reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ale mam podły humor :/ zyciowy pech mnie nie opuszcza..ja nie wiem co ja takiego komuś zrobiłam ze z każdej strony źle. Codziennie coś na dokładkę juz mam dość tego. Az sie boje porodu bo z tym pechem to roznie moze byc :/ i nie woadomo co mnoe spotka. do tego 3 oddziały gin poloznicze które brałam pod uwagę jak będę rodzic a mój zamkną zostały zamkniete w związku z wykryciem koronawirusa. Kwestia czasu kiedy mój zamkną.
 
reklama
Ale mam podły humor :/ zyciowy pech mnie nie opuszcza..ja nie wiem co ja takiego komuś zrobiłam ze z każdej strony źle. Codziennie coś na dokładkę juz mam dość tego. Az sie boje porodu bo z tym pechem to roznie moze byc :/ i nie woadomo co mnoe spotka. do tego 3 oddziały gin poloznicze które brałam pod uwagę jak będę rodzic a mój zamkną zostały zamkniete w związku z wykryciem koronawirusa. Kwestia czasu kiedy mój zamkną.
Proszę tu bez czarnowidztwa😜 tylko tęcze i jednorożce!

Wczoraj wieczorem chyba braxony mnie dopadły. Chyba. Druga ciąża a ja nie wiem co to braxony bo z córką najpierw wody zaczęły się sączyć a dopiero później skurcze i właściwie byłam akurat na wizycie..
Ale się zestresowałam... tym bardziej że lekarka powiedziała że mam szybciutko jechać do szpitala, nie czekać na skurcze co 5min. Poza tym nie taki jest plan, plan to dotrzymać do środy;) No i zdecydowanie nie jestem gotowa na ból i szpital, nie wiem czy kiedykolwiek będę 🤦‍♀️
 
Czesc dziewczyny,
Mam nadzieję, ze milo spędzacie niedzielę, choc widze, ze niektorych dopadło czarnowidztwo🙂 Uszy do gory, Magdalenka16, w tak krotkim czasie chyba nie zdolal Ci przekazac zadnego swinstwa🙄
Ja wczoraj pobralam ze stronki wyniki badan zleconych mi przez te druga ginekolog. Zlecila mi m.in INR i fibrynogen - jest to profil krzepniecia krwi, czy cos takiego. Uwaga norma jest miedzy 200a 300 z kawalkiem, a ja pomimo brania acardu i neoparinu mam ok 700. To oznacza duze ryzyko zakrzepicy, jak gdzieś wyczytalam. Na szczescie we wtorek mam wizyte, wiec pewnie dostane nowa dawke lekow. Pisze ten post do dziewczyn lezacych, które z krzepliwoscia z powodu lezenia moga miec problem. Badajcie sobie od czasu do czasu te parametry:)
W zeszlej ciazy po pewnym czasie lezenia w szpitalu tez mi sie te parametry pogorszyly i wlaczono mi zastrzyki.
 
Czesc dziewczyny,
Mam nadzieję, ze milo spędzacie niedzielę, choc widze, ze niektorych dopadło czarnowidztwo🙂 Uszy do gory, Magdalenka16, w tak krotkim czasie chyba nie zdolal Ci przekazac zadnego swinstwa🙄
Ja wczoraj pobralam ze stronki wyniki badan zleconych mi przez te druga ginekolog. Zlecila mi m.in INR i fibrynogen - jest to profil krzepniecia krwi, czy cos takiego. Uwaga norma jest miedzy 200a 300 z kawalkiem, a ja pomimo brania acardu i neoparinu mam ok 700. To oznacza duze ryzyko zakrzepicy, jak gdzieś wyczytalam. Na szczescie we wtorek mam wizyte, wiec pewnie dostane nowa dawke lekow. Pisze ten post do dziewczyn lezacych, które z krzepliwoscia z powodu lezenia moga miec problem. Badajcie sobie od czasu do czasu te parametry:)
W zeszlej ciazy po pewnym czasie lezenia w szpitalu tez mi sie te parametry pogorszyly i wlaczono mi zastrzyki.
A w ciazy to nie jest tak ze to i tak jest Podwyższone? Ja miałam na poczatku problem z ddimerami miałam acard, ale serce mi po nim skakalo i przestalam go brać, potem moje ddimery się unormowaly trochę, a potem juz ich nikt nie badał, ale podobno w ciąży jestem wyższa granica
 
A w ciazy to nie jest tak ze to i tak jest Podwyższone? Ja miałam na poczatku problem z ddimerami miałam acard, ale serce mi po nim skakalo i przestalam go brać, potem moje ddimery się unormowaly trochę, a potem juz ich nikt nie badał, ale podobno w ciąży jestem wyższa granica
Dowiem sie we wtorek i dam znac. Mnie tez po acardzie skakalo serce, ale po paru dniach przeszlo. W sumie to nie wiem, po co to mam wlaczone. Musze podpytac:-/
 
Cześć, można się dołączyć? U mnie 17 tydzień, od tygodnia twardnienia brzucha, bóle. W tym tygodniu będę miała założony szew. Poprzednia ciąża zakończona w21tyg bo ginekolog nie badał mi szyjki i ta skrocila się, i było za późno. Teraz zmieniłam lekarza. Leżę od początku ciąży i jestem przerażona czy tym razem się uda.
 
Powodzenia Karolina! Oby już tylko dobre historie. Ze szwem jest wielka szansa donosić nawet do albo niemal do terminu. Popatrz sobie w historii moje historie. Póki miałam szew,dawalam radę. Mam dwie córki. Jedna 10 lat, druga malusieńka.
 
Powodzenia Karolina! Oby już tylko dobre historie. Ze szwem jest wielka szansa donosić nawet do albo niemal do terminu. Popatrz sobie w historii moje historie. Póki miałam szew,dawalam radę. Mam dwie córki. Jedna 10 lat, druga malusieńka.
Czytam z nudów temat od początku, jestem dopiero na 705 stronie, więc w parę dni nadrobię i dojdę do twojej historii 😎 Dołuje mnie, że to dopiero 17 tydzień A do końca tak daleko 😭😭
 
Cześć, można się dołączyć? U mnie 17 tydzień, od tygodnia twardnienia brzucha, bóle. W tym tygodniu będę miała założony szew. Poprzednia ciąża zakończona w21tyg bo ginekolog nie badał mi szyjki i ta skrocila się, i było za późno. Teraz zmieniłam lekarza. Leżę od początku ciąży i jestem przerażona czy tym razem się uda.
Tym razem masz to pod kontrolą💪

Dopiero 705 strona😅 chyba dopadła cię bezsennośc ;) zacznij od strony gdzie są nowsze wpisy, w tych pierwszych postach są nawet leki których już się nie daje (też czytałam oswajając temat 🤣 )
 
reklama
Cześć Karolina. Ja mam szew od 7 kwietnia, od 17tc. Nie leżę cały czas, trochę chodzę po domu, po ogrodzie. Oszczędzam się. W poprzedniej ciąży szew miałam też od 17tc, udało się donosić równo do 37tc, bo wody odeszły i na porodówce szew ściągali, 2 dni przed terminem wyznaczonym przez ginekologa. Też mam znowu stres, czy się uda... Ale bardzo mocno wierze, ze tak. Nie nakręcam się pesymistycznie. Będzie dobrze!!! Musi :) trzymam kciuki!!!
 
Do góry