reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

brak towarzystwa z mojej winy

Pysia29d

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Grudzień 2009
Postów
1 078
Mam taki problem.Od tąd jest ze mną Antoś nie chce mi się nigdzie wychodzić.Ani na pizze ,ani na spacer ze znajomymi,ani żeby do mnie na sylwestra przyszli.Po prostu nie chce mi się.Jak jeżdzę na uczelnie na 2 dni mogę iść z nimi się pobawić,na piwo ,na imprezę i znów mi się nie chce.KOlezanka ostanio powiedziała mi "dlaczego śpisz w hotelu? jak przeciez możesz u mnie te 2 dni być? i znów problem bo nie chce mi się towarzystwa, sztywności że u kogoś trzeba być grzecznym, siedzieć z nimi przy stole i isć spać o tej 24.
NIe wiem co się dzieje bo wole iść spać o 20 niż isć na impreze,na piwo.Dla mnie prorytetem jest polożenie się spać,poleżenie samej i poczytanie coś.
 
reklama
Tak w zyciu bywa i juz... Wcale mnie to nie dziwi. Z jednej strony zmeczenie, z innej inne priorytety, inne zainteresowania.Z tym, ze moze kiedys bedzie Ci sie chcialo" znowu, a wtedy bedzie mniej zaproszen, no bo taka jest konsekwencja wycofania sie z wiru zycia towarzyskiego... niestety doswiadczylam tego na wlasnej skorze- przez kilka lat mialam rozne problemy na ktorych bylam bardzo skoncentrowana i odmawialam rozne zaproszenia...teraz w moim zyciu jest juz ok, ale znajomosci rozmaite sie rozmyly i trudnio to poodnawiac. Dlatego czasem warto sie "przymusic" i poudzielac sie towarzysko od czasu do czasu ;)
 
Do góry