reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Błagam o porady :( wysokie nt i test pappa 1;38 /21lat

Zanim dostanę wyniki , w ten sposób myśląc jak dostanę wyniki sanco to do wyników aminopunkcji będę się czuć tak samo tragicznie. Więc myślę że jeśli sanco wyjdzie ok to raczej jest ok po prostu a aminopuncje dla pewności zrobię ale wymyślać kolejny powód żeby się martwić to już sobie daruję , dużo dziewczyn miało gorsze wyniki pappy i było dobrze , to tylko statystyka a robiąc badanie krwi byłam przeziębiona , myśląc o tym jak wiele jest tych chorób zespołów i tak dalej to wg nie mam siły wstać nawet z łóżka.
Mam takie samo zdanie. Nie ma co siedzieć i się zamartwiać.
 
reklama
W ten sposób to można całą ciążę przeplakac jak pewnie wiele dziewczyn ja już z nerwów mam migreny więc jak mi nikt o tej triplodi nie powie z lekarzy to nie będę o niej wg myśleć a aminopuncje zrobię tak czy siak jeśli lekarz powie że tak trzeba
 
W ten sposób to można całą ciążę przeplakac jak pewnie wiele dziewczyn ja już z nerwów mam migreny więc jak mi nikt o tej triplodi nie powie z lekarzy to nie będę o niej wg myśleć a aminopuncje zrobię tak czy siak jeśli lekarz powie że tak trzeba
Ja bym starała się myśleć pozytywnie! Bo stres na pewno w niczym nie pomoże.
Dam taki przykład: lekarz na USG zauważył zmianę w moim jajniku. Powiedział, że powinnam zacząć myśleć o pozałatwianiu najważniejszych spraw, bo wygląda to na nowotwór złośliwy.
Przepłakałam dwie godziny, znalazłam szybko innego lekarza, który powiedział mi, że bez badań niczego nie da się stwierdzić i mam myśleć pozytywnie. I, że jego zdaniem szanse na to, że jest to zmiana złośliwa są bardzo małe.
Dzięki temu doczekałam bez płaczu, depresji i pisania testamentu do operacji. Zmiana nie była złośliwa, a ja nie straciłam kilku miesięcy życia na płacz.
Trzeba myśleć pozytywnie.

Jeżeli miałabym ryzyko większe, niż 1/100, to zrobiłabym amniopunkcję. U mnie zdecydował mąż - nie zgodził się na amnio przy ryzyku 1/255. Konsultowałam to z genetykiem - dla niego takie podejście jest ok, bo ostatecznie jest to nasza decyzja. Na razie nie szukam kolejnych możliwych wad i chorób płodu, bo się wykończę. Umówiłam się na dodatkowe USG do genetyka. Wolę myśleć pozytywnie.
 
Zapomniałam dodać że biorę luteinę ale to chyba nie ma wpływu na ten test pappa:/ swoją drogą Drugi lekarz powiedział że ciąża rozwija się prawidłowo i nie wie po co ta luteina ale ja już głupieje od tego wszystkiego
W badaniach prenatalnych badane są tylko 3 trisomie, wyniki badań z innych testów czyli np sanco czy aminopunkcja mogą pokazać że jest wszystko dobrze ale one nie badają innych wad genetycznych 🙄 ''innych'' czyli takich z którymi możemy żyć i nie mamy o nich pojęcia
 
Zanim dostanę wyniki , w ten sposób myśląc jak dostanę wyniki sanco to do wyników aminopunkcji będę się czuć tak samo tragicznie. Więc myślę że jeśli sanco wyjdzie ok to raczej jest ok po prostu a aminopuncje dla pewności zrobię ale wymyślać kolejny powód żeby się martwić to już sobie daruję , dużo dziewczyn miało gorsze wyniki pappy i było dobrze , to tylko statystyka a robiąc badanie krwi byłam przeziębiona , myśląc o tym jak wiele jest tych chorób zespołów i tak dalej to wg nie mam siły wstać nawet z łóżka.
Prosisz o porady co robić. Każda z nas radzi z własnego doświadczenia co i jak może się zdarzyć. Jeśli wystarczą Ci wyniki Sanco - to okej, dla mnie sanco w przypadku żółtego światła w usg lub pappa nie ma sensu - tylko badanie inwazyjne rozwieje wątpliwości i tylko na takie bym się wtedy zdecydowała. Ty oczywiście możesz mieć zupełnie inne podejście, ale po co pytać o rady, które później negujesz ?
Przeziębienie nie wpływa na pappę
 
Ja bym starała się myśleć pozytywnie! Bo stres na pewno w niczym nie pomoże.
Dam taki przykład: lekarz na USG zauważył zmianę w moim jajniku. Powiedział, że powinnam zacząć myśleć o pozałatwianiu najważniejszych spraw, bo wygląda to na nowotwór złośliwy.
Przepłakałam dwie godziny, znalazłam szybko innego lekarza, który powiedział mi, że bez badań niczego nie da się stwierdzić i mam myśleć pozytywnie. I, że jego zdaniem szanse na to, że jest to zmiana złośliwa są bardzo małe.
Dzięki temu doczekałam bez płaczu, depresji i pisania testamentu do operacji. Zmiana nie była złośliwa, a ja nie straciłam kilku miesięcy życia na płacz.
Trzeba myśleć pozytywnie.
Trafiłaś na wyjątkowego idiotę lekarza.
 
W badaniach prenatalnych badane są tylko 3 trisomie, wyniki badań z innych testów czyli np sanco czy aminopunkcja mogą pokazać że jest wszystko dobrze ale one nie badają innych wad genetycznych 🙄 ''innych'' czyli takich z którymi możemy żyć i nie mamy o nich pojęcia
Nie badają też wielu was bardzo ciężkich i letalnych niestety.
 
Hej dziewczyny ! Błagam o jakieś informacje w poniedziałek byłam na usg w szpitalu Bielańskim w Warszawie przezierność karkowa wyszła 3.1 test pappa 1:38 z.downa
Poszłam załamana następnego dnia na usg prywatnie Pan wyliczył nt 2.6 resztą USG ok bardzo w porządku ,kość nosowa widoczna serduszko bije ok
Jestem w 12,2 tygodniu ciąży i od kilku dni nie zmrużyłam oka , ciągle płacze nie jestem wstanie się opanować , wolna beta hcg 90,500 pappa-a 1,750 wyliczone z badań w szpitalu. Czuje się okropnie u mnie w rodzinie ani u taty dziecka żadnych chorób genetycznych
Dodam że ryzyko pozostałych dwóch trisomi 1:20000
Proszę o rady , czy są szanse że dziecko jest zdrowe ? Lekarz z USG powiedział żebym zrobiła test sanco ,wyniki w środę .. do tego czasu chyba zwariuje :((( dodam że w szpitalu mówili że maluszsk ma 55 mm a następnego dnia wyszło 64 mm , do szpitala kazali mi wrócić za tydzień w pon ze względu na małą widoczność na usg ,wypuscili mnie nawet bez zdjęć USG :((
 
reklama
Hej dziewczyny ! Błagam o jakieś informacje w poniedziałek byłam na usg w szpitalu Bielańskim w Warszawie przezierność karkowa wyszła 3.1 test pappa 1:38 z.downa
Poszłam załamana następnego dnia na usg prywatnie Pan wyliczył nt 2.6 resztą USG ok bardzo w porządku ,kość nosowa widoczna serduszko bije ok
Jestem w 12,2 tygodniu ciąży i od kilku dni nie zmrużyłam oka , ciągle płacze nie jestem wstanie się opanować , wolna beta hcg 90,500 pappa-a 1,750 wyliczone z badań w szpitalu. Czuje się okropnie u mnie w rodzinie ani u taty dziecka żadnych chorób genetycznych
Dodam że ryzyko pozostałych dwóch trisomi 1:20000
Proszę o rady , czy są szanse że dziecko jest zdrowe ? Lekarz z USG powiedział żebym zrobiła test sanco ,wyniki w środę .. do tego czasu chyba zwariuje :((( dodam że w szpitalu mówili że maluszsk ma 55 mm a następnego dnia wyszło 64 mm , do szpitala kazali mi wrócić za tydzień w pon ze względu na małą widoczność na usg ,wypuscili mnie nawet bez zdjęć USG :((
Jestem w dużo gorszej sytuacji ,brak kosci nosowej oraz fala zwrotną w serduszku.Szanse na Zd 1:4 , dwa pozostałe zespoły też wysoko bo 1: 27. zrobione Sanco i czekam ,każda noc nieprzespana,Badanie robione w poniedziałek, czekanie zabija
 
Do góry