reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ech och. U nas dzisiaj 35 tc. A wg usg 35+1.

@Audia20 jak u Ciebie? Cos sie nie odzywasz ostatnio??

Kurcze bo staram sie ogarniac wszystko co moge przed porodem jeszcze, zamawiam zaproszenia na slub, dokanczam wyprawke, szukam barmana na wesele itp. Wszystko z mojego centrum dowodzenia- tapczana :D
Dzis jak wstałam dostałam takiego skurczu, chyba to byl skurcz ale taki ból w dole brzucha ze o matko. Nie moglam isc, ale na szczescie szybko przeszlo i tylko jeden :)
 
reklama
Hej dziewczyny jak ten czas leci, jeszcze troszkę i zacznie nam się kruszyć towarzystwo. Zacznie Basia, a po niej to już z górki co tydzień jednej dziewczyny mniej U mnie dzisiaj 29tc skończony, wczoraj miałam wizytę i lekarz wspominał ile mam już za sobą, i że udało nam się uratować mojego synka Z małego jest niezły kolos, waży 1435g. Niestety szyjka mi poleciała z 25mm na 13mm, ale gin mówił, że to normalne na tym etapie ciąży i że mam duże szanse dolezec nawet do 37tc. Jestem mega szczęśliwa. Ale, żeby nie było tak dobrze to w prezencie od córek dostalam cholerna wirusowke. Wczoraj obudziłam się o 2 w nocy z ogromnym bólem brzucha. Skurcze miałam co 1,5 min takie bolesne jak przy porodzie, już rozwazalam opcje czy nie dzwonić po karetkę i do szpitala. Ale jak po 2h były na progu bólu takie same, to domyslilam się, że to wirusowa. Obecnie jestem na etapie biegania do ubikacji. Na szczęście u córek skończyło się po jednym dniu i mam nadzieję,że u mnie będzie tak samo;)
 
Dobrze, że leci, bardzo dobrze :) cieszę się że u Was stabilnie. My dziś mamy ważenie zobaczymy jak przybiera mała. Przede mną jeszcze miesiąc i mam nadzieję że będzie po wszystkim.
 
A i coś Wam napiszę, może wasze odpowiedzi rozjaśnia mi coś w mojej lepetynie.
Jak wiecie jakiś czas temu (1,5 miesiaca) moja gin robila mi wymaz z szyjki. Przy opisie badania zaszła pomyłka i ktoś opisal je jako wymaz z pochwy. Wynik miałam że czysto. Zadzwoniłam do labu i powiedziałam ze to z szyjki nie z pochwy i wynik nagle się zmienił na gronkowca jakiegos tam z jednym plusem. Wytłumaczyli mi w labie ze gdyby wymaz byl z pochwy to okej bo ta bakteria moze w pochwie występować ale w szyjce to już nie bardzo.
Moja gin machnęła ręką bo nie było antybiogramu i wzrost na jeden plus.
Później trafilam do szpitala po ok 2 tyg i tam znowu pobrali mi posiew z szyjki. Wyszla ta sama bakteria z dwoma plusami bez antybiogramu. Wtedy moja gin przepisała mi globulki. W ten wtorek zrobila mi kolejny posiew tyle ze przy szyjce a nie w jej ujściu bo przeszkadzał jej pessar. Badanie poszło jako posiew z pochwy i juz mam wyniki. Wnioskuję że sa dobre skoro tak szybko sa dostępne.
Moje pytanie które oczywiście nasunęło mi się 5 min temu zamiast przy posiewie:
Skoro laboratorium przy pierwszym badaniu (gdzie byl opis ze wymaz z pochwy) opisalo wynik jako czysty zmieniło zdanie ze jednak jest bakteria jak dowiedziało się że jednak wymaz z szyjki to skad nam wiedzieć że teraz jest czysto na szyjce skoro gin zrobila wymaz z pochwy?!!! Znowu zamartwianie.
Samej w sobie bakterii się nie boje ale już sepsy u dziecka ogromnie. Stąd pytam.
 
@Zzzzzz No więc pewnie nic Ci nie pomoże to, że ja w Twojej sytuacji tez bym była skołowana i nie miała pewności. Ale jak masz ważenie, to zapytaj przy tej okazji i niech Ci jakaś osoba z dyplomem uczelni medycznej użyczy fachowej wiedzy i niech weźmie odpowiedzialność za swoje słowa. Ja już nie mam siły trochę do tych rozbieżności w opiniach lekarzy
 
A ja po wizycie - oczywiście naiwnością było spodziewać się, ze w Polmedzie ktoś mnie potraktuje poważnie. Miałam ze sobą kartkę z jakimiś 7-8 pytaniami, a ta lekarka po 2 mi przerwała, twierdząc, że ból jak na okres jest w ciąży normalny i czemu ja się dziwię. I nie miała ochoty słuchać dalej. Pytam więc, czy taki ból, że przez 3 doby nie jestem w stanie zmrużyć oka też jest normalny, stwierdziła, że tak. A z kolei ból pochwy to dlatego, ze 3 razy dziennie wpycham do niej leki. Na koniec stwierdziła, ze po prostu biorę za dużo leków i tyle. A mimo to od siebie dodała jeszcze jeden lek na infekcję grzybiczą, bo "na pewno mam". Mówię, że posiew wyszedł czysty, a ona, że jak biorę progesteron dopochwowo to "posiew to nie posiew".
Jedyny pożytek, że szyjkę mi zmierzyła i dalej około 4cm, wiec się odstresowałam trochę.
 
reklama
A ja po wizycie - oczywiście naiwnością było spodziewać się, ze w Polmedzie ktoś mnie potraktuje poważnie. Miałam ze sobą kartkę z jakimiś 7-8 pytaniami, a ta lekarka po 2 mi przerwała, twierdząc, że ból jak na okres jest w ciąży normalny i czemu ja się dziwię. I nie miała ochoty słuchać dalej. Pytam więc, czy taki ból, że przez 3 doby nie jestem w stanie zmrużyć oka też jest normalny, stwierdziła, że tak. A z kolei ból pochwy to dlatego, ze 3 razy dziennie wpycham do niej leki. Na koniec stwierdziła, ze po prostu biorę za dużo leków i tyle. A mimo to od siebie dodała jeszcze jeden lek na infekcję grzybiczą, bo "na pewno mam". Mówię, że posiew wyszedł czysty, a ona, że jak biorę progesteron dopochwowo to "posiew to nie posiew".
Jedyny pożytek, że szyjkę mi zmierzyła i dalej około 4cm, wiec się odstresowałam trochę.
Masakra co za babsko.. niektórzy to się minęli z powołaniem.
Jakoś nie wierzę że w zdrowej ciąży takie bóle są normalne :/

Dziewczyny jak Wasze spojenia łonowe ( co za pytanie :p) U mnie ból podczas stania na jednej nodze jak usiłuję się ubrać. No i ból w krzyżu :( chyba powoli się rozchodzi, tylko oby nie za bardzo
 
Do góry