Czesc Dziewczyny
Jestem w II ciazy. W pierwszej urodzilam w 37+5dni zdrowego synka,szyjka skracala sie i lezalam 3,5 mies.
Obecnie jestem w 22+2. Od 20tc zdiagnozowano skracajaca szyjke. W 20 tc miala 26mm. Wczoraj poszlam na prywatna wizytę,szyjka juz 32 mm,ale na jednym ujeciu wyszlo ze ujscie wewnetrzne rozwarte na 1cm
pozniej jak pan dr badal to juz nie bylo otwarte i szyjka wyglada pieknie...pan dr kazal zyc normalnie ale oszczednie... jednak z tego co mi wiadomo to przy otwartym.ujsciu wewn jest bezwgledny nakaz lezenia. Jak pytalam dr o to dlaczego na jednym ujeciu wyszlo to rozwarcie, to on powiedzial,ze pewnie pod zlym katem przylozyl glowice,a potem sie smial i powiedzial,ze mam isc do.domu i juz nie myslec:/ kurcze... a ja nie moge zyc normalnie, bo wychodze z zalozenia ze jesli cos tam wyszlo to raczej tak jest...