Jak rodzić to tylko w Rudzie haha
Serio, przygotuj się, że na oddziale położniczym są naprawdę trudne warunki. Sale przepełnione, wspólne toalety. Ale jak urodzisz to raczej nie będziesz miała czasu na jakieś tam sikania haha. Coś kosztem czegoś tzn. ciężkie warunki ale opieka noworodkowa bardzo dobra. Mojej córce zrobili ekg, USG przezciemiaczkowe, USG serca, chociaż nie było wskazań... Jest tam doradca laktacyjny i bank mleka. Możesz wypożyczyć laktator na dwie piersi na miesiac (medeli) płacisz tylko 150zl za swoje końcówki. Laktator megaaa dobry.
Na porodowce jest ok miałam fajna położna Panią Kasię. Możesz jeść na porodowce i grać w planszowki jak co
Na patologii jak w domciu, fajna opieka. Chociaż dr Ziomek już ponoć nie żyje
Plusy i minusy plusem jest naprawdę dobra opieka minusem no nie ma warunków jak w prywatnym szpitalu.
Raz miałam taką akcję w Rudzie Śląskiej. Generalnie leżałam tam co dwa tygodnie na patologii. I jak miałam ten czas kiedy byłam w domu, to przy aplikacji luteiny poczułam coś dziwnego. Pępowina - myślę... Wypadła mi pępowina. Szybko do auta i do Rudy. Wbiegam na patologie i krzyczę do położnej że pępowina mi chyba wypadła. Położna w panikę, zaalarmowała górę, przyleciało dwóch lekarzy oni w panice coś tam mówią o przygotowaniu i.... Okazało się że pessar się obniżył... także po 15 minutach wróciłam do domu z pępowina na swoim miejscu.
Czemu Ruda?