reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Gotadora- i jak sprawy z autem i ubezpieczeniem , mąż czegoś pozytywnego się dowiedział?wiadomo kiedy do was dojedzie.oj współczuję nocek:( a tylko na wieczór tak się zachowują tzn przez noc a w dzień jest ok?? A może Martusia potrzebuje czuć mamę? Moi jak właśnie wbyli w wieku twoich szkrabów to też potrafili w nocy marudzić co prawda nie dwoje na raz ale pojedyńczo. Chyba uzgadniali ze sobą kogo jest kolej hihi. No ale jak tak marudzili to brałam ich do siebie tzn kładłam ich brzuszkiem na mnie i tak potrafiliśmy przespać do rana.
Jeśli to kolki to to chyba raczej nie pomoże:(Co do kolek to nie za bardzo się wypowiem bo nas na szczęście jakoś to omineło choć sab simplex dobrze mi znany i też młodym podawaliśmy.
Smutno z tym twoim piesiem:( biedaczysko a często ma takie napady? Męża rodziców pies też takie miał. Straszne to jak zwierzęta muszą się męczyć.
mama290- szybkiego powrotu do zdrowia dla waszej trójeczki oby szybko przeszło. Ja ostatnio wyczytałam u pewnej mamusi na blogu odnośnie tran mollers. I podpytam lekarza, jeśli nie będzie widział żadnych przeciwskazań u moich chłopaków to chyba profilaktycznie im przez zimę zapodam:)
 
reklama
Maggi i Mama290 dziękuje :-)

odn. jak to będzie z ubezpieczycielem jeszcze nic nie wiemy, nasz autek ma być naprawiony do jutra wieczór, więc mąż powinien jutro wyjechać i do piątku dojechać do nas. Psiaka mam przygarniętego, ktoś ją wyrzucił do lasu, już tak wiele przeszła. Dawno zauważyłam,że jest bardzo wrażliwym psem, wszystko przeżywa. Pierwszy atak zdarzył się jakiś miesiąc temu, jak mąż wyjechał. Podejrzewam,że zebrało się w niej: wyjazd męża, narodziny maluszków, ja się nią już tak nie zajmowałam, nakrzyczałam,że ma nie spać na dywanie, czyli wychodziła z pokoju, ponadto mocno ją skrzyczeliśmy, bo pogoniła za kotem, a ten wpadł pod samochód, zobaczyła martwego kotka, a ona jest bardzo przyjazna i z pewnością też to przeżyła, ale niestety instynkt wziął wtedy górę, kot uciekał ona za nim. Wczoraj był trzeci atak, nie dawałam jej codzień tabletki, ale widać muszę jej dawać.
 
Maggi81 ja tran daje starszym dzieciom bo to oni z reguły coś pzrywleką ze szkoły ale czy takim maluchom mozna dawac?? gotadora nasz pies tez jest adoptowany był bity I tez troche przeszedł ale juz długo jest z nami ostatnio przesypia całe dnie a jak go brałam to jego właścicielka tez mu dawała uspokająjce tabletki bo niby sie wszytskiego bał a u nas ani razu nie dałam mu lize chłopakom stopy I niucha w pieluchy ale ogólnie boi sie ich:-) jeszcze sobie nie poukładał w głowie że oni tu zostają:-)
 
moja była młodziutka jak ktoś ją do lasu wywiózł, a z nami jest już półtora roku. Postępy są, bo już tak się nie boi. Na początku gdy mnie nie było siedziała cały czas pod łóżkiem. Ludzie się jej boją a to jest chyba najłagodniejszy z owczarków :-)

DSC06523.jpg

mama290 dużo zdrowia dzieciaczkom życzę!
 

Załączniki

  • DSC06523.jpg
    DSC06523.jpg
    30,3 KB · Wyświetleń: 36
Maggi - mi.pediatra powiedziała, że są jeszcze za mali na tran. Za to podaję witaminę D z.dha, a to też wzmacnia odporność. Znalazłam w aptece internetowej Bobika z dha za niecałe 13 zł i zamówiłam kilka paczek, bo u siebie płaciłam 32 zl - szok.
Gotadora i co lekarz powiedział? Jak tam stan podwozia? A z samochodem to żeby szybko naprawili i mężulek bez komplikacji dotarł do Was :-)
Mama290 - zdrówka dla Was :-)
Maciek odniósł dziś pierwsze rany w bojach:no: normalnie.strach się bać. Już na czas karmienia i przewijania Zuzy staram się go unieruchomić w krzesełku albo łóżeczku, bo nie upilnuje. Ale z drugiej strony nie mogę go cały czas trzymać. Zuza też pomału zaczyna się wdrapywać na rzeczy, chociaż na razie intensywnie ćwiczy siadanie. Strach pomyśleć co będzie za tydzień albo 2.
 
Lilonka wyobraź sobie - nie dojechałam... akumulator mi padł. Także wizytę mam 8 stycznia, mój dr zawsze ma pełen grafik

o rany! co Maciuś zrobił?
 
Gotadora - zahaczył buziakiem o drzwi jak schodził do czworaków i ma szramę. On jest jak Stuś pędziwiatr - raz tu, a za chwile już gdzie indziej.
Ja nie wierze - akumulator padł. Mam nadzieję że wyczerpaliście już limity pecha.
 
Lilonka może być też tak,że dobrze że mi ten akumulator padł. Zrobiło się ślisko, a mam opony nie zmienione, sama nie dam rady z garażu wytachać, a mąż zapomniał/nie zdążył. Więc może Ktoś tam nade mną czuwa, w niedziele jeździłam i nic nie zapowiadało że ma paść :sorry:
no ale mam też nadzieje,że ten 2013 już więcej nam pecha nie przyniesie.

Maciuś pędziwiatr - no to się zaczęło, pierwsza szrama zaliczona
 
Gotadora- i jak sprawy z autem i ubezpieczeniem , mąż czegoś pozytywnego się dowiedział?wiadomo kiedy do was dojedzie.oj współczuję nocek:( a tylko na wieczór tak się zachowują tzn przez noc a w dzień jest ok?? A może Martusia potrzebuje czuć mamę? Moi jak właśnie wbyli w wieku twoich szkrabów to też potrafili w nocy marudzić co prawda nie dwoje na raz ale pojedyńczo. Chyba uzgadniali ze sobą kogo jest kolej hihi. No ale jak tak marudzili to brałam ich do siebie tzn kładłam ich brzuszkiem na mnie i tak potrafiliśmy przespać do rana.
Jeśli to kolki to to chyba raczej nie pomoże:(Co do kolek to nie za bardzo się wypowiem bo nas na szczęście jakoś to omineło choć sab simplex dobrze mi znany i też młodym podawaliśmy.
Smutno z tym twoim piesiem:( biedaczysko a często ma takie napady? Męża rodziców pies też takie miał. Straszne to jak zwierzęta muszą się męczyć.

one ze mna spia
 
reklama
Gotadora - współczuję przeżyć z samochodem/nieobecnością męża/chorym psem - jesteś MEGA BABECZKĄ że dajesz radę!!!!!!!!!! serio serio!!!!! Co do psa - mam identycznego 2,5letniego i też jest tak łagodny i lizuśny że złodziej jak się wyglądu nie przestraszy....to zostanie zalizany na śmierć :-D
A co do Maluszków - może za mało zjadają i dlatego się wybudzają....też źle wspominam okres kolkowy- ale tak jak piszą w książkach - trwały do 3ciego miesiąca i przeszły na szczęście. Oby i u Was się skończyły jak najszybciej bo wszyscy się męczą przez to :/

Lilionka - ale masz małego rozrabiakę :) co to dalej będzie.....i jak szybko stanął na nogi!!!!!!!! kurcze!!!! strasznie szybko chyba??? A jak z mówieniem jest? gadają już trochę Maluchy??

Piszecie coś o USG blizny - robili Wam coś takiego??? Jak po 6tyg byłam na wizycie i miałam normalne usg i tyle... A co do blizny - mam nadal kawałki szwów w środku - podczas zdejmowania okazało się że mi się wrósł szew i na siłę mi go wyciągali (oczywiście bez znieczulenia!) i się porwała nitka - teraz mam ją w sobie....lekarz rodzinny powiedział żeby z tym nic nie robić - w końcu samo wyjdzie :baffled: Nie jest mi z tym za dobrze....delikatnie prześwitują mi te nitki spod skóry. Zastanawiam się czy nie iść do chirurga - ale skierowanie mi chyba potrzebne, co???

O okresie byłą ostatnio mowa....chyba mi się dziś zaczął :angry: wrrrrr....

Byliśmy u lekarza i moi panowie ważą 8100g i 7750g i mierzą po 72cm i 73cm:) Rosną jak na drożdżach!!!!
 
Do góry