reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Błagam.o pomoc :(

Madzia Lena12345678

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
26 Sierpień 2019
Postów
60
Witam, według badania USG jestem w 6 tygodniu (według danych z okresu powinnam być w 7). Jest zarodek pecherzyk ale nie widać akcji serca, czy jest jakaś szansa :( jak dobrze odczytuje wynik to pecherzyk ma 0,41 a zarodek 0,72.
 

Załączniki

  • 15668160806101637245881.jpg
    15668160806101637245881.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 230
  • 15668161026821479402533.jpg
    15668161026821479402533.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 222
reklama
Rozwiązanie
Tak mam na wyniku dodatni i ujemny co oznacza że jestem już uodporniona, u mnie koty były pd dzieciństwa w domu, więc kot mi także nie zagraża. Jednak to gadanie że dziecko ważniejsze chyba niż kot że oddaj na wieś.... No nie mogę z oddaj kota na iwes który jest kotem który wychodzi jedynie na balkon.
Po 1 poronieniu stwierdzono że to musiała być wada płodu i dlatego się tak stało a. Ze podobno mam wyniki w normie to wszystko przy kolejnej będzie dobrze, zaufalam myśląc że zna się lekarz na wynikach tak II nawet nie przyszło mi do głowy że normy podane na wynikach są normami ogólnymi a nie w ciąży. Myślałam że robią badania że skierowanie. W za znaczeniu że to ciąża to normy są podawane ciążowe, no i jednak się pomyliłam. I dopiero Przy 2 poronieniu lekarka powiedziala. Jakie widzi nieprawidłowości w badaniach i dostałam skierowania do tego endokrynologa i też prawdopodobnie miała. Cukrzycę ciążowa więc i mam też do diabetologa.
Mi lekarz powiedział, że teraz często tak się zdarza, że wczesne ciążę niestety nawet w 60 proc teraz są stracone... Ja na własną rękę zrobiłam badania dla swojego spokoju i co, no właśnie Tsh normalnie w normie, ale dla ciazy powinno byc 1 max 1,5 dlatego ten euthyrox.
 
reklama
Ja pokazałam je od razu jak zrobiłam i w ten sam dzień okazało się że serduszko przestało bić zobaczył wyniki mówiac. Ze. Są w porządku więc myślałam. Ze tak jest... Teraz dopóki nie porobie wszystkich badań to nawet nie myślę o ciąży.
Jeszcze w rodzinie ciągle słyszę to przez kota... Moja teściowa tak się czepila, przez kota on w. Powietrzu coś rozpyla... No po prostu nie może uwierzyć że tarczyca może być niebezpieczna w ciąży. Ja już mówiłam. O badaniach że ja toksoplazmoze miałam już przebyta więc to nie jest to, lekarz jej też powiedział wprost że kot nie powoduje obumarcia płodu tym bardziej jak jestem odporna to toksoplazmoze. I po prostu ją już nie mam siły z taką myślą jak usłyszałam w szpitalu "chyba dziecko ważniejsze niż kot" no idzie się naprawdę złamać że nikt cię nie słucha tylko zostaje przy swojej wersji....
 
Mi lekarz powiedział, że teraz często tak się zdarza, że wczesne ciążę niestety nawet w 60 proc teraz są stracone... Ja na własną rękę zrobiłam badania dla swojego spokoju i co, no właśnie Tsh normalnie w normie, ale dla ciazy powinno byc 1 max 1,5 dlatego ten euthyrox.
Zaufalam lekarzom że wyniki są. Wnormie i myślę to był mój błąd... Ale ja nawet w głowie nie miałam że młoda dziewczyna nie miałam żadnej choroby też stwierdzone nie będę mogła donosic, ciąży.. Nigdy bym nie pomyślała nawet ze będę miała takie problemy...
 
Z tymi kotami to mit, oczywiscie, ze moze przenosić toxo, ale Ty juz masz przeciwciala. A toxo czesciej niz od kota mozna zlapac przez nieumyte warzywa i owoce, albo grzebanie gołymi rękoma w ziemi lub surowego mięsa. Więc to na bank nie to. Widzisz żadna z nas nie sądzi że coś moz3 być nie tak... mam nadzieję i wierzę w to ze doczekamy naszych Maluszków :) Jedyne co mnie pocieszalo po stracie to świadomość, że jednak mogę zajść w ciążę, i na pewno kiedyś że szczęśliwym zakończeniem...
 
Jeszcze w rodzinie ciągle słyszę to przez kota... Moja teściowa tak się czepila, przez kota on w. Powietrzu coś rozpyla... No po prostu nie może uwierzyć że tarczyca może być niebezpieczna w ciąży. Ja już mówiłam. O badaniach że ja toksoplazmoze miałam już przebyta więc to nie jest to, lekarz jej też powiedział wprost że kot nie powoduje obumarcia płodu tym bardziej jak jestem odporna to toksoplazmoze. I po prostu ją już nie mam siły z taką myślą jak usłyszałam w szpitalu "chyba dziecko ważniejsze niż kot" no idzie się naprawdę złamać że nikt cię nie słucha tylko zostaje przy swojej wersji....
[/QU
Bzdura , też mam kota i za chwilę rodzę ,ale jak zaszłam to też słyszałam a co teraz z robisz z kotem ? no co do kosza wyrzucę ,kurde jak mnie wkurza takie gadanie , ja toxo przechodziłam w dzieciństwie ,teraz w żaden sposób nie zagraża to dziecku , a robiłaś sobie toxoplasmose?
 
Z tymi kotami to mit, oczywiscie, ze moze przenosić toxo, ale Ty juz masz przeciwciala. A toxo czesciej niz od kota mozna zlapac przez nieumyte warzywa i owoce, albo grzebanie gołymi rękoma w ziemi lub surowego mięsa. Więc to na bank nie to. Widzisz żadna z nas nie sądzi że coś moz3 być nie tak... mam nadzieję i wierzę w to ze doczekamy naszych Maluszków :) Jedyne co mnie pocieszalo po stracie to świadomość, że jednak mogę zajść w ciążę, i na pewno kiedyś że szczęśliwym zakończeniem...
Będzie dobrze :)
 
reklama
Tak mam na wyniku dodatni i ujemny co oznacza że jestem już uodporniona, u mnie koty były pd dzieciństwa w domu, więc kot mi także nie zagraża. Jednak to gadanie że dziecko ważniejsze chyba niż kot że oddaj na wieś.... No nie mogę z oddaj kota na iwes który jest kotem który wychodzi jedynie na balkon.
 
Rozwiązanie
Do góry