Odpowiedz w temacie

Wiadomość

Jesli mezczyzna nie wspiera nas przed slubem... to duzo jest wątpliwe czy bedzie nas wspierał po... ..
Przyklad. Ja Ojca swoich dzieci poznalam 4 lata temu... W wszystkim sie dogadywalismy... Myslalam ze ten człowiek to wspanala wybranek by ulozyc sobie znim reszte swojego zycia. Urodzilam Milosza... i zaczely sie problemy... Moj maz nie rozumial mnie jak mozna byc zmeczonym siedzeniem w domu i zajmowaniem sie malym dzieckiem... Ze nie mam ochoty na sex pozniej przyszedll naswiat WOjtek... Maly chorowal i choruje do tej pory.... bylo co raz gozej... Brak zrozumienia u mojego meza.. Ba czepial sie wszystkiego nawet tego ze kupuje za duzo... Bo przeciez dzieci nie muszą miec Jogurta soczka itp tak czesto...
Chcial zebym poszla do pracy... poszlam ... i co wtedy tez nie rozumial ze jestem zmeczona.. ze pragne odpocząc anie zajmowac sie jego potrzebami erotycznymi Doszlo do tego ze moj maz mnie zdradzil... Bo niby ja go nierozumialam... Agy chcialam porozmawiac natemat naszego zwiazku to dlaniego niema rozmowy.
Musisz sie dobrze sie zastonowic cyz ten brak wsparcia nie bedzie narastal... noi przedwszystkim rozmowa... no jesli niechce rozmawiac to czy jest sens.. Ja tak uwazam.

<blockquote data-quote="Domanska86" data-source="post: 6110582" data-attributes="member: 21748">Jesli mezczyzna nie wspiera nas przed slubem...&nbsp; to duzo jest wątpliwe czy bedzie nas wspierał po... .. Przyklad. Ja Ojca swoich dzieci poznalam 4 lata temu... W wszystkim sie dogadywalismy...&nbsp; Myslalam ze ten człowiek to wspanala wybranek by ulozyc sobie znim reszte swojego zycia. Urodzilam&nbsp; Milosza... i zaczely sie problemy...&nbsp; Moj maz nie rozumial mnie jak mozna byc zmeczonym siedzeniem w domu i zajmowaniem sie malym dzieckiem... Ze nie mam ochoty na sex<img src="https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif"&nbsp; class="smilie" loading="lazy" alt=":baffled:" title="Zaskoczona(y)&nbsp; &nbsp; :baffled:" data-shortname=":baffled:" />&nbsp;&nbsp; pozniej&nbsp; przyszedll naswiat WOjtek... Maly chorowal i choruje do tej pory....&nbsp; bylo co raz gozej...&nbsp; Brak zrozumienia u mojego meza..&nbsp; Ba czepial sie wszystkiego nawet tego ze kupuje&nbsp; za duzo...&nbsp; Bo przeciez dzieci nie muszą miec Jogurta soczka itp tak czesto... Chcial zebym poszla do pracy... poszlam ... i co wtedy tez nie rozumial&nbsp; ze jestem zmeczona.. ze pragne odpocząc anie zajmowac sie jego potrzebami erotycznymi<img src="https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif"&nbsp; class="smilie" loading="lazy" alt=":baffled:" title="Zaskoczona(y)&nbsp; &nbsp; :baffled:" data-shortname=":baffled:" /><img src="https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif"&nbsp; class="smilie" loading="lazy" alt=":confused:" title="Zadziwiona(y)&nbsp; &nbsp; :confused:" data-shortname=":confused:" /><img src="https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif"&nbsp; class="smilie" loading="lazy" alt=":dry:" title="Dry&nbsp; &nbsp; :dry:" data-shortname=":dry:" />&nbsp; Doszlo do tego&nbsp; ze moj maz mnie zdradzil...&nbsp; Bo niby ja go nierozumialam...&nbsp; Agy chcialam porozmawiac natemat naszego zwiazku to dlaniego niema rozmowy. Musisz sie dobrze sie zastonowic cyz ten brak wsparcia nie bedzie narastal...&nbsp; noi przedwszystkim rozmowa... no jesli niechce rozmawiac&nbsp; to czy jest sens.. Ja tak uwazam.</blockquote>

[QUOTE="Domanska86, post: 6110582, member: 21748"] Jesli mezczyzna nie wspiera nas przed slubem... to duzo jest wątpliwe czy bedzie nas wspierał po... .. Przyklad. Ja Ojca swoich dzieci poznalam 4 lata temu... W wszystkim sie dogadywalismy... Myslalam ze ten człowiek to wspanala wybranek by ulozyc sobie znim reszte swojego zycia. Urodzilam Milosza... i zaczely sie problemy... Moj maz nie rozumial mnie jak mozna byc zmeczonym siedzeniem w domu i zajmowaniem sie malym dzieckiem... Ze nie mam ochoty na sex:baffled: pozniej przyszedll naswiat WOjtek... Maly chorowal i choruje do tej pory.... bylo co raz gozej... Brak zrozumienia u mojego meza.. Ba czepial sie wszystkiego nawet tego ze kupuje za duzo... Bo przeciez dzieci nie muszą miec Jogurta soczka itp tak czesto... Chcial zebym poszla do pracy... poszlam ... i co wtedy tez nie rozumial ze jestem zmeczona.. ze pragne odpocząc anie zajmowac sie jego potrzebami erotycznymi:baffled::confused::dry: Doszlo do tego ze moj maz mnie zdradzil... Bo niby ja go nierozumialam... Agy chcialam porozmawiac natemat naszego zwiazku to dlaniego niema rozmowy. Musisz sie dobrze sie zastonowic cyz ten brak wsparcia nie bedzie narastal... noi przedwszystkim rozmowa... no jesli niechce rozmawiac to czy jest sens.. Ja tak uwazam. [/QUOTE]

Weryfikacja

Szukaj

Szukaj

Odpowiedz w temacie