reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny, które maja za sobą przygodę w szpitalu w czasie pandemii i zakazu odwiedzin - jak ogarniacie płyny? W pierwszej ciąży, jak lezalam to mąż tylko wodę dowoził caly czas, bo pilam jak smok. A teraz, jalby trzeba bylo leżeć to nie ma jak. Kupilam dziś butelkę dafi w rosmanie, ale średnio mi podchodzi woda bez gazu.
 
reklama
Dziewczyny dzisiaj jestem z jednej strony przybita, z drugiej nie wiem co mam myśleć. Bo mój mąż namawia mnie żebyśmy na ten weekend jechali do mojej mamy.. bardzo dawno nie byłam u niej, bo pandemia a teraz te twardnienia brzucha...mówi że psychicznie odpocznę bo leżenie w kawalerce widać mnie już czasami dobija...tylko że ten wyjazd to dobra godzina w aucie...i się boję co zrobić...

Tak sobie tutaj piszę, bo dzisiaj chyba pod wpływem tej pogody burzowej mam dola z tego wszystkiego 😔
 
Ja dziś przecholowalam... 😭 Rano jechałam do laboratorium... Wysiadłam jeszcze u ciotki coś jej podać... W domu na siedząco robiłam syrop z kwiatu bzu ❤️.. Później koszenie koszarów i chaszcy 🤦🏻‍♀️ a wieczorem wizyta u lekarza... A teraz umieram tak mnie wszystko boooliii brzuch czuje, krzyże odpadają.. Aż mi się płakać chce 😭😭u lekarza wszytko ok.. Tylko ten dzien za bardzo w dupe mi dał człowiek odzwyczajony a jednak się ponaginalam trochę😫😫😫 glupiaaaaa
 
Dziewczyny, a czytałam że przy pessarze może być większa wydzielina z pochwy, jakaś woda? Powiedzcie, żebyśmy my nowe wiedziały że takie kwiatki mogą być...

Mogą być i wkładki muszą być inaczej mokro jest. Czasami po długim leżeniu i przejściu do toalety trzeba znów wkładkę wymieniać. @Onka4419 ma rację 😊
 
Dziewczyny, które maja za sobą przygodę w szpitalu w czasie pandemii i zakazu odwiedzin - jak ogarniacie płyny? W pierwszej ciąży, jak lezalam to mąż tylko wodę dowoził caly czas, bo pilam jak smok. A teraz, jalby trzeba bylo leżeć to nie ma jak. Kupilam dziś butelkę dafi w rosmanie, ale średnio mi podchodzi woda bez gazu.
U mnie jest tak, że są określone godziny kiedy można podać paczkę. Daje się znać położnej, wychodzi przed szpital po tą paczkę i dostarcza di pacjentki
 
Dziewczyny dzisiaj jestem z jednej strony przybita, z drugiej nie wiem co mam myśleć. Bo mój mąż namawia mnie żebyśmy na ten weekend jechali do mojej mamy.. bardzo dawno nie byłam u niej, bo pandemia a teraz te twardnienia brzucha...mówi że psychicznie odpocznę bo leżenie w kawalerce widać mnie już czasami dobija...tylko że ten wyjazd to dobra godzina w aucie...i się boję co zrobić...

Tak sobie tutaj piszę, bo dzisiaj chyba pod wpływem tej pogody burzowej mam dola z tego wszystkiego 😔
Ja bym pojechała.. Kierowca nie będziesz, więc fotel na pół leżąco można ustawić.. Godzina to jakoś szczególnie dużo nie jest a że długi week to u mamy odpoczniesz... Nie będzie to jazda tam i spowrotem przecież 😊 a głowa odpocznie zDecydowanie
 
Ja dziś przecholowalam... 😭 Rano jechałam do laboratorium... Wysiadłam jeszcze u ciotki coś jej podać... W domu na siedząco robiłam syrop z kwiatu bzu ❤.. Później koszenie koszarów i chaszcy 🤦🏻‍♀️ a wieczorem wizyta u lekarza... A teraz umieram tak mnie wszystko boooliii brzuch czuje, krzyże odpadają.. Aż mi się płakać chce 😭😭u lekarza wszytko ok.. Tylko ten dzien za bardzo w dupe mi dał człowiek odzwyczajony a jednak się ponaginalam trochę😫😫😫 glupiaaaaa

Za to będzie Ci się lepiej spało w nocy i głowa trochę odpocznie ☺ kobieta, która żadnej pracy się nie boi hehe
 
Dziewczyny, które maja za sobą przygodę w szpitalu w czasie pandemii i zakazu odwiedzin - jak ogarniacie płyny? W pierwszej ciąży, jak lezalam to mąż tylko wodę dowoził caly czas, bo pilam jak smok. A teraz, jalby trzeba bylo leżeć to nie ma jak. Kupilam dziś butelkę dafi w rosmanie, ale średnio mi podchodzi woda bez gazu.
Jak ja byłam w szpitalu w czasie tych największych obostrzeń go były takie „godziny na paczki” - między 12-14 można było zostawić w portierni przesyłkę z nazwiskiem i nr sali i mężowie przynosili, a położne lub salowe dostarczały do sali. Ze mną leżała dziewczyna już 3 miesiąc i tak jej mąż donosił czyste ubrania, jedzenie, całe zgrzewki wody.
 
reklama
Dziewczyny dzisiaj jestem z jednej strony przybita, z drugiej nie wiem co mam myśleć. Bo mój mąż namawia mnie żebyśmy na ten weekend jechali do mojej mamy.. bardzo dawno nie byłam u niej, bo pandemia a teraz te twardnienia brzucha...mówi że psychicznie odpocznę bo leżenie w kawalerce widać mnie już czasami dobija...tylko że ten wyjazd to dobra godzina w aucie...i się boję co zrobić...

Tak sobie tutaj piszę, bo dzisiaj chyba pod wpływem tej pogody burzowej mam dola z tego wszystkiego 😔

Skoro już masz doła to jedź do mamy inaczej będziesz żałować i się zadręczać w domu. Poza tym skoro jazda do lekarza i stanie w kolejkach do laboratorium nam nie szkodzi, to i wyjazd do mamy również 😊
 
Do góry