Kathleen006
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2017
- Postów
- 1 224
Wiesz Kathleen boje sie, ze szyjka sie skrocila znowu i ze czeka mnie szpital. Mam wizje, ze uslysze, ze jej prawie juz nie ma czy cos. Wiem, ze to głupie, ale mnie jakos trzyma ten fakt, ze moge chociaż do toalety i na szybki prysznic raz na dwa dni. Głowę myje raz na 3 przy okazji prysznica, no i robi to maz, nie mamy typowego prysznica, tylko wannę, wiec zachlapałabym cala łazienkę, poza tym ciężko mi samej po prostu, staram sie nie brać rak do gory. Jem na leżąco, choc w koncowce 32 tc to uciążliwe, bo zgaga meczy. Takie irracjonalne leki wlasnie mnie ogarniaja. Nie lubie tych wizyt, bo trzeba sie ubrać, pojechać, wejść po kilku schodach, często poczekać chwile i juz mam w głowie, ze to za duzo. Ale na pocieszenie przyszedł mój posiew moczu i jest ok Jeszcze musze zrobic to gbs, nie wiem czy teraz mi pobierze czy za 2 tyg, to pewnie będzie zależało od stanu szyjki.
Kathleen pisałaś, ze miałaś konizacje, duzo Ci wycieli tej szyjki, jaka metoda miałaś robione? Ja mialam w 2014 metoda chirurgiczna, usunęli stozek, bez skracania. Blizne podobno mam.
W ogole to dzis mi napisała dziewczyna, z ktora leżałam na patologii, ze urodziła synka. Duzy klocek z niego 3400. Ona leżała z powodu nerek i teraz najlepsze. To mlodziutka dziewczyna 25 lat, poród miala wywoływany w momencie, jak zaleczono infekcje, nie mogla urodzić, szyjka tak mocno trzymała, ze popękała masakrycznie, musiała miec szyta. Przy wypisie Pani dr do niej z uśmiechem mowi- oj przy następnej ciazy mogą byc problemy przez ta zmasakrowana szyjkę, moze slabo trzymać. Chyba bym ja zatłukła na jej miejscu. Dziewczyna chciala miec jeszcze jedno dziecko na pewno, zamiast zrobic CC, kiedy akcja nie chciala sie rozkręcić, to ja tak wymęczyli. Wkurzyłam sie! Wiem, ze poród naturalny lepszy, ale nie za wszelka cenę.
@agulaa1 Rozumiem Cię bo sama nieraz miałam podobne leki ale najgorsze to sobie wyobrażać i wkręcać różne myśli, wyobrażenia a po co?chyba żeby to ściągnąć ... będziemy się martwić jak będą ku temu powody coś się wydarzy, teraz musimy spokojnie leżeć i relaksować się
Konizacje miałam w 2008r i szczerze to nie pamietam jaka metoda...wiem, ze pod narkoza i miałam bliznę przez kilka lat ale chyba coś skrócili (ale nie mam pewności) bo przed ciąża miałam 30mm
O masakra, niektórzy lekarze to naprawdę jakby zero litości współczucia wyobraźni nie mieli ... jasne dla nich łatwiej SN a cesarka to dużo zachodu ... Jest ponoć taki szew TAC przezbrzuszny który zakłada się przed ciąża i ponoć niezawodny ale to przed ciąża trzeba go założyć, może warto by się skonsultowała z kimś kto to zakłada? Mam namiary tylko na lekarza z Łodzi jakby co.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom