reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża a obecna sytuacja w kraju.

reklama
Oczywiście że mam obawy. Ale staram się o tym nie myśleć, a od pewnego czasu unikam wszelkich wiadomości.
Coby nie było, jakie by protesty i strajki nie były, to rząd i tak zrobi co mu się zechce.
 
Dziewczyny czy macie obawy co do ciazy biorąc pod uwagę to co obecnie dzieje się w kraju?
Mam. Ale zaraz mam termin porodu i w następna ciąże nie planuje zajść,także dla własnego zdrowia psychicznego nie oglądam i nie czytam już tego co się odwala u nas w kraju.
Boje się o inne kobiety, ale czuje całkowita bezradność
 
Staramy się o drugie. I tak jak mam wątpliwości od czasu do czasu czy to dobry pomysł pod kątem prywatnych możliwości i sił 😅 tak zaczynam się bać tego co się odwala. Wiem ze w razie czego spod ziemi wykopie srodki i pojadę tam gdzie będę bezpieczna i zostaną uszanowane moje prawa. Ale i tak jestem pełna pytań. Miałam jedno martwe poronienie wstrzymane które musiało być farmakologicznie indukowane + łyżeczkowanie oraz poronienie pustego jaja płodowego na tej samej zasadzie. Groziły mi powikłania w tym pierwszym i drugim przypadku gdyby się to nie skończyło zabiegiem. Co w obecnej sytuacji, czy przy pustym jaju płodowym kazaliby mi czekać do stanu krytycznego? Mam jedno cudowne dziecko i boję się podwójnie. I nie wiem, co jeśli zdecyduje się usunąć ciążę np z wadą letalną za granicą to co tu mnie będzie ścigała policja według ich pomysłów? Nie wyobrażam sobie być świadomym inkubatorem cierpienia i śmierci.
 
Prawie 2 lata temu urodziłam drugie dziecko. Patrząc na to co dzieje się w kraju, teraz chyba bym się na to nie zdecydowała i kolejnej ciąży nie planuje. Jeśli tymi działaniami PiS chce zwiększyć dzietność kraju, no to gratuluję myślenia 🤣 Komuś coś się pomyliło. O ile, ja mogłabym w razie kolejnej ciąży i problemów z nią, na tyle poważnych by rozważyć aborcje, pozwolić sobie na wyjazd za granicę są kobiety które na to nie mogą sobie pozwolić.
 
reklama
Staramy się o drugie. I tak jak mam wątpliwości od czasu do czasu czy to dobry pomysł pod kątem prywatnych możliwości i sił 😅 tak zaczynam się bać tego co się odwala. Wiem ze w razie czego spod ziemi wykopie srodki i pojadę tam gdzie będę bezpieczna i zostaną uszanowane moje prawa. Ale i tak jestem pełna pytań. Miałam jedno martwe poronienie wstrzymane które musiało być farmakologicznie indukowane + łyżeczkowanie oraz poronienie pustego jaja płodowego na tej samej zasadzie. Groziły mi powikłania w tym pierwszym i drugim przypadku gdyby się to nie skończyło zabiegiem. Co w obecnej sytuacji, czy przy pustym jaju płodowym kazaliby mi czekać do stanu krytycznego? Mam jedno cudowne dziecko i boję się podwójnie. I nie wiem, co jeśli zdecyduje się usunąć ciążę np z wadą letalną za granicą to co tu mnie będzie ścigała policja według ich pomysłów? Nie wyobrażam sobie być świadomym inkubatorem cierpienia i śmierci.
Jeśli aborcje wykona się w kraju, w którym nie jest to zabronione prawem, to w Polsce nie będzie się za to karanym.
 
Do góry