Prosze o porade bo jestem juz bezsilna,corka ma teraz dokladnie 2,5 roku od jakis 6 miesiecy przetrzymuje jedzenie w buzi,nigdy nie byla lakomczuchem ale od 6 miesiecy mam wrazenie ze jest coraz gorzej.Jedzenie poszczegolnego posilku trwa od 40 minut do ponad godziny,zaznaczam ze zjada male porcje porcja obiadu to 5-6 lyzek,nie chce jesc sama rzadszych rzeczy wiec czesto jest karmiona przeze mnie,mam wtedy wrazenie ze tucze ges.Nie oglada telewizji przy jedzenie,czasami chce jakas ksiazeczke lub mala zabawke.Jest bardzo zywym dzieckiem ktore nie usiedzi 5 minut w miejscu ciagle ja nosi.Jak ja prosze zeby gryzla i polykala to odpowiada ze nie ma czasu lub po prostu ze nie chce i nie bedzie.Prosilam po dobroci,krzyczalam,straszylam,szantarzowalam zabraniem ulubionych zabawek,probowalam dusic to jedzenie w policzku aby polknela nic nie dziala,jak wspomnialam trwa to juz pol roku,nie wiem juz co robic.Zaznaczam ze wage ma dobra,jest wysoka bo ma 98 cm a wazy 15 kg.Prosze o porade.Z gory dziekuje