Ja buraki dodałam do zupki, wyszedł z tego taki barszcz ukraiński czyli po trochu wszystkiego.
Oj, żeby to mogą isć i iść. U nas pierwsze symptomy zaczely się jak mieli ok 4msc a pierwsze zęby pojawily się jak skończyli 6msc. Zaraz potem bylam swiecie przekonana, ze zaraz pojdą kolejne, już widziałam je pod dziąsłami a tu już prawie 3msc mija i jeszcze ich na wierzchu nie ma. Ale pierwsze zęby to poszly bezproblemowo prawie teraz jest gorzej, dużo gorzej. Ale jak tak dzisiaj popatrzyalm to im idzie chyba 6 zebow na raz, bo gorne jednynki i dwojki i dolne dwojki. Zobaczymy.
Jak wychodzą zęby to dzieci zazwyczaj tracą apetyt, nie chcą jesc ani z butli ani zupek lyzką. My tez to przechodziliśmy. Ja ich wtedy nie zmuszlaam, jedli tyle ile chcieli. Jakby mnie cos napierdzielalo w gębie to też bym nie chciała jesc Podobno dobry sposób to schłodzić smoczka do butelki w lodowce i podawac taki zimny. Może to jakiś patent jest, ja tego nie probowalam.
Co do rozszerzania diety to są w necie dostępne schematy zywienia niemowląt. JAk karmisz mm to zupki przeciery po skończeniu 4msc a gluten po skończeniu 5msc ale nie później niż 6msc- tak mi pediatra mowiala.
Moje chłopaki codziennie zadziwiają mnie nowymi umiejętnościami. Teraz na topie jest zrzucanie wszystkiego, walenie jedną zabawką o drugą albo o podloge, naśladowanie tego o mowie. Widze, ze bardzo dużo rozmumieją ale też mają coraz lepsze sposoby na wyłudzenie czegoś. Ruchowo bez zmian- Adas pełza i probuje raczkować a Marek lezy na plecach i beczy, heha
Oj, żeby to mogą isć i iść. U nas pierwsze symptomy zaczely się jak mieli ok 4msc a pierwsze zęby pojawily się jak skończyli 6msc. Zaraz potem bylam swiecie przekonana, ze zaraz pojdą kolejne, już widziałam je pod dziąsłami a tu już prawie 3msc mija i jeszcze ich na wierzchu nie ma. Ale pierwsze zęby to poszly bezproblemowo prawie teraz jest gorzej, dużo gorzej. Ale jak tak dzisiaj popatrzyalm to im idzie chyba 6 zebow na raz, bo gorne jednynki i dwojki i dolne dwojki. Zobaczymy.
Jak wychodzą zęby to dzieci zazwyczaj tracą apetyt, nie chcą jesc ani z butli ani zupek lyzką. My tez to przechodziliśmy. Ja ich wtedy nie zmuszlaam, jedli tyle ile chcieli. Jakby mnie cos napierdzielalo w gębie to też bym nie chciała jesc Podobno dobry sposób to schłodzić smoczka do butelki w lodowce i podawac taki zimny. Może to jakiś patent jest, ja tego nie probowalam.
Co do rozszerzania diety to są w necie dostępne schematy zywienia niemowląt. JAk karmisz mm to zupki przeciery po skończeniu 4msc a gluten po skończeniu 5msc ale nie później niż 6msc- tak mi pediatra mowiala.
Moje chłopaki codziennie zadziwiają mnie nowymi umiejętnościami. Teraz na topie jest zrzucanie wszystkiego, walenie jedną zabawką o drugą albo o podloge, naśladowanie tego o mowie. Widze, ze bardzo dużo rozmumieją ale też mają coraz lepsze sposoby na wyłudzenie czegoś. Ruchowo bez zmian- Adas pełza i probuje raczkować a Marek lezy na plecach i beczy, heha
Ostatnia edycja: