Dziękuję za dobre słowo
oczywiście zrobię wszystko co będę mogła. Jestem w 31 TC. W poprzedniej ciąży było bardzo podobnie, również skracała się szyjka, był szpital. i wiem ze ten szpital poza sterydami tak naprawdę nic mi nie dał, wyjątkowo źle działał na moją głowę, na moje nerwy. Czułam się tam fatalnie, w domu czułam się psychicznie lepiej i jednak leżałam więcej, bo łazienka była pod nosem i zawsze wolna, mama i mąz bardzo dobrze się mną opiekowali. Dzięki temu dotrwałam do 39 TC. Wierzę ze teraz uda się chociaż do 36. Ale jestem ogromnie rozżalona, od samego początku ciąży na L4, od samego początku się oszczędzam.....
Z którego tygodnia masz dzieciaczka? Czy teraz jest wszystko ok?
Co do buraków jem, lactulose też pije....i ogólnie widzę poprawę po syropie. Ale u mnie dieta robi baaaardzo dużo.
Mnie bardzo często brzuch robił się twardy po wstaniu z łóżka.ale w nocy też często twardnieje więc sama już nie wiem
a mnie sam lekarz zaproponował to wyjście na żądanie bo widział jak bardzo nie chce oddziału więc mam nadzieję ze mu się nic nie pomieszalo. Jutro na pewno dostanę ten steryd, dzwonił do lekarza który jutro będzie miał dyżur w szpitalu i to z nim uzgodnił.