Dużo leżałam ale wstawałam zrobić sobie jedzenie albo hektolitry melisy
moja lekarka mówiła, że w miarę bezpiecznie będzie w 32tc, bezpiecznie w 34tc, a najbezpieczniej po 36tc
więc bardzo się oszczedzalam do tego 34tc, od 34tc zaczęłam trochę więcej robić - pranie, prasowanie (na siedzaco) ubranek, nawet do paczkomatu jeździłam
myłam podłogę (po kilka płytek dziennie
) Ale jak czułam się zmęczona to od razu leciałam się położyć. Po 36tc to już szalałam bez ograniczeń
Ja leżałem w tych 36st upałach więc ledwo dychałam, mimo że wiatrak chodził 24/24 z miską lodu przed sobą, okna pozaslaniane..
I znalazłam twórcze zajęcie (nauczyłam się szydelkowac) dzięki czemu dni mi bardzo szybko uciekały
I apropo lezenia/oszczędzania się i wizyt w szpitalu.. mnie mój nie-lekarz wysłał do siebie do szpitala na usg i badanie ginekologiczne.. siedziałam w zagrożonej ciąży 8h na krześle w korytarzu, w ponad 36st upale, okropnym zaduchu, przy pozamykanych oknach i braku jakiejkolwiek klimatyzacji.. I to było ok..