Hej hej. Mała aktualizacja ode mnie. Nadal leżę w szpitalu, kończy mi się dzisiaj pompa z Atosibanem. Jak się dzisiaj dowiedziałam na obchodzie w mojej sytuacji nie wrócę już do domu także centrum dowodzenia będzie ze szpitala a rodzina będzie musiała mi spakować wszytskie rzeczy. Mój target na ten moment to 28tc. Wierze, ze dam radę nawet dalej pociągnąć... cóż, nie tak wyobrażałam sobie ten „piękny czas ciąży” ale niestety nie ma wyjścia. Pozdrawiam!
reklama
Ja tez tak mam. Po wstaniu brzuch jest na maxa naciągnięty. Ale przed szpitalem również twardnial mi przy zwykłym leżeniu lub przewracaniu się z boku na bok. Nie jest to przyjemne w ogóle :/Mi w sumie jak leżę to tak żebym czuła naprawdę że mi stwardniał to najczęściej jak się położę na wznak ale martwi mnie ze jak wstanę to mam taki jak kamień chyba za te 7 tygodni mięśnie mi się całkiem osłabiły a brzuch rośnie mam taką wgl jak wstanę napiętą skórę jakby mi jej brakowalo
Nasturcja91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2020
- Postów
- 150
Ewa, Po pompie z atosibanem te twardnienia powinny minąć
Głowa do gory, będzie dobrze już niedługo będziesz miała 30 tc dasz radęHej hej. Mała aktualizacja ode mnie. Nadal leżę w szpitalu, kończy mi się dzisiaj pompa z Atosibanem. Jak się dzisiaj dowiedziałam na obchodzie w mojej sytuacji nie wrócę już do domu także centrum dowodzenia będzie ze szpitala a rodzina będzie musiała mi spakować wszytskie rzeczy. Mój target na ten moment to 28tc. Wierze, ze dam radę nawet dalej pociągnąć... cóż, nie tak wyobrażałam sobie ten „piękny czas ciąży” ale niestety nie ma wyjścia. Pozdrawiam!
Każda z Nas tutaj inaczej sobie wyobrażala ten czas, ale jesteśmy silne i damy radę
Uff! Dajesz mi nadzieje! Bo ostatnim razem po salbutamolu to wszytsko wróciło! I strasznie się boje odłączenia atosibanu dzisiaj. Najchętniej już bym została z tą pompą do końca jest teraz moim najlepszym przyjacielem! Nawet nie będę wam pisała jakie pomysły miałam zeby jakoś dotrzymać Do bezpiecznego terminu. Mój mąż stwierdził ze mi odbiło. Mialam nawet pomysł na wprowadzenie mnie w śpiączkę farmakologiczną Hahahah oczywiście to był żart ale w sumie jakby się nad tym zastanowić... to 2 miesiące by tak szybko minęły bez stresu i strachuEwa, Po pompie z atosibanem te twardnienia powinny minąć
urszulka1308
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2020
- Postów
- 143
Cześć jestem tu nowa.
Jestem w 20tyg i trafiłam do szpitala z krótką szyjka, na początku było to 2,5cm A teraz okazało się, że lekarz się pomylił i jest to 12mm. Chyba nawet zaczelo mi się robic rozwarcie. Bardzo się denerwuje, bo mam mieć założony szew i to jutro. Ciągle chce mi się płakać bo już w zeszłym roku leżałam z wczesniakiem i walczyliśmy o jego życie, oczywiscie wyszliśmy cało. Marze o tym by donosic ciążę, a lekarze wciąż mi tu mówią że sytuacja jest poważna i mogę poronic.
Jestem w 20tyg i trafiłam do szpitala z krótką szyjka, na początku było to 2,5cm A teraz okazało się, że lekarz się pomylił i jest to 12mm. Chyba nawet zaczelo mi się robic rozwarcie. Bardzo się denerwuje, bo mam mieć założony szew i to jutro. Ciągle chce mi się płakać bo już w zeszłym roku leżałam z wczesniakiem i walczyliśmy o jego życie, oczywiscie wyszliśmy cało. Marze o tym by donosic ciążę, a lekarze wciąż mi tu mówią że sytuacja jest poważna i mogę poronic.
Cześć Nie martw się, szew to nic strasznego, a zwiększa znacznie szanse na donoszenie ciąży do bezpiecznego terminu! Ja do szpitala trafiłam pod koniec 20tc z szyjką 1,5-1,9. Ordynator mówił mi, że z takimi parametrami rokowania sa bardzo niepewne, a szew daje 80-90%n szans na donoszenie ciązy. W 21 tc założyli mi szew - było więcej niepotrzebnych nerwów i strachu niz jakiegokolwiek bólu. Zabieg trwa 10-15minut, nic nie czujesz. 2 dni po zabiegu szyjka wyglądała znacznie lepiej, zamknęło się rozwarcie. Będziesz musiała i tak bardzo uważać, duzo wypoczywać i leżeć, bo szew to tylko mechaniczne zabezpieczenie, ale poczujesz się pewniej, co jest bardzo ważne! Głowa do góry i w razie czego pisz śmiało, tu są świetne dziewczyny, wszystkie z tym samym problemem, kilka już z donoszonymi dzidziami czekają na rozwiązanie Ściskam mocno! :*Cześć jestem tu nowa.
Jestem w 20tyg i trafiłam do szpitala z krótką szyjka, na początku było to 2,5cm A teraz okazało się, że lekarz się pomylił i jest to 12mm. Chyba nawet zaczelo mi się robic rozwarcie. Bardzo się denerwuje, bo mam mieć założony szew i to jutro. Ciągle chce mi się płakać bo już w zeszłym roku leżałam z wczesniakiem i walczyliśmy o jego życie, oczywiscie wyszliśmy cało. Marze o tym by donosic ciążę, a lekarze wciąż mi tu mówią że sytuacja jest poważna i mogę poronic.
mamatrojeczki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2016
- Postów
- 418
I jestem w domu zdjęli szew, nic się nie działo, więc wypuścili mnie donodmu i pozostaje mi czekać na Małego
Także Dziewczyny, głowy do góry, wiara, spokój i nadzieję, zalecanie się do wytycznych lekarzy i dacie radę wytrzymać do bezpiecznego 37 tygodnia ciąży.
@urszulka1308 j a miałam szew już drugi raz zakładany na szyjke. Teraz w 17tc, miała 24mm. W poprzedniej ciąży w 16tc miała 16mm. Udało się w obu przypadkach donosic. Więc głową do góry i trzymam kciuki by było dobrze
Także Dziewczyny, głowy do góry, wiara, spokój i nadzieję, zalecanie się do wytycznych lekarzy i dacie radę wytrzymać do bezpiecznego 37 tygodnia ciąży.
@urszulka1308 j a miałam szew już drugi raz zakładany na szyjke. Teraz w 17tc, miała 24mm. W poprzedniej ciąży w 16tc miała 16mm. Udało się w obu przypadkach donosic. Więc głową do góry i trzymam kciuki by było dobrze
reklama
Super! W domu to zawsze w domu-to czekamy na rozwoj sytuacjiI jestem w domu zdjęli szew, nic się nie działo, więc wypuścili mnie donodmu i pozostaje mi czekać na Małego
Także Dziewczyny, głowy do góry, wiara, spokój i nadzieję, zalecanie się do wytycznych lekarzy i dacie radę wytrzymać do bezpiecznego 37 tygodnia ciąży.
@urszulka1308 j a miałam szew już drugi raz zakładany na szyjke. Teraz w 17tc, miała 24mm. W poprzedniej ciąży w 16tc miała 16mm. Udało się w obu przypadkach donosic. Więc głową do góry i trzymam kciuki by było dobrze
Podziel się: