Eee to sie poprawil moze nie jest taki zly hehDzis rano doktorek juz milszy Nie ciumkal, tylko poklepal koldre na moim lozku "to co, lezymy jeszcze 14 tygodni i bedzie dobrze". Ano lezymy, lezymy...
reklama
A daj spokój. Z kart to oni zawsze wróżą jak pacjentki nie znają, więc ja bym się wogole nie przejmowała. Leżałam 3 razy na patologi i każdy nieznający mnie lekarz gadał coś innego więc ten tego [emoji2957][emoji2957][emoji2957]Mam synka i corke. Corka juz ohohooo....20 lat ma, wiec dawno temu to bylo. Synek ma dwa [emoji846] Szew zsuniety czesciowo, przy ostatnim badaniu dwa tygodnie temu trzymał, tyle, ze szyjka krotka przy tym wszystkim - 14mm. Ciumkal, bo dopiero 23 tydzien [emoji849] A tu szyjka taka, no i ten szew - niby trzyma, ale zsuniety czesciowo.
Cześć Dziewczyny dzisiaj byłam na ostatniej już wizycie kontrolnej, rozwarcie na 2 cm, szyjka bardzo krótka i miękka. Także to już coraz bliżejtym razem lekarz nakaz dużo odpoczywać, aby wytrzymać do terminu cc 7 września...
Synek waży 3200g ❤
A w poniedziałek muszę iść do stomatologa bo zaczął mi się odzywać ząb a tu lada moment poród(masakra bo tak dbam o nie a w lipcu była kontrola i wszystko było ok)... Zaś w czwartek do szpitala na wymaz na koronę...
Także dziewczyny wierzcie, że każdej z Was uda się dolezec do bezpiecznego terminu i urodzicie zdrowe maleństwa ❤im mniej się nakręcamy tym lepiej dla Nas i dzieci za każdą trzymam kciuki
@mamatrojeczki a jak tam sytuacja u Ciebie? Bo jesteśmy w podobnych tygodniach
Synek waży 3200g ❤
A w poniedziałek muszę iść do stomatologa bo zaczął mi się odzywać ząb a tu lada moment poród(masakra bo tak dbam o nie a w lipcu była kontrola i wszystko było ok)... Zaś w czwartek do szpitala na wymaz na koronę...
Także dziewczyny wierzcie, że każdej z Was uda się dolezec do bezpiecznego terminu i urodzicie zdrowe maleństwa ❤im mniej się nakręcamy tym lepiej dla Nas i dzieci za każdą trzymam kciuki
@mamatrojeczki a jak tam sytuacja u Ciebie? Bo jesteśmy w podobnych tygodniach
Nasturcja91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2020
- Postów
- 150
Super czytać takie dobre newsy u mnie teraz cel wytrwać do 34tc
Spokojnie wytrwasz, trzymam kciuki będzie dobrzeSuper czytać takie dobre newsy u mnie teraz cel wytrwać do 34tc
mamatrojeczki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2016
- Postów
- 418
Super, na pewno się uda wytrzymać!!!Cześć Dziewczyny dzisiaj byłam na ostatniej już wizycie kontrolnej, rozwarcie na 2 cm, szyjka bardzo krótka i miękka. Także to już coraz bliżejtym razem lekarz nakaz dużo odpoczywać, aby wytrzymać do terminu cc 7 września...
Synek waży 3200g ❤
A w poniedziałek muszę iść do stomatologa bo zaczął mi się odzywać ząb a tu lada moment poród(masakra bo tak dbam o nie a w lipcu była kontrola i wszystko było ok)... Zaś w czwartek do szpitala na wymaz na koronę...
Także dziewczyny wierzcie, że każdej z Was uda się dolezec do bezpiecznego terminu i urodzicie zdrowe maleństwa ❤im mniej się nakręcamy tym lepiej dla Nas i dzieci za każdą trzymam kciuki
@mamatrojeczki a jak tam sytuacja u Ciebie? Bo jesteśmy w podobnych tygodniach
U mnie njak na razie cisza i spokój, pojawiają się jakieś małe skurcze, chyba wczoraj czop zaczął odchodzić delikatnie. Dzisiaj rano poprzytulalam się z mężem pierwszy raz od ho ho ho (chyba marca). I cisza czekam razem z Tobą
7 wrzesnia juz tuz tuz przypomnij a czemu cc? Super ze sie udalo! Pewnie sie stresujesz troszkę?Cześć Dziewczyny dzisiaj byłam na ostatniej już wizycie kontrolnej, rozwarcie na 2 cm, szyjka bardzo krótka i miękka. Także to już coraz bliżejtym razem lekarz nakaz dużo odpoczywać, aby wytrzymać do terminu cc 7 września...
Synek waży 3200g ❤
A w poniedziałek muszę iść do stomatologa bo zaczął mi się odzywać ząb a tu lada moment poród(masakra bo tak dbam o nie a w lipcu była kontrola i wszystko było ok)... Zaś w czwartek do szpitala na wymaz na koronę...
Także dziewczyny wierzcie, że każdej z Was uda się dolezec do bezpiecznego terminu i urodzicie zdrowe maleństwa ❤im mniej się nakręcamy tym lepiej dla Nas i dzieci za każdą trzymam kciuki
@mamatrojeczki a jak tam sytuacja u Ciebie? Bo jesteśmy w podobnych tygodniach
A ktory teraz? Ja tez teraz mam taki cel,potem bedzie 36ty ja dzis 32+1Super czytać takie dobre newsy u mnie teraz cel wytrwać do 34tc
Gosia903488
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2020
- Postów
- 1 007
Jeżeli chcecie poczytać, to mogę Wam opisać pierwsze wrażenia z cc.
Do operacji trzeba się przygotować: zrobić lewatywę, ogolić (albo robią to w szpitalu), umyć. Nie jeść i nie pić ok 8 h przed.
Sama cesarka: znieczulenie wg mnie nie boli, trzeba tylko odpowiednio usiąść, potem położyć się i lekarz sprawdza czucie. Następnie następuje krojenie i to co jest najmniej przyjemne to wyszarpywanie dziecka (tak, tak wyszarpywanie). Potem można poczuć ulgę na brzuchu i faktycznie taka pustą przestrzeń. Od znieczulenia do pojawienia się dziecka mija kilka minut. I w sumie dziecko jest już z nami - podają go na chwilę na klatkę, potem mierzą i ważą. A dziura jest zszywana - ja byłam szyta ok 20 min. Mamy "czucie", jednak nie czujemy bólu. Dziecko zabierane jest na oddział noworodkowy a mama na salę pooperacyjną. Córka wróciła do mnie w niecałą godzinę i od tej pory jest ze mną, wisi na cycku jak mały smok. Decyzja o tym, czy dziecko ma być z matką czy nie, należy do niej. Może ze względu na samopoczucie zdecydować się na czasowe rozstanie (przeważnie na noc). Znieczulenie zaczęło schodzić po ok 2-3h. Pierwsza pionizacja po 12h. Dostaje się dość duże dawki leków i kroplówek. Czy boli? Ból jest indywidualną kwestią - mnie akurat boli dość mocno, a jest to wzmocnione skurczami macicy od karmienia. Pionizacja jest nadal nieprzyjemna i trudno mi się wtedy oddycha.
Bardzo brakuje mi męża.
Pomimo samopoczucia mając porównanie sn i cc- sn wspominam gorzej.
Pomiędzy jest nieco strachu, niepewności i ogromną radość jak się słyszy pierwszy płacz i widzi się tą małą istotę.
Nie piszę tego, żebyśmy oceniały czy sn jest lepsze od cc, tylko dla tych z Was, które operację będą miały za niedługo. :-*
Do operacji trzeba się przygotować: zrobić lewatywę, ogolić (albo robią to w szpitalu), umyć. Nie jeść i nie pić ok 8 h przed.
Sama cesarka: znieczulenie wg mnie nie boli, trzeba tylko odpowiednio usiąść, potem położyć się i lekarz sprawdza czucie. Następnie następuje krojenie i to co jest najmniej przyjemne to wyszarpywanie dziecka (tak, tak wyszarpywanie). Potem można poczuć ulgę na brzuchu i faktycznie taka pustą przestrzeń. Od znieczulenia do pojawienia się dziecka mija kilka minut. I w sumie dziecko jest już z nami - podają go na chwilę na klatkę, potem mierzą i ważą. A dziura jest zszywana - ja byłam szyta ok 20 min. Mamy "czucie", jednak nie czujemy bólu. Dziecko zabierane jest na oddział noworodkowy a mama na salę pooperacyjną. Córka wróciła do mnie w niecałą godzinę i od tej pory jest ze mną, wisi na cycku jak mały smok. Decyzja o tym, czy dziecko ma być z matką czy nie, należy do niej. Może ze względu na samopoczucie zdecydować się na czasowe rozstanie (przeważnie na noc). Znieczulenie zaczęło schodzić po ok 2-3h. Pierwsza pionizacja po 12h. Dostaje się dość duże dawki leków i kroplówek. Czy boli? Ból jest indywidualną kwestią - mnie akurat boli dość mocno, a jest to wzmocnione skurczami macicy od karmienia. Pionizacja jest nadal nieprzyjemna i trudno mi się wtedy oddycha.
Bardzo brakuje mi męża.
Pomimo samopoczucia mając porównanie sn i cc- sn wspominam gorzej.
Pomiędzy jest nieco strachu, niepewności i ogromną radość jak się słyszy pierwszy płacz i widzi się tą małą istotę.
Nie piszę tego, żebyśmy oceniały czy sn jest lepsze od cc, tylko dla tych z Was, które operację będą miały za niedługo. :-*
reklama
Nasturcja91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2020
- Postów
- 150
A podają jakieś silniejsze leki przeciwbólowe w kroplowce? Czy zabronione jeśli się chce karmić?
Podziel się: