reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

....Ale kiedyś kobiety nie miały takich problemów z porodem jak teraz.

Moja córcia odrazu załapała jak ssać cycusia ale ja nie odrazu miałam pokarm i była dokarmiana.
Jestem po cc i mam bardzo mało pokarmu.
Ale nie wiem czy po sn miałabym go więcej.
Sorry,że post pod postem,ale jeszcze do tej wypowiedzi sie odniosę.To nieprawda,że kiedyś kobiety nie miały takich problemów,też się męczyły,tez je bolało,słuchałam opowieści mojej 94letniej babci,która często odbierała porody w domach,a było to na wsi,więc odbierała porody tych tzw.przez Ciebie oraczek.Też bolało,tez trwało długo,lub krótko-różnie,czasem umierały kobiety ,dzieci prtzy porodach-i tu np.w niektórych przypadkach cc uratowałoby im życie-bo np.dziecko posladkowo sie rodziło itd.
A pokarmu może być mniej po cesarce,ponieważ nie nastepuje wydzielanie oxytocyny powodującej skurcze,stymulujacej laktację.Ważne,by jak najszybciej dostać dzieciątko i przystawic do piersi,potem mozna mieć równie dużą ilość pokarmu,jak po naturalnym porodzie.
 
reklama
Odnośnie pokarmu to masz rację anne.
Jest dokładnie tak jak piszesz.
Ale potem można na wiele sposobów pobudzić laktację.....oczywiście z różnym skutkiem.

To co napisałam o łatwiejszych porodach "oraczek" to akurat hanna1 tak je nazwała to nie jest moja opinia.
Nie jestem lekarzeam, nie mam wiedzy medycznej.
Napisałam cos co przeczytałam w gazecie, obejrzałam w tv i usłyszałam od dwóch lekarzy.

Witajcie.Yyyy..większej bzdury nie słyszałam:szok: Co to znaczy według Ciebie "pokarm nie wartościowy"?
A co do tego że zwierzęta tylko rodzą naturalnie to osobiscie byłam świadkiem CC wykonywanego KROWIE!
Ale to raczej odosobniony przypadek:laugh2::laugh2::laugh2:

Niby bzdura z tym niepełnowartościowym mlekiem, bo przecież jest najlepsze i najbardziej odżywcze dla dziecka.
Ale bywa tak, że dziecko nie przybiera na wadze(a nawet traci) na takiem mleku i ile by nie zjadło to po chwili jest głodne
 
Ostatnia edycja:
No właśnie w szkole rodzenia nie zalecali siedzenia tylko leżanie.

Poza tym nie słyszałam, żeby jakiemus dziecu po cc działa się jakaś krzywda.

CC to egoizm:confused:
Wygodnictwo:confused:
Owszem.
Bo chcę zaoszczędzić sobie bólu.
Chyba medycyna właśnie dąży do zmniejszania bólu.

A to, że jest to operacja....
No cóż.....
Jak ktoś chce sobie zrobić nowe cycki czy nos to jest ok, ale już cc na życzenie to zbrodnia.

I nie chodzi o to co uszlachetnia tylko o to, żebym mogła decydować o własnym ciele.
Ale jak robisz sobie nowe cycki,to decydujesz tylko o sobie,przy porodzie decydujesz o sobie i o Twoim dziecku.A jesli chodzi o łagodzenie bólu,to przy porodzie SN tez można-zamiast płacić za cesarkę,zapłacic mniej za znieczulenie w odpowiednim momencie porodu podane,znosi ból,ale jednocześnie nie zakłóca odczuwania skurczy,pozwala aktywnie przeć -bez bólu.
Oczywiście każdy może decydować o swoim ciele i jest to jego wybór,musi też w tym przypadku brac pod uwagę dobro dzieciątka,które ma urodzić.Ja tylko przedstawiam swoje zdanie na ten temat.Sama nie wiem co mnie czeka,czy jakieś komplikacje nie spowodują ,że będą mnie musieli ciąć -oby nie.Lepiej jest urodzić naturalnie,a jak kto urodzi-jego sprawa.Szczęśliwych porodów:tak:
 
nie wartosciowy ? czyli taki ze moje dziecko nie potrafiło się nim na jesc !! a jezeli stwierdzisz ze to bzdura to wejdz i poczytaj sobie troszke o takich przypadkach !
 
fifi trixibell -Zgadzam się w 100% :)
a tak ps Anne....wiedziałam że za swoją wypowiedź zostanę skrytykowana i jak widzę nie tylko ja... ale po to właśnie chyba jest to forum? żeby się wypowiedzieć... nie ma sensu nikogo krytykować bo każdy ma chyba swoje zdanie i swoje doświadczenia i ocenianie innych to mało sympatyczne...
 
Anne zgadzam sie z Toba tez :tak:
Cesarka dla dziecka to szok!! bo jest tak nagle wyjete ze swojego cieplutiego wygodnego mieszkanka,nie wie biedactwo co sie dzieje...a jednak porod to porod,bardzo ciezki dla dziecka tez ale jednak je przygotowuje na zderzenie sie z rzeczywistoscia.
Moja siostra jest po dwoch porodach i jednej cesarce i zdecydowanie stawia na porod a nie cc... po cc dluzej dochodzila do siebie i w ogole ...a jej porody tez nie byly latwe-trwaly dlugo i byly wyczerpujace,byla szyta,nie mogla siedziec a mimo to twierdzi,ze gdyby jej sie jeszcze ciaza przytrafila to boi sie cesarki i wolalaby rodzic.

Ja tez nie rozumiem kobiet,ktore jeszcze nie rodzily a decyduja sie na cc...ja tez sie balam porodu-teraz juz wiem co to znaczy...i szczerze mowiac to nie bylo tak tragicznie...nie taki diabel straszny jak go maluja.Wszystko da sie przezyc.
Ale jak sie jest delikatesem to coz...;-)
lekarze pewnie zadowoleni,ze cc mozna sobie zazyczyc-maja mniej roboty,zrobia operacje i po sprawie...nie musza sleczec przy rodzacej kilka badz kilkanascie godzin.....tylko zalatwia wszystko w godzine i ida do domu.
 
reklama
uwierz mi ze dobrze ssało w szpitalu była cały czas przy piersi a jak połozne stwierdziły ze musi się najesc to ona i tak była głodna gdy ją dokarmili mlekiem modyfikowanym momentalnie się uspokajała... gdy przyszlismy do domu było to samo potrafiła ssac przez 30 minut ciągle ciągnąc ale się nie najesc ! sama połozna gdy była u mnie stwierdziła ze mój pokarm nie jest na tyle wartosciowy zeby mała mogła się najesc.
 
Do góry