reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mi ta dzidzia swoim wypychaniem niestety wywołuje skurcz kilka razy dziennie :/

U mnie po gorszym psychicznie weekendzie dzisiaj jakoś ponuro od rana, ale pogoda taka na dworze ;) śniegu dużo, może gdyby się wyszło na dwór, to by się poprawiło. Mnie czeka dzisiaj lub jutro wizyta u dentysty ;) zawsze jakiś spacer :p
 
reklama
Mi ta dzidzia swoim wypychaniem niestety wywołuje skurcz kilka razy dziennie :/

U mnie po gorszym psychicznie weekendzie dzisiaj jakoś ponuro od rana, ale pogoda taka na dworze ;) śniegu dużo, może gdyby się wyszło na dwór, to by się poprawiło. Mnie czeka dzisiaj lub jutro wizyta u dentysty ;) zawsze jakiś spacer :p

Nygusek s w którym tc jesteś? Znasz już płeć?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Już tu kiedyś pisałam, ze jak byłam na wcześniejszym etapie, to chciałam chociaż 27 tydzień, a teraz dalej jest strach i chciałoby się już ponad 30 ;) ale apetyt rośnie w miarę jedzenia :)
 
Ja wczoraj miałam mały kryzys, ale od rana jest lepiej. Kupiłam sobie poduszkę-rogal do karmienia, zrobiłam z niej takie gniazdko z dziurą w środku i zaryzykowałam spanie na brzuchu. Wytrzymałam tak może ze 2 godziny w nocy, ale taka mała odmiana od ciągłego leżenia na boku zdecydowanie poprawiła mi nastrój.
 
Kryzys leżenia? Ja tez już go mam :/ właśnie nie tyle strach, co to, ze jestem niewolnikiem takim... wiem, ze robię to dla dzidzi, ale czasami już nie daje rady...
 
Kathleen,dawaj znac,jak po wizycie.

Mi wczoraj moja gin powiedziala,zebym za tydzien (24.01.) na zdejmowanie szwu przyjechala na wszelki wypadek spakowana do szpitala,wiec chyba robi sie powaznie...:) poza tym moje kumpele urzadzily mi wczoraj spotkanie-nieapodzianke,tzw. bejbi szałer, Mlody dostal mnostwo prezentow,debatowalysmy tez nad imieniem,jestwm pod ogromnym wrazeniem tego wczorajszego wieczoru,jaka jest sila przyjazni w takich chwilach,no i ze sie jednak dokulalam do tego 37. tygodnia, no i ze udalo sie zajsc tak daleko. Wam rowniez zycze,zeby czas do tej koncowki zlecial szybko,zebyscie wszystkie dotrwaly. Nam zostal jeszcze tydzien,a potem moge sie rozpakowywac :) i tylko mam ostatnie zyczenie,zeby Junior urodzil sie caly i zdrow mimo wszyskich moich przygod ze zdrowiem w ciagu tych ostatnich prawie 9 m-cy.

Co tam stara gwardia? Vixen, Barnek, Julia? Jak tam u Was?
 
Ostatnia edycja:
reklama
A jakoś leci, jutro przedstawienie w przedszkolu, w środę wizyta u lekarza. Ogólnie spać nie mogę po nocach od tych wrażeń ;) i odliczam czas do końca miesiąca. W dodatku prawie codziennie przychodzi jakaś paczka, miłe zaskoczenie ze strony nexta, przesyłka zagraniczna przyszła w 3 dni, bardzo fajna jakość pajacyków, polecam.
 
Do góry