Cześć wszystkim, bardzo proszę o pomoc.
W środę zaczynam 8 tydzień ciąży. Ogólnie czułam się dotychczas dobrze, zero wymiotów, czasami miałam lekkie bóle podbrzusza, szczególnie wieczorem i ból piersi. Wczoraj wieczorem trochę się zmartwiłam. Zaczął mi się ból podbrzusza i trwa cały czas. Nie jest bardzo silny, nie mam skurczy. Taki jak przed miesiączką. Właśnie dziś przypada termin miesiączki. Czy to ma jakiś związek? Nie mam krwawień ani plamień. Jedynie wczoraj minimalnie zobaczyłam na papierze lekko różowy śluz ale to było wręcz niewidoczne. Martwię się,bo od początku ciąży nie miałam tak długo utrzymującego się pobolewania podbrzusza. Proszę o poradę . Z góry dziękuję .
W środę zaczynam 8 tydzień ciąży. Ogólnie czułam się dotychczas dobrze, zero wymiotów, czasami miałam lekkie bóle podbrzusza, szczególnie wieczorem i ból piersi. Wczoraj wieczorem trochę się zmartwiłam. Zaczął mi się ból podbrzusza i trwa cały czas. Nie jest bardzo silny, nie mam skurczy. Taki jak przed miesiączką. Właśnie dziś przypada termin miesiączki. Czy to ma jakiś związek? Nie mam krwawień ani plamień. Jedynie wczoraj minimalnie zobaczyłam na papierze lekko różowy śluz ale to było wręcz niewidoczne. Martwię się,bo od początku ciąży nie miałam tak długo utrzymującego się pobolewania podbrzusza. Proszę o poradę . Z góry dziękuję .