Nasturcja91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2020
- Postów
- 150
To chyba zależy od lekarza, mój już nie zakłada nic po 30 tc
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tam gdzie zakladam powiedzieli mi ze do 34go- wiec dla mnie ostatni moment, zreszta moj gin mowi ze moga i odmowic pewnie zależy jska szyjka wyjdzie im jutro. Ja to juz cala zestresowana jestemA do ktorego tygodnia można założyć pessar?
O a czemu?To chyba zależy od lekarza, mój już nie zakłada nic po 30 tc
Super że już tuż tuż, dzielnie wytrwałaś tyle czasu to dotrzymasz na pewno i po weekendzie już będziesz miała swoje szczęście przy sobieCześć Dziewczyny, tak Was sobie codziennie czytam i trzymam kciuki za Was wszystkiedacie radę, bo jesteśmy silnymi kobietami dla naszych maleństw wierzę w Nas wszystkie tutaj te nasze ciążę nie są lekkie, bo pełne leku i strachu, ale ufam, że każdej tutaj się uda dotrzymać do bezpiecznego terminu
Ja miałam kolejną ciężka nic, brzuch non stop twardy, kilka skurczy przepowiadających i obudziłam się rano mega niewyspana...rano musiałam zrobić badania krwi w przychodni (oczywiście pielęgniarka była zła, że się wkula a na początku nie chciała lecieć krew, jakby to była moja wina).
Jutro na 8 rano mam wymaz w szpitalu na koronę (to będzie długa jazda w korkach na Mokotów ). I jeśli dotrzymam, w niedzielę na 20 już z rzeczami na oddział i w poniedziałek cc. Jak już tak mało zostało dni, to bardzo chciałabym wytrzymać bez stresu do poniedziałku z porodem. Trzymajcie i za Nas kciuki z tym poniedziałkiem
Będzie dobrze , w szpitalu jesteś to dotrwasz do założenia jakiegoś zabezpieczenia i będziesz dalej odliczać kolejne tygodnie. Modle się za nas wszystkie i trzymam kciukiJa właśnie jestem po badaniu. Szyjka przez noc z 7 na 9 ale pojawiło się małe rozwarcie. Dostanę sterydy na płuca dla małej, bo jest ryzyko przedwczesnego porodu. Ale niestety też mi powiedzieli, że nie jest kolorowo.
2 x 100, chociaż jak byłam w szpitalu na założenie szwu w 15 tc gdzie twierdzili, że szyjka jest całkiem ładna (3 cm) i to tylko profilaktyczny szew to luteiny dawali mi 2x200Jaka dawkę progesteronu dopochwowego bierzecie ?
Oby, mam stresa z jutrzejszą wyprawą na ten wymaz. Bo to jednak w obie strony prawie 1,5 h autem. A i tak czuję jak synek już jest nisko, bo ciężko mi się też chodzi.Super że już tuż tuż, dzielnie wytrwałaś tyle czasu to dotrzymasz na pewno i po weekendzie już będziesz miała swoje szczęście przy sobie
Wszystko zależy od szpitala a raczej personelu, ja 3 razy leżałam w tragicznych sytuacjach i za każdym razem kładli mnie na ginekologii żebym właśnie nie musiała patrzeć na ciężarne dziewczyny.Leżałam przez 3 tygodnie w szpitalu więc doskonale wiem o czym mówisz. Matki po poronieniu z tymi w 39 TC oczekującymi na szczęśliwe rozwiązanie. Od momentu uslyszenia o ciąży bliźniaczej slysze- ja nie zajmuje się ciążami mnogimi , znajdzie Pani innego lek. Prowadzącego; następny mówi to słusznie że Pani jest smutna , c.blizniacza jest bardzo trudna ; jeszcze lata temu - nie życzę Pani ciąży bliźniaczej. Te słowa , w zależności od kobiety , ale u mnie padły na podatny grunt, za 30 tyg. nikt mi nie powiedział że będzie dobrze, tylko może..., Wszystko teoretycznie, niepewnie, zero pkt zaczepienia. Mój lek. Jest wspaniały - ratuje druga dzidzie jak może , ale psychologicznie ...radzi psychiatre,psychologa ...ja na dnie . Byłam u psycholog - powiedziała mi coś co mi pomogło, uświadomiła mi , że przez te komplikacje , ja tylko czekam na źle wieści , czekam że podzieli los siostry , że się poddałam , że z 2 dzieckiem coś się stanie , nie skupiam się nad tym , że 2 dziecko żyje , zdrowe, jest szansa I ROBIE WSZYSTKO CO W MOJEJ MOCY , ZEBY PRZYSZLA NA ŚWIAT SZCZESLIWIE. Reszta jest niezależna od nas. Oby nam się udało , bardziej już ściskać kciuków nie mogę...
No właśnie dzisiaj miałam i jak zwykle wiem tyle, że pessar trzyma, tak jak trzymał w momencie założenia.. i od tego momentu tylko ręczne badanie mi wykonuje.Mój lekarz szyjkę mierzy tylko przez usg dopochwowo teraz.. ma na to sposób. Jako jedyny w szpitalu umie to robić i go wzywają wszytsko widać tak jakby pessara nie było, jakoś go obchodzi. Sama oglądałam kiedyś filmik na YT i pokazywali jak mierzyć gdy jest pessar - polecam
Na fotelu to jedynie sprawdzają czy jest rozwarcie ale generalnie tutaj mówią ze wolą zostawić ją w spokoju, zeby nie pobudzać. Tym bardziej ze u mnie ta macica nadaktywna i po badaniu się mocno brzuch stawia.
A Ty kiedy masz kontrole jakąś?