Od jakichś 3 tygodni moja Nikola ciągle mi się odparza.
Jak do tej pory nie miałam z tym najmniejszego problemu to teraz jest to na porządku dziennym;/
Przebieram ją co godzinę, w kupie nie posiedzi dłużej niż 15 minut (M i ja cały czas koło niej skaczemy i sprawdzamy pampersa), nie zmieniliśmy niczego w chusteczkach, pampersach ani nic, dieta także taka sama...
Ze względu na skazę rzadko kiedy daję jej nabiał, ale wiadomo, muszę po troszeczku jej wprowadzać ale nawet wtedy niema żadnej reakcji ze strony układu pokarmowego, tylko nieco na skórze, ale to mija w ciągu jednej doby.
Smaruje ją sudocremem, używam puder alantan, myję jej pupę przegotowaną wodą i dalej nic!
Martwię się, że to może jakaś bakteria;/ Jutro chcę iść z nią do lekarza, ale najpierw chciałam się dowiedzieć, czy któraś z waszych pociech miała podobny problem i jak się on rozwiązał, jestem w kropce a Nikola się męczy
Zrobiłam jej nawet tygodniową dietę aby wykluczyć jakąkolwiek alergie, ale to nic nie dało;/
Jak do tej pory nie miałam z tym najmniejszego problemu to teraz jest to na porządku dziennym;/
Przebieram ją co godzinę, w kupie nie posiedzi dłużej niż 15 minut (M i ja cały czas koło niej skaczemy i sprawdzamy pampersa), nie zmieniliśmy niczego w chusteczkach, pampersach ani nic, dieta także taka sama...
Ze względu na skazę rzadko kiedy daję jej nabiał, ale wiadomo, muszę po troszeczku jej wprowadzać ale nawet wtedy niema żadnej reakcji ze strony układu pokarmowego, tylko nieco na skórze, ale to mija w ciągu jednej doby.
Smaruje ją sudocremem, używam puder alantan, myję jej pupę przegotowaną wodą i dalej nic!
Martwię się, że to może jakaś bakteria;/ Jutro chcę iść z nią do lekarza, ale najpierw chciałam się dowiedzieć, czy któraś z waszych pociech miała podobny problem i jak się on rozwiązał, jestem w kropce a Nikola się męczy
Zrobiłam jej nawet tygodniową dietę aby wykluczyć jakąkolwiek alergie, ale to nic nie dało;/