Ineska - gratuluję, dzieciaczki śliczne, piękne włoski czarne mają:-)
Oj, pogoda wczoraj była okropna u mnie non stop padało, mam nadzieję, że we wrześniu słoneczko nam będzie świeciło na spotkaniu
Co do fotelików to ja mam peg perego prima papa diner, kupiłam używki za ok. 200 złotych i jestem bardzo zadowolona. Jest regulacja oparcia więc maluchy już miesiąc w nich siedzą, regulacja wysokości co potem przyda się jak dzieci podrosną. Do tego pamiętam, że jak oglądałam w sklepie to te wyglądały na najsolidniejsze i najwygodniejsze. Chodzi mi o miękkość siedziska. Wszędzie indziej było czuć te plastikowe oparcie a tutaj jest mięciutko. Cena nowych nieporównywalnie wyższa od innych marek, ale tutaj płaci się akurat za jakość.
Moje u mnie w domu służą już trzeci rok (miałam dwa krzesełka dla Leona, jedno u nas drugie u dziadków), tak jak pisałam, były kupione używane i do tej pory nic się nie zepsuło. W jednym tylko przetarła się ceratka ale zakleiliśmy taką miękką taśmą klejącą
Santini, na pewno u Ciebie też będzie lepiej, i to nie za parę lat, tylko szybciej. Oby tylko kłopoty z brzuszkami się skończyły. Tak jak pisze
Emilek, w każdym wieku u dzieciaczków coś się dzieje, ale to nie jest zawsze powód do płaczu non stop, dzieciaki można uspokoić, a rodzice potem ile radości mają!! Czasem (na szczęście bardzo rzadko) zdarzają się trudniejsze egzemplarze, tak jak ma
jjka (bez obrazy;-)), to te wrażliwsze dzieci, którym trudniej pogodzić się z trudnościami życiowymi. Wiem coś o tym, bo mój pierworodny trochę taki jest. Ale też idzie z nim wytrzymać, trochę więcej cierpliwości trzeba TYLKO....
JJka gratuluję dobrej nocki, trzymam kciuki żeby dalej było tylko lepiej, Ty już swoje odpracowałaś przy dzieciach