reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Blady Test ciazowy

Cześć dziewczyny. Mam na imię Patrycja i mam nadzieje, ze dobrze trafiłam w tematykę forum - przy okazji miło mi Was poznać ☺️ Na wstępie napisze, ze mam 26 lat i od dwóch lat staramy się z partnerem o dzidziusia. Dzisiaj wypada 34 dzień mojego cyklu które trwają od 30-34 dni. Przedwczoraj wieczorem, coś mnie podkusiło żeby zrobić test i wyszły dwie kreski. Jedna bardzo blada, ale widoczna. Rano wstałam o 5:00 żeby popędzić do apteki i zrobić kolejny test - znowu dwie kreski z czego jedna trochę bledsza od drugiej. Popędziłam tez wczoraj szybko na betę chyba koło 7 rano i o 16:00 miałam wynik 37,06 co było dla mnie jak grom z jasnego nieba 😱 Udało mi się zapisać odrazu w mojej starej przychodni ginekologicznej na wizytę dzisiaj na 7:20. Zmieniłam lekarza półtora roku temu, ponieważ był bardzo małomówny i praktycznie w ogóle nie potrafił odpowiadać na moje nurtujące pytania a o dalszym planowaniu już w ogóle nie wspomnę.. a na dodatek był bardzo gburowaty i ciężko było mi się z nim dogadać, no ale mój obecny ginekolog ma termin na wizytę dopiero na 30.08 wiec chyba z tego wszystkiego, tej ekscytacji, niepewności i stresu zdecydowałam się na ta wizytę. Tak jak przypuszczałam, zero informacji i jedyne zdanie „Nie ma się co cieszyć zbyt szybko” - Ok, rozumiem ze może to za wcześnie, żeby stwierdzić cokolwiek ale od lekarza ginekologa oczekiwałabym trochę więcej entuzjazmu. Stwierdził ze: „macica w normie” i nic więcej nie dodał. Dał mi skierowanie 26.08 na USG i kazał się „pokazać”. Planuje jutro powtórzyć betę ponieważ wyczytałam, ze we wczesnej ciąży powinna ona wzrastać i mam nadzieje, ze tak będzie w moim przypadku. Miałyście może podobne sytuacje z beta? Często robiłam betę mniej więcej w 30dc-33dc i zawsze wychodziła na poziomie <5.. A tu nagle w 33dc wynik 37,06.
 
reklama
A to moje testy, jeśli chodzi o blade kreseczki:
 

Załączniki

  • B87D54C8-686F-4ED6-A95E-71428917F9C2.jpeg
    B87D54C8-686F-4ED6-A95E-71428917F9C2.jpeg
    1,6 MB · Wyświetleń: 87
Cześć dziewczyny. Mam na imię Patrycja i mam nadzieje, ze dobrze trafiłam w tematykę forum - przy okazji miło mi Was poznać ☺️ Na wstępie napisze, ze mam 26 lat i od dwóch lat staramy się z partnerem o dzidziusia. Dzisiaj wypada 34 dzień mojego cyklu które trwają od 30-34 dni. Przedwczoraj wieczorem, coś mnie podkusiło żeby zrobić test i wyszły dwie kreski. Jedna bardzo blada, ale widoczna. Rano wstałam o 5:00 żeby popędzić do apteki i zrobić kolejny test - znowu dwie kreski z czego jedna trochę bledsza od drugiej. Popędziłam tez wczoraj szybko na betę chyba koło 7 rano i o 16:00 miałam wynik 37,06 co było dla mnie jak grom z jasnego nieba 😱 Udało mi się zapisać odrazu w mojej starej przychodni ginekologicznej na wizytę dzisiaj na 7:20. Zmieniłam lekarza półtora roku temu, ponieważ był bardzo małomówny i praktycznie w ogóle nie potrafił odpowiadać na moje nurtujące pytania a o dalszym planowaniu już w ogóle nie wspomnę.. a na dodatek był bardzo gburowaty i ciężko było mi się z nim dogadać, no ale mój obecny ginekolog ma termin na wizytę dopiero na 30.08 wiec chyba z tego wszystkiego, tej ekscytacji, niepewności i stresu zdecydowałam się na ta wizytę. Tak jak przypuszczałam, zero informacji i jedyne zdanie „Nie ma się co cieszyć zbyt szybko” - Ok, rozumiem ze może to za wcześnie, żeby stwierdzić cokolwiek ale od lekarza ginekologa oczekiwałabym trochę więcej entuzjazmu. Stwierdził ze: „macica w normie” i nic więcej nie dodał. Dał mi skierowanie 26.08 na USG i kazał się „pokazać”. Planuje jutro powtórzyć betę ponieważ wyczytałam, ze we wczesnej ciąży powinna ona wzrastać i mam nadzieje, ze tak będzie w moim przypadku. Miałyście może podobne sytuacje z beta? Często robiłam betę mniej więcej w 30dc-33dc i zawsze wychodziła na poziomie <5.. A tu nagle w 33dc wynik 37,06.
Ale nie bardzo rozumiem. Jakie "podobne sytuacje z betą"? Nie byłaś wcześniej w ciąży to beta była ujemna, czyli poniżej 5. Wynik powyżej 5 oznacza ciążę.
Poza tym, ginekolog nie da Ci gwarancji, że ciąża rozwinie się prawidłowo. Tym bardziej, że przy takiej becie nawet jej nie widzi. Jest tyle możliwych czarnych scenariuszy, że nic dziwnego, że nie skakał z entuzjazmu.
 
Ale nie bardzo rozumiem. Jakie "podobne sytuacje z betą"?
Takie, ze np. Była podwyższona a okazywało się, ze to jednak nie ciaza. Wybacz, być może zle sprecyzowałam pytanie.
A co do czarnych scenariuszy, może i masz racje ale jako, ze opisałam swojego lekarza - chodziło mi bardziej o ‚poradę’ w stylu: „Nie przejmuj się” niż „Umrzesz” 🤷🏻‍♀️
 
Takie, ze np. Była podwyższona a okazywało się, ze to jednak nie ciaza. Wybacz, być może zle sprecyzowałam pytanie.
A co do czarnych scenariuszy, może i masz racje ale jako, ze opisałam swojego lekarza - chodziło mi bardziej o ‚poradę’ w stylu: „Nie przejmuj się” niż „Umrzesz” 🤷🏻‍♀️
Wybacz, ale beta na poziomie <5 (mniej niż 5) to nie jest beta podwyższona 🙆

I z tego co napisałaś, lekarz nie napisał ci, że umrzesz, tylko że nie powinnaś się jeszcze cieszyć. A to akurat dobrze o nim świadczy. Dopóki nie ma zarodka wszystko się może zdarzyć np. pozamaciczna lub biochemiczna.
 
Wybacz, ale beta na poziomie <5 (mniej niż 5) to nie jest beta podwyższona 🙆

I z tego co napisałaś, lekarz nie napisał ci, że umrzesz, tylko że nie powinnaś się jeszcze cieszyć. A to akurat dobrze o nim świadczy. Dopóki nie ma zarodka wszystko się może zdarzyć np. pozamaciczna lub biochemiczna.
Tak to już wiem, ze na poziomie poniżej 5 to nie ciaza ale w 33dc - 37,06 to już jednak podwyższona beta a nadal nie ma pewności czy to ciaza czy jednak nie.. 😁
 
Cześć dziewczyny. Mam na imię Patrycja i mam nadzieje, ze dobrze trafiłam w tematykę forum - przy okazji miło mi Was poznać ☺️ Na wstępie napisze, ze mam 26 lat i od dwóch lat staramy się z partnerem o dzidziusia. Dzisiaj wypada 34 dzień mojego cyklu które trwają od 30-34 dni. Przedwczoraj wieczorem, coś mnie podkusiło żeby zrobić test i wyszły dwie kreski. Jedna bardzo blada, ale widoczna. Rano wstałam o 5:00 żeby popędzić do apteki i zrobić kolejny test - znowu dwie kreski z czego jedna trochę bledsza od drugiej. Popędziłam tez wczoraj szybko na betę chyba koło 7 rano i o 16:00 miałam wynik 37,06 co było dla mnie jak grom z jasnego nieba 😱 Udało mi się zapisać odrazu w mojej starej przychodni ginekologicznej na wizytę dzisiaj na 7:20. Zmieniłam lekarza półtora roku temu, ponieważ był bardzo małomówny i praktycznie w ogóle nie potrafił odpowiadać na moje nurtujące pytania a o dalszym planowaniu już w ogóle nie wspomnę.. a na dodatek był bardzo gburowaty i ciężko było mi się z nim dogadać, no ale mój obecny ginekolog ma termin na wizytę dopiero na 30.08 wiec chyba z tego wszystkiego, tej ekscytacji, niepewności i stresu zdecydowałam się na ta wizytę. Tak jak przypuszczałam, zero informacji i jedyne zdanie „Nie ma się co cieszyć zbyt szybko” - Ok, rozumiem ze może to za wcześnie, żeby stwierdzić cokolwiek ale od lekarza ginekologa oczekiwałabym trochę więcej entuzjazmu. Stwierdził ze: „macica w normie” i nic więcej nie dodał. Dał mi skierowanie 26.08 na USG i kazał się „pokazać”. Planuje jutro powtórzyć betę ponieważ wyczytałam, ze we wczesnej ciąży powinna ona wzrastać i mam nadzieje, ze tak będzie w moim przypadku. Miałyście może podobne sytuacje z beta? Często robiłam betę mniej więcej w 30dc-33dc i zawsze wychodziła na poziomie <5.. A tu nagle w 33dc wynik 37,06.
Żeby lekarz cokolwiek zobaczył to beta musi być na poziomie około 1000. Poszłaś do niego zdecydowanie za wcześnie. Brak entuzjazmu z jego strony to akurat dobrze bo na tą chwilę nie może niczego potwierdzić.
 
Żeby lekarz cokolwiek zobaczył to beta musi być na poziomie około 1000. Poszłaś do niego zdecydowanie za wcześnie. Brak entuzjazmu z jego strony to akurat dobrze bo na tą chwilę nie może niczego potwierdzić.
Dziękuje za odpowiedz, akurat o tym ze beta musi być na poziomie wyższym niż mój żeby cokolwiek zobaczyć dowiedziałam się dosłownie 15-20 minut temu 😉
 
reklama
To akurat z tym umieraniem, to była czysta ironia 😅
Wiem, że ironia. Tłumacze ci jego brak entuzjazmu.
Tak to już wiem, ze na poziomie poniżej 5 to nie ciaza ale w 33dc - 37,06 to już jednak podwyższona beta a nadal nie ma pewności czy to ciaza czy jednak nie.. 😁
No wynik wskazuje ciążę. Powtórz badanie po 48h i będziesz wiedzieć czy przyrost jest prawidłowy. A ciążę ci ginekolog potwierdzi dopiero jak będzie ja widział. Nic w tym dziwnego, że teraz nie potwierdza czegoś czego jeszcze nie widzi.

Swoją drogą dlaczego nie zadałaś tych wszystkich pytań na wizycie? Przecież lepiej uzyskać wiedzę od specjalisty, niż od osób niezwiązanych z ginekologią.
 
Do góry