Byłam dziś na spacerku chustowym, i było fajnie, ale pod żadną kurtkę ani bluzę mi się mały nie mieści więc był w kombinezonie na bluzie a potem kurtkę założyłam ale nie da się jej dopiąć, i niestety dziś strasznie wiało więc byłam tylko 20 minut bo bałam się że jednak zamarznie. Strasznie był zdziwiony tym spacerkiem i cały czas się na mnie patrzył co się dzieje:-) ale zrelaksowany był bardziej niż w wózku
Moja chusta niestety dalej sztywna jak cholera, ale tania była strasznie. Podobno bawełniana tkana kupiłam na allegro od dziewczyny z Lublina.
Ale swoją drogą to chore są te ceny za kawałek materiału!!!! nierealne jak oni na nas zarabiają.
A czy któraś z was może karmi w chuście? tak się zastanawiałam jak to zrobić i nie udało mi się, no bo mały siedzi przodem, nieco wyżej i nie ma jak chwycić.
Moja chusta niestety dalej sztywna jak cholera, ale tania była strasznie. Podobno bawełniana tkana kupiłam na allegro od dziewczyny z Lublina.
Ale swoją drogą to chore są te ceny za kawałek materiału!!!! nierealne jak oni na nas zarabiają.
A czy któraś z was może karmi w chuście? tak się zastanawiałam jak to zrobić i nie udało mi się, no bo mały siedzi przodem, nieco wyżej i nie ma jak chwycić.