Hehehe tylko którego słuchać? Jeden mówi leżeć, leżeć i leżeć, drugi że nie przemęczać się a trzeci żeby więcej odpoczywaćSłuchaj co mówi Ci lekarz, on Ciebie bada, kontroluje i on najlepiej Ci doradzi.
reklama
Tak wiem, brzucha nie dotykam już wcale- tylko jak smaruje je kremem na rozstępny- choć i nad tym się zastanawiam czy mogę?@Audia20 nie głaszcz się po brzuszku bo to powoduje skurcze a z ta szyjka to taz sie skraca przy skurczach a raz bezobjawowo ciezko powiedzieć
Sutków też zakazałam parnerowi dotykać, i dziś zmieniam magnez na mocniejszy, bo podobno mam za słaby myślę że bedzie dobrze. Naszczęscie z małym jest wszystko ok :-)
A to akurat już mnie dotyczy od hmm 3 miesięcy? Najpierw brak ochoty, potem infekcja a teraz skurczeA propos sutkow i partnerow to seksow tez nie uprawiamy
Paula_12345
Fanka BB :)
Ja akurat chyba jako jedyna tutaj wstaję trochę więcej. Co 2 dni robię obiad, ale mąż mi kładzie wszystko na blacie zebym miała najmniej do chodzenia. No i raczej proste obiady robię. Sama robię sobie śniadanie, męża często nie ma od 8 do 21 w domu, a nikt inny nie może mi pomóc.Kurcze chciałam doczytać od początku ale nie moge go znaleźć wśród 3tys stron.. brzuch ciagle mi się stawia i twardnieje nawet pomimo tej nospy.
Możesz mi opisać swój dzień? Jedzenie same przygotowywujecie? Ja nie wiem jak mam poradzić sobie z życiem, skoro mam tylko leżeć
Nie miałam jeszcze KTG, póki co to na podstawie obserwacji w szpitalu- pomimo przyjmowania nospy, luteiny i magnezu i ciągłego leżenia było bez zmian- jedynie ból minął, i do tej pory tak mam. Nie wiem niektóre pielęgniarki twierdziły że taka moja uroda, lub z powodu mojego wzrostu i wagi (170, przed ciażą 50 kg). Magnez biore razem z nospa 3x i aktualnie mam Magnezin.
Zaczęłam polegiwac od około 18 tygodnia ciąży, ale wyszłam parę razy do kina itd, potem niestety okazało się że leki przestają utrzymywać długość szyjki, leżałam 10 dni w szpitalu, zalozyli mi szew.
Jeśli Ty masz problem tylko ze skurczami i szyjka pozostaje twarda to nie jest tak źle. Mi się skurcze uspokoiły po spasmolinie i 3 tabletkach magnezu 3x dziennie. 2 tabletki biorę zwykłego taniego magnezu, jedna Magne B6 tak jak tu poradziły mi dziewczyny. Po 2ch dniach skurcze i bóle ustapily, nic się mi teraz nie dzieje
Z lezeniem jest taki problem, ze jak już polezysz ze 2 tyg plackiem to organizm odzwyczaja się od dzwigania i chodzenie robi się niebezpieczne. Musiałam dzis isc 700 metrow w jedną stronę zrobić badania, miałam trochę stresu że coś się może stać
Dziękuje za odpowiedź :-) najgorsze w tym całym leżeniu jest fakt dobrego samopoczucia i ogólnie człowiek sie dobrze czuje a każą leżeć.. niestety mój tryb życia- własna firma, dom na głowie nie pozwoli mi leżeć plackiem bo umarłabym z głoduJa akurat chyba jako jedyna tutaj wstaję trochę więcej. Co 2 dni robię obiad, ale mąż mi kładzie wszystko na blacie zebym miała najmniej do chodzenia. No i raczej proste obiady robię. Sama robię sobie śniadanie, męża często nie ma od 8 do 21 w domu, a nikt inny nie może mi pomóc.
Zaczęłam polegiwac od około 18 tygodnia ciąży, ale wyszłam parę razy do kina itd, potem niestety okazało się że leki przestają utrzymywać długość szyjki, leżałam 10 dni w szpitalu, zalozyli mi szew.
Jeśli Ty masz problem tylko ze skurczami i szyjka pozostaje twarda to nie jest tak źle. Mi się skurcze uspokoiły po spasmolinie i 3 tabletkach magnezu 3x dziennie. 2 tabletki biorę zwykłego taniego magnezu, jedna Magne B6 tak jak tu poradziły mi dziewczyny. Po 2ch dniach skurcze i bóle ustapily, nic się mi teraz nie dzieje
Z lezeniem jest taki problem, ze jak już polezysz ze 2 tyg plackiem to organizm odzwyczaja się od dzwigania i chodzenie robi się niebezpieczne. Musiałam dzis isc 700 metrow w jedną stronę zrobić badania, miałam trochę stresu że coś się może stać
Czyli ogólnie każda z nas ma problem ze skurczami
Ciekawe dlaczego tak sie dzieje :-( a Wasze dzieciaczki mają się dobrze w brzuszku?
Mi na badaniu połówkowym wyszła jeszcze pępowina dwunaczyniowa ehh.. naszczęscie glukoza jest ok a byłam prawie pewna że cukrzyca mi wyjdzie od mojego siedzenia w słodycach od zawsze
Paula_12345
Fanka BB :)
W bezproblemowej ciąży też występują skurcze, moja koleżanka jest w 39tc, ma ciezkie bóle od połowy ciazy, a szyjka twarda, dluga i zamknięta. Teraz kombinuje żeby cokowiek zaczęło się dziać, bo chciałaby już rodzić.Dziękuje za odpowiedź :-) najgorsze w tym całym leżeniu jest fakt dobrego samopoczucia i ogólnie człowiek sie dobrze czuje a każą leżeć.. niestety mój tryb życia- własna firma, dom na głowie nie pozwoli mi leżeć plackiem bo umarłabym z głodu
Czyli ogólnie każda z nas ma problem ze skurczami
Ciekawe dlaczego tak sie dzieje :-( a Wasze dzieciaczki mają się dobrze w brzuszku?
Mi na badaniu połówkowym wyszła jeszcze pępowina dwunaczyniowa ehh.. naszczęscie glukoza jest ok a byłam prawie pewna że cukrzyca mi wyjdzie od mojego siedzenia w słodycach od zawsze
Najważniejsze zeby się słuchać lekarzy, bo jeśli wzięli Cię do szpitala to znaczy ze faktycznie bylo tego za dużo. Postaraj się oszczędzać jak tylko możesz, lez ile się da i planuj każdą aktywność tak, zeby jak najmniej się zmęczyć. Dobrze ze masz kontrolę tak czesto to lekarz powinien wyłapać jakby zaczelo być niebezpiecznie.
Do szpitala sama sie zglosiłam bo miałam dziwnie bóle, a akurat był dlugi weekend 9-11.11 więc nie miałam gdzie sie zgłosić :-(W bezproblemowej ciąży też występują skurcze, moja koleżanka jest w 39tc, ma ciezkie bóle od połowy ciazy, a szyjka twarda, dluga i zamknięta. Teraz kombinuje żeby cokowiek zaczęło się dziać, bo chciałaby już rodzić.
Najważniejsze zeby się słuchać lekarzy, bo jeśli wzięli Cię do szpitala to znaczy ze faktycznie bylo tego za dużo. Postaraj się oszczędzać jak tylko możesz, lez ile się da i planuj każdą aktywność tak, zeby jak najmniej się zmęczyć. Dobrze ze masz kontrolę tak czesto to lekarz powinien wyłapać jakby zaczelo być niebezpiecznie.
W sumie po drugim dniu leżenia można się przyzwyczaić, tvn style ratuje sytuacje
reklama
Wiewióreczka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2018
- Postów
- 224
Kochane Dziewczyny!
Czy mogę do Was dołączyć? Skończyłam 20 tc i od trzech dni leżę. Mam rozwarcie wewnętrzne szyjki na długości 12 mm, a zamknięta część ma 33 mm. Tzw. efekt lejka. Jeszcze dwa tygodnie temu szyjka była cała zamknięta, a prowadziłam oszczędny tryb życia i brałam Luteinę.
Mój gin nie dał mi żadnych zaleceń, mówił, że będziemy obserwować. Poczytałam jednak i konsultowałam z innym lekarzem, że rozwieranie wewnętrzne jest niebezpieczne i zadecydowałam, że będę leżeć, biorę dalej Luteinę, duże dawki magnezu, Nospę i raz dziennie Buscopan.
Jestem po wielu przejściach...dwa lata temu poronienie, wykrycie wady macicy, kilka operacji usunięcia przegrody macicy, łącznie 10 ingerencji w szyjkę. Jestem dopiero w połowie, tak bardzo chciałabym dotrwać do 34 tc...
Dzidzia jest ułożona głową w dół i widać na usg, że napiera na szyjkę.
Lekarze nie chcą założyć szwu, mówią, że zakłada się go, gdy szyjka jest niewydolna sama z siebie, a gdy się skraca i otwiera przez skurcze (kilka razy dziennie stawia mi się macica na pare minut), to na to tylko kroplówki rozkurczowe.
Powiedzcie mi, Leżące Mamusie, bo nie jestem w stanie nadrobić wątku, czy były tu przypadki rozwarcia wewnętrznego bez założenia szwu i dziewczyny dotrwały do terminu, leżąc? A może któraś z Was ma ten sam problem?
Czy mogę do Was dołączyć? Skończyłam 20 tc i od trzech dni leżę. Mam rozwarcie wewnętrzne szyjki na długości 12 mm, a zamknięta część ma 33 mm. Tzw. efekt lejka. Jeszcze dwa tygodnie temu szyjka była cała zamknięta, a prowadziłam oszczędny tryb życia i brałam Luteinę.
Mój gin nie dał mi żadnych zaleceń, mówił, że będziemy obserwować. Poczytałam jednak i konsultowałam z innym lekarzem, że rozwieranie wewnętrzne jest niebezpieczne i zadecydowałam, że będę leżeć, biorę dalej Luteinę, duże dawki magnezu, Nospę i raz dziennie Buscopan.
Jestem po wielu przejściach...dwa lata temu poronienie, wykrycie wady macicy, kilka operacji usunięcia przegrody macicy, łącznie 10 ingerencji w szyjkę. Jestem dopiero w połowie, tak bardzo chciałabym dotrwać do 34 tc...
Dzidzia jest ułożona głową w dół i widać na usg, że napiera na szyjkę.
Lekarze nie chcą założyć szwu, mówią, że zakłada się go, gdy szyjka jest niewydolna sama z siebie, a gdy się skraca i otwiera przez skurcze (kilka razy dziennie stawia mi się macica na pare minut), to na to tylko kroplówki rozkurczowe.
Powiedzcie mi, Leżące Mamusie, bo nie jestem w stanie nadrobić wątku, czy były tu przypadki rozwarcia wewnętrznego bez założenia szwu i dziewczyny dotrwały do terminu, leżąc? A może któraś z Was ma ten sam problem?
Podziel się: