reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
My 6w1 plus pneumokoki. Zniósł nieźle. Pierwsza doba po tylko placzliwa ale ogólnie spoko.

U nas cd. kataru. Nie śpię juz trzecią dobę, a q sobotę chrzciny, ehhh
 
Cześć Dziewczyny,

jakimś cudem znalazłam czas żeby zajrzeć na forum. Widzę, że są nowe Dziewczyny więc na początku chciałabym życzyć Wam i Waszym nienarodzonym jeszcze Maluszkom duuuużo zdrowia i cierpliwości :-)

U mnie podobnie jak u innych "rozpakowanych", córeczka pochłania 99% czasu ;-) Na szczęście (odpukać) jest wyjątkowo grzeczna, śpi w swoim łóżeczku albo w wózku - więcej w nocy, mało w ciągu dnia, dużo i chętnie je - niestety w większości karmię ją butelką, piersią tylko dokarmiam, bo po tych wszystkich powikłaniach po cc prawie nie mam pokarmu, no i brzuszek póki co nie dokucza, bo nie płacze (choć puszcza strasznie dużo bąków) :-D Tak więc dziecko idealne, tylko mamusia jakaś nieogarnięta i ciężko jej się zorganizować ze wszystkim ;-) jeszcze po tym łyżeczkowaniu mam okropnie bolesny brzuch nad blizną i nie mogę się swobodnie ruszać... czekam jeszcze na wyniki z histopatologii i jeśli potwierdzi się, że lekarz po cesarce zostawił mi fragmenty łożyska w macicy to się baaaardzo wkurzę :crazy:
 
polecam Wam smoczek avent mini

Lilcia pięknie śpi w nocy, wstaje tylko na żarełko. Na spacerkach też uwielbia spać.
Rośnie jak na drożdżach i waży już ponad 5kg.
Na kolki pomaga nam espumisan, dicoflor i herbatka z kopru

w dzień niestety śpi tylko u mnie na rękach, więc jestem uwiązana albo słucham jej zawodzenia

starsza córcia mi się za to czasem psuje i pod moją nieuwagę robi w domu armagedon

Mitaginka byłam pewna, że masz ciemne włosy a tu niespodzianka ;)
 
Malinowa, he he, te wyobrażenia ;-)

Takie szczepienia to nie na moje nerwy. Prawie płakałam z nią.

I coś mi się wydaje że powinnyśmy zmienić nazwę wątku :p
 
Hej :-) tęskniłyście? ;-)

Mitaginka ja też myślałam, że masz ciemne włosy ;-) a z ciekawostek mam taką samą chustę ;-)

Dziewczyny moja młoda jest po prostu cudowna :-) (tak wciąż rzygam tęczą ;-)) chociaż w dzień nie śpi prawie wcale... często są takie dni, gdy łącznie przez cały dzień uzbiera się tego może z półtorej godziny ;-) ale nie narzekam, bo przy tym nie ryczy no i nocki przesypia wzorowo :-) generalnie chciałam powiedzieć, że KOCHAM CHUSTY :-) to jedyna sytuacja, gdy młoda w ciągu 20 minut usypia i potrafi przespać dłużej niż godzinę ciurkiem ;-) bo oczywiście na spacerach nie śpi ;-) na szczęście nie marudzi, więc daję radę :-) aaaa i z ciekawostek 7-go miałam warsztaty z doradcą, a na dzień dzisiejszy mam już 3 chusty na stanie :rofl2: wiem, wiem, nie jestem normalna ;-)
Młoda przybiera pięknie czyli osiągnęła pułap 5.250 w poniedziałek ;-) ale ma potwierdzony refluks i niestety morfologia zaczyna się psuć... w przyszłym tygodniu idziemy do gastrologa i zobaczymy co będzie... ja obstawiam, że nic wielkiego ;-)
Mam nadzieję, że moja dzielnie zniesie szczepienie, ale na razie jeszcze nie wiem kiedy to będzie, bo nam pediatra wstrzymała ze względu na diagnostykę refluksową (generalnie pediatra obawia się, że młoda będzie miała powtórkę z rozrywki po młodym... bo u niego identyczny nietypowy przebieg refluksu był zapowiedzią poważniejszych problemów z układem trawiennym :baffled:)
Ostatnio latam jak struś pędziwiatr ;-) ale staram się żeby młody nie odczuwał pojawienia się siostry jako jakiejś negatywnej zmiany ;-) na szczęście jak na razie mi się to udaje i jest wciąż szczęśliwy z tego powodu, że ją ma :-)
Szczerze nie wiem jakbym ogarnęła wszystko, gdyby mi mama nie pomagała (robi za naszą osobistą magdę gessler ;-)), bo ja cały czas to albo biegnę do/ze szkoły, albo latam z młodą w foteliku i załatwiam jakieś sprawy na mieście... no nie mam czasu na nic :-(

Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję, że dam radę się częściej odzywać :-)
 
Widzę opowieści o dzieciach ;) Mój Leon jutro będzie miał 4 tygodnie. Oszz kiedy to zleciało! Nie mam pojęcia! Nocki u nas można powiedzieć ok. Jedyny minus - mały śpi z nami. Budzi się średnio 2 razy w nocy. Ale zje i śpi. Nie lubi jak mu się pieluszkę zmienia. To raczej jedyny moment kiedy jest ryk. Dni mijają bardzo szybko. Leoś zazwyczaj też śpi. Włączam pomału jakąś aktywność żeby maluch wiedział, że to dzień a nie noc. Ja jestem w ogole nie zorganizowana. Chodze w pidżamie cały dzien. Mieszkamy u rodzicow od wyjscia ze szpitala. Tzn pierwsza noc spędziliśmy w mieszkaniu a na drugi dzien spakowaliśmy rzeczy i hop do rodzicow. Bedziemy tu chyba do konca wakacji. Jeszcze gdyby nie trzeba było placic za czynsz mieszkania to by było bosko. Mama gotuje nam. Duzo to daje. Bo ja chyba bym obiadu nie ogarnęła przy małym. Mam wrażenie ze jak nie spi to czekam az uśnie, a jak śpi to czekam aż się obudzi. Taki ze mnie przypadek. Mój mąż jest jeszcze na wolnym. Duzo mi pomaga przy małym. Przewija, nosi. Jeszcze gdyby mógł to by go karmił ;) w nocy nie śpi jak my z małym nie śpimy - wstanie, przebierze go ;) Nie wybraliśmy jeszcze szczepionek. Moja siostra 2 swoich dzieci szczepiła tymi 5 w 1 i nic innego. My siedzimy i myślimy. Te dodatkowe są drogie strasznie... No i boję się powikłań. Nie wiem czy wierzyć w to wszystko czy nie. Ciężka sprawa. Powiem Wam że jestem nienormalna. Boję się swoje dziecko na brzuszek obracać :(. Powoli próbuje bo wiem jakie to ważne. Ale do tej pory przed kąpielą robiła to moja mama. Bo ja nie wiem gdzie i jak chwycić. Mąż tak samo się boi. Boimy się że głowę mu urwiemy :p Ehh to pierwsze dziecko... I chyba za świadome rodzicielstwo ;)
 
reklama
Moja Kaja też częściowo śpi z nami bo nad ranem już trochę marudzi, obecnie jestem a etapie zmiany mleka bo po tym co zaczęli dawać w szpitalu kupka była jak plastelinka więc wybrałam takie z najmniejszą ilością żelaza, zastanawia mnie tylko dlaczego po moim mleczku szło jej tak dobrze skoro we mnie ładowali łopatami żelazo po krwotoku po porodzie:baffled:

Jeśli chodzi o szczepienia też nie wiem co robić, pytałam położne w szpitalu i mówiły że lepiej bezpłatnymi bo mimo że więcej ukłuć to dawka wirusów mniejsza więc sama już nie wiem co robić, Natalię szczepiłam 5 w 1 i też było dobrze z drugiej strony wszystko co mówiły i co doradzały się sprawdziło więc sama już nie wiem:crazy:
 
Do góry