reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chcę mieć dziecko...

elisse a ty rozmawialas ze swoim facetem na temat wspolnego mieszkania? wiesz bo moze u mamusi jest mu dobrze , a wie ze jakby sie wyprowadzil to juz nie bedzie mial kto sniadanka zrobic czy obiadu, pranie tez samemu i o wszystkim samemu trzeba myslec wiec moze sie broni? :D a co do nerwow, hmm no coz przyznam, ze sa :) no, ale bez przesady puki co narazie jest troszke do zalatwienia, ale prawidziwy sajgon zacznie sie w sierpniu wtedy bedzie na maxa stres :D
Matosia pewnie, że się broni hehe, ale przed dorosłością. Nie dość, że u mamusi wszystko porobione, za jedzenie nie płaci, jedynie co miesiąc musi płacić za mieszkanie (nie jakąś dużą sumę) żyć nie umierać ;-) a gdyby mieszkał ze mną, na pewno nie podkładałabym mu wszystkiego pod nos. Też musiałby się wykazać inwencją i na dodatek większe wydatki :eek: i jak słyszę, co ona ma zamiar zrobić z tym domem, kiedy go odziedziczy, włosy mi dęba stają. Co byście zrobiły słysząc, że on chce mieszkać z rodzicami cały czas :baffled::baffled: a jak z nim rozmawiałam na poważnie, to ręce opadły. On jeszcze czuje się mało odpowiedzialny i boi sie , że sobie nie poradzi. A na dodatek kazał mi czekać pół roku, aż wszystko przemyśli. Czyli w listopadzie ma siejakoś zdeklarować. Jak to słyszę od 30-latka.... nie skomentuję :no:
Też mam zamiar w przyszłości suknię ślubną wypożyczyć, przynajmniej będę mieć suknię, na której kupno pewnie nie byłoby mnie stać :-D
A u mnie temperatura od 10 dni ponad stoi blisko magicznej cyfry 36,5. Ale dzisiaj zrobiłam sobie teścik owulacyjny, bo od wczoraj chyba płodny śluz mam i pojawiła się kreska testowa. Może jednak owulacja się zbliży? Dzisiaj 19dc. W każdym razie poprzytulać się zawsze można :laugh2:
 
reklama
Elisse szok normalnie facet ma 30lat i on tak sie zachowuje obudzi sie po 40 i stwierdzi ze wszystko go ominelo zona dzieci bo przeciez Ty nie bedziesz czekac calego zycia az on laskawie sie okresli
 
Cornellka widzisz, a ja nie wiem jak mam nim potrząsnąć, żeby się obudził :no: on myśli, że w życiu są najważniejsze imprezy i spotkania ze znajomymi. Ma bardzo dużo znajomych w wieku 20 lat, którym do niczego się nie spieszy. Ale pomału oni zakładają rodziny, tylko czy on sobie sprawy nie zdaje, że jest od nich starszy o 10 lat?:confused2: w sumie jesteśmy ze sobą dopiero pół roku, ale każdy z nas ma w miarę poukładane życie i priorytety myślę, więc powinien wiedzieć czego chce. Ja przedstawiłam już czego oczekuję w przyszłości i chyba go poraziło :rofl2::baffled::sorry:
 
elisse nic nie chce mowic ale moj znajomy (tez mieszkal z mamusia) ma 38 lat i miesiac temy sie ozenil....moj M. mial 31 lat jak zaczelismy sie spotykac ze soba, no ale po pol roku naszego zwiazku stwierdzil ze chce miec ze mna dziecko (chyba pol swiadomy tego byl :p ) i ma teraz dwojke hehehhe :) 5 rocznica zwiazku pojutrze mija :) no ale on to nie mieszkal z matka ani zadne takie... :) glowk do gory, bedzie dobrze.
 
Cornellka widzisz, a ja nie wiem jak mam nim potrząsnąć, żeby się obudził :no: on myśli, że w życiu są najważniejsze imprezy i spotkania ze znajomymi. Ma bardzo dużo znajomych w wieku 20 lat, którym do niczego się nie spieszy. Ale pomału oni zakładają rodziny, tylko czy on sobie sprawy nie zdaje, że jest od nich starszy o 10 lat?:confused2: w sumie jesteśmy ze sobą dopiero pół roku, ale każdy z nas ma w miarę poukładane życie i priorytety myślę, więc powinien wiedzieć czego chce. Ja przedstawiłam już czego oczekuję w przyszłości i chyba go poraziło :rofl2::baffled::sorry:

wiesz mi sie wydaje,ze za krotko jeszcze jestescie razem:) ale to,ze chce mieszkac z rodzicami zawsze to faktycznie przerazajace...moj tez jeszcze chce ze swoimi mieszkac (bo jak sam powiedzial "mama za mnie pierze, sprzata, gotuje" ale on w sumie duzo rodzicom pomaga, bo oni rodzinny interes maja)

W następny :) Albo w czwartek sie skusze ale zrobie go bo go zrobie, chyba, że wczesniej dostane @ :) A Ty kiedy powinnaś dostac? Wczoraj?? :D 3mam kciuki, żeby ta małpa nie przylazła :D

a ja 3mam kciuki za rozwiazanie takie jakie Ci pasuje:)

hejj:**

Dziewczyny fasolkujcie szybko :)

Mazia i Cannella oby to były fasolki :) cieszyłabym się razem z Wami:):)

My we wrześniu zaczynamy się starać znowu, wiemy, że oboje jesteśmy tego pewni i bardzo tego chcemy. Szkoda tylko, że taka sytuacja utwierdziła do tego mojego TŻta, że pragnie dziecka i już się nie może doczekać września. No trudno tak być musiało. Byłam w poniedziałek na cmentarzu bo szpital u nas zrobił jeden grób taki biały gdzie zostają pochowane wszystkie Aniołki, które nie pojawiły się świecie :( tak mi się lepiej zrobiło jak tam poszłam i zapaliłam świeczkę. Szkoda tylko, że ten grób nie ma jeszcze żadnego napisu.

Ja wczoraj byłam w Krakowie za sukienka patrzeć i nie mogę się zdecydować, jest tyle kiecek a ja jestem strasznie wybredna albo one faktycziie są nie takie jak powinny. Upatrzyłam sobie takie 3 i między nimi wybieram.

Pati!! nawet nie wiesz jak sie ciesze na Twoj "widok":):* facetami czesto trzeba potrzasnac,aby sie obudzili i zobaczyli co maja i czego chca od zycia:) ja sukieneczke sobie tez bede kupowac...(cale szczescie mama odklada na nia kase juz, bo ja oszczedzac nie umiem:p a moja pewnie bedzie droga,nie dlatego,ze chce droga tylko pewnie dlatego,ze ta wlasnie najbardziej bedzie mi sie podobac...a na wlasnym weselu oszczedzac nie bede:p)

zosiek a ty nic nie piszesz jak tam w cieplych krajach? :Dopalona juz jestes? a jakis pomysl na prezent sie znalazl zy nie bardzo? a co do podrozowania, hehe widze, ze realizujesz moje marzenie :p kurcze strasznie mi sie marzylo podrozowac, wiec nie chcialam miec dziecka dopuki nie dopne swego, no teraz juz niestety za pozno :( ale moze kiedys...

Matosia:) cale zycie przed Toba:D bedziesz miala jeszcze duzo czasu:D
 
Elisse i chyba dziecko bylo by najlepsze moze i krotko jestescie ale przeciez nie ma na co czekac wiec bierz sprawy w swoje rece i dzialaj:)

ja tez musze zaczac i chyba kupie tego wiesiolka bo to nie ma na co czekac on mi sie sam z siebie nigdy nie oswiadczy:p oczywiscie nie myslcie ze chce go zlapac na dziecko wiem ze on je chce ale swiadomie to nie potrafi ale nieswiadomie to by sie cieszyl:)
 
Ja ostatnio mojemu wkrecilam,ze jestem w ciazy...:p zaniemowil, ale dzielnie przyjal na klate...co prawda nie skakal z radosci,ale zaczal planowac slub itd..:) jak pozniej mu powiedzialam,ze w ciazy nie jestem to widac po nim bylo,ze mimo wszystko mu ulzylo...:confused2: ale mniejsza z tym:) a co do oswiadczyn to jeszcze ma 2 lata:p jesli w ciagu tego czasu sie nie zdecyduje to koniec, bo jesli przez 6 lat o tym nie pomyslal...i pewnie juz nie pomysli:p :rofl2: oczywiscie o tym terminie czasowym nie wie:) bo nie chce go przymuszac:) ale mam nadzieje,ze SAM zmadrzeje:p

A moim zdaniem Elisse nie ma co sie starac jeszcze, bo mimo wszystko 6 miesiecy to dla mnie za krotko na dziecko:)
 
reklama
zosiek a no pewnie :) wczesniej spotykalam sie z roznymi chlopcami i o zadnym nie pomyslalam jako o kandydacie na ojca - odpowiednim kandydacie, a tego spotkalam i prosze :) najbardziej dla mnie niesamowite jest to jak ludzie pobieraja sie po np 2 tyg znajomosci itp a sa ze soba cale zycie, szczesliwie zakochani - istna bajka :) ale czasami tak jest ze kogos spotykasz i wiesz ze to ten :D
 
Do góry