reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Zeczywiscie prawie identyczny ten twoj :-) jak swoj kupilam to dostalam jedna gondola wiec teraz sie przyda:-)chlopaka narzie sie podoba choc jak dla mnie troche te siedziska za bardzo pochylone do tylu ale prowadzi sie dobrze napewno dobrze jest wywazony
 
reklama
Dziewczyny jakie buty kupujecie swoim maluchom? Moi co prawda chodza od kilku miesiecy ale nie we wszystkich butach sobie radza, kupilam adidasy niby miekkie niby fajne rozmiar ok a chodza jakby mieli narty na nogach, malo sie nie pozabijali :) W sklepie przeszli sie i ok ale w domu jak sie rozbiegli to masakra :) Trzeba bylo oddac. Bartka fajne ale troche mnie nie stac. Kupilam w ccc jakies za 59zl i sa mieciutkie i chodza super, ale nie wiem czy to sa dobre buty..Kompletnie nie wiem na co patrzec. Pochwalcie sie co macie :)
 
Lioneska ja na pierwsze buty kupilam clarks ale cena powala u mnie robia od czasu do czasu fajne przeceny to wtedy kupuje hurtem dla wszytskich :-) ale I tak najsmieszniej to w kaloszach chodza podnosza nogi tak wysoko
 
mama, ty znowu w ciąży?!!! Dopiero teraz zobaczyłam! Gratuluję!!! Ciekawe czy znowu parka czy jedno? Co na to Pan Małżonek?
A ja muszę się pochwalić sukcesami łóżeczkowymi, maluchy w dzień od wczoraj zasypiają po 15 min, wieczorem usypia je mąż i trwa to ok 20 min. Coraz lepiej.
Co do bucików, to kupiłam (niestety używane, ale w bardzo dobrym stanie) buciki przejściowe na wiosnę Mrugała i Bartek, wymieniłam tylko wkładki na nowe. A do żłobka kupiłam takie buciki-pantofelki tekstylne z dziurami żeby były przewiewne i biegają w nich po domu. Ważne w takich pierwszych bucikach było żeby podeszwa była elastyczna, sztywniejszy zapiętek i szerokie noski, no i kupić o 1 nr większe niż to wynika z samej stopy.
 
Napierajka znowy w ciazy :-D zadnych parek ma byc jedno I juz! Malz sie cieszyl a pozniej dopadlo go zamartwianie sie I sie poklocilismy I sa ciche dni tzn spi na sofie chopy to dziwny gatunek :-) najpierw chcial a pozniej mu przeszlo :-) chyba go kryzys wieku sredniego zlapal
 
Moj to musi zobaczyc tak to on sobie nie potrafi wyobrazic :-)musi mu przejsc a jak nie to trudno:-)ja dopiero wczoraj bylam u lekarza wiec cekam teraz na wiadomosci od poloznej a czuje sie swietnie :-) zupelnie inaczej niz w poprzednich ciazach
 
W końcu dorwałam małą chwilę czasu, żeby się odezwać. :tak:
Wojtuś i Asia rozłażą mi się po domu, Na szczęście, albo i nie szczęście wszędzie razem są. Pokonali już część zabezpieczeń szuflad, drzwi wahadłowe na klatkę schodową( dobrze, że już bramki na schodach założone). Wojtuś zaczął przesuwać Michałka łóżeczko i jeździ nim po całym pokoju:szok: Wojtek odbiera Asi zabawki, a ta rzuca się na niego z zębami. Parę dni temu tak go ugryzła, że do tej pory ma ślad na ręce, :wściekła/y: Na szczęście Michałek jest w mało wymagający jak na razie, choć coraz częściej domaga się o swoje. Ładnie przybiera na wadze, bo waży już 5000g i ledwo wchodzi w rozmiar 62.
Wczoraj byłam u ginekologa i witając mnie od drzwi przepisał minipigułkę ze słowami "dzieci chcą mieć jeszcze matkę, więc nie ma co ryzykować, a nie chcemy mieć powtórki z rozrywki znowu"
 
reklama
Hej Kobitki

Tyle się napisałam, a tu tylko hej zostało....
Nasze panny 27 skończą 5 miesięcy
Mój pierworodny ma 7 lat, lubi się tak wygłupiać, boję się, że z tego nie wyrośnie...tzn fajnie,że ma poczucie humoru i rzadko się gniewa i w ogóle. Ale nie wszystkie dzieci tolerują takich jak mój syn, szczerze powiem martwi mnie fakt,że dzieci w jego wieku chyba go nie lubią. Lubią go młodsze i starsze...to z moich obserwacji jak bywam w szkole. Ogólnie w szkole dobrze jest znany przez kadrę...niestety...nigdy nie bije, a jak jest bity to nikt tego nie widzi...potem dzieci skarżą na niego,że to mój bije. Mój skarżyć nie lubi to wiem na pewno. W domu muszę go ciągnąć za język,żeby mi wszystko powiedział. A on uważa,że nie ma sensu mówić pani jak mu i tak nie uwierzy....Wiem,że jest krnąbrny i trzeba mu milion razy powtarzać,ale idzie się z nim dogadać...mam wrażenie,że nauczyciele jak włożą dziecko do szuflady to tak w niej zostaje. Ostatnio dałam mu przyzwolenie na to,że jak będą go bić to może oddać. Chętnie przejdę się do szkoły...

W domu nawet jest pomocny, ostatnio pranie mi wywiesił

Mój mąż ma w domu lenia....doprowadza mnie to do szału....

Dziewczyny są super grzeczne, pięknie rosną 6540 i 6360

Amelia perfekcyjnie przekreca się przez jeden bok na brzuch i z brzucha na plecy, drugi ćwiczymy

Zuza przekrecila się sama 2 razy, musimy wzmocnić się jeszcze
Męczę swojego męża, aby kupił mi wyciskarkę do soku, będziemy szaleć z sokami i musami
 
Ostatnia edycja:
Do góry