reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

kaśka nie wiem o jakich ćwieczeniach mówisz, ale mi lekarz powiedział ze absolutnie nie, tylko spacery (robię codziennie dwa 40-to minutowe); czasami jak fajna piosenka to trochę poskaczę przed tv ale zaraz mi brzuch twardnieje i muszę pół godziny leżeć ;)
 
reklama
Mnie się wydaje że tu raczej większość dziewczyn jest skoncentrowanych na tym żeby ciążę donosić, a nie dodatkowo obciążać ćwiczeniami...
Ja miałam od pierwszej wizyty zakaz kąpieli w wanie, jazdy na rowerze i wszelkich ćwiczeń, dźwigania, kucania i przytulanek...... Teraz mimo że wszystko OK i szyjka ma 4cm nie wolno mi nawet z domu wychodzić...

Emilek a ty leżysz w domu?? U nas od 2,5cm już tylko szpital :(
 
Julianna - tak leżę w domu. Biorę nospę trzy razy dziennie i leżę. Dr dała miesiąc jak to poskutkuje. Jak nic nie pomoże to pewnie do szpitala pójdę:-( W przyszły piątek mam wizytę i zobaczymy co dalej. Obawiam się jednak, że poprawy nie będzie, bo cały czas mam drętwienia brzucha. Ale nie myślę na zapas. Biorę leki, staram się nie chodzić i pilnuje diety cukrzycowej. Staram się myśleć pozytywnie:happy2:
 
Emilek- a coś oprócz nospy zażywasz? Bo ja biorę lek od 9/10 tygodni przeciwskurczowy co 12h i magnez, a nospę kazał lekarz brać jakby mimo wszystko sie skurcze pojawiły.
 
Nie biorę żadnych innych leków. No-spa trzy razy dziennie każdego dnia niezależnie czy są skurcze czy nie ma.
Moja lekarka jest chyba taka trochę antylekowa. Może to i lepiej?:confused: Nie wiem sama:confused:
 
emilek a magnezu Ci nie zaleciła?? on jest przeciw skurczowy... Ja mam brać 3x2 i to profilaktycznie... Jak miałam kurcze w pierwszej ciąży to magnez dostawałam cały czas też w kroplówkach. Mój gin z kolei uznaje nospę tylko w ostateczności...co lekarz to inna praktyka. Mam nadzieję że ci się poprawi, dużo leż i nie wstawaj. Ja już wcześniej pocieszałam Rilę że leżałam 7 miesięcy, z twardniejącym brzuchem i w tym 4 razy w szpitalu i wszystko się dobrze skończyło w 40 tygodniu :tak:
 
Tak jak napisała Julianna magnez to często podstawa. Możesz na wizycie o to zapytać. I trzymam za nas wszystkie kciuki żebyśmy do końca dotrwały z Maluszkami w brzuszkach.
A propos brzuszków wklejam mój bąbel:
IMG_20140127_190012_1.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20140127_190012_1.jpg
    IMG_20140127_190012_1.jpg
    11,7 KB · Wyświetleń: 74
Edytka- chyba bym odradzala nawet lekkie podskoki... dzieci ci sie za szybko zaczna osuwac i bedziesz miala problem wtedy. Lepiej nie szalej. Nawet rak do gory nie bardzo mozna podnosic a co tu mowic o skokach

Cwiczen bym nie polecala, jedynie spacerowanie zeby sie kosci nie zastaly w miejscu.
 
reklama
Rila - ale fajny zgrabniutki brzuszek:) kiedy ja taki mialam, a pewnie wydawalo mi sie wtedy ze wielki. Kurcze cokolwiel zrobię tzn. Pochodze
, wstawie i powiesze pranie czy postoje przy gotowaniu to mi tak twardnieje brzucho i brak sił juz powoli do wszystkiego:(
Katherine - jak Ty sie masz? Jak Twoje skurcze?
 
Do góry