Tu zaczęli podawać antybiotyki, lecz nie zostawilismy Antosia w tym szpitalu, przenieslismy go do innego. Gdzie od razu przetoczyli mu krew bo również podzielil by los brata. Teraz jest w lepszym stanie ale bakterie jeszcze ma.

Także dbajcie o swoje bliźniaki po urodzeniu ivw trakcie ciąży. Ja urodzilam zdrowa dwójkę a teraz mam chorego jedynaka. ;(
 
Do góry