reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Biochemiczna ciąża...

Dołączył(a)
8 Luty 2023
Postów
3
Witam wszystkie kobietki... Chciałam z kimś porozmawiać a może się wyżalić. Staramy się z męzem o dziecko od 15 miesięcy. jak dotąd bezskutecznie ,co miesiąc miesiączka przychodzi w terminie. Mamy już szereg badań za sobą... nikt nie stwierdził nic niepokojącego. Mąż ma nasienie w porządku. 5.02 .2023 zobaczyłam na tescie swoje wymarzone dwie kreski. pojechałam na bete i jest 40.71 ,radośc nie trwała dlugo wczoraj beta spadła do 21 a progesteron do 6. ginekolog kazała czekac na okres. powiedzcie jak sobie z tym poradzić ?????
jak wyglądały wasze strania po biochemicznej i za którym cyklem sie udało???
 
reklama
U mnie po 5 latach pokazały się 2 kreski, radość trwała krótko. Plus był taki, że w końcu się udało. U mnie jak beta spadła to było kiepsko psychicznie, jak przyszło krwawienie już nie tak źle. Teraz właśnie karmię córeczkę, wczoraj 3 tygodnie skończyła.
 
U mnie po 5 latach pokazały się 2 kreski, radość trwała krótko. Plus był taki, że w końcu się udało. U mnie jak beta spadła to było kiepsko psychicznie, jak przyszło krwawienie już nie tak źle. Teraz właśnie karmię córeczkę, wczoraj 3 tygodnie skończyła.
To wielkie gratulacje ♥️ a robiliście jakieś badania czy po prostu tak się wam po tylu latach udało?
 
To wielkie gratulacje ♥️ a robiliście jakieś badania czy po prostu tak się wam po tylu latach udało?
Badaliśmy się oboje, i wszystko w porządku. Trochę lekarzy odwiedziłam, trochę leków i suplementów brałam. W klinice doktor stwierdziła niepłodność o nieustalonej etiologii. Zaproponowali inseminację. Koniec końców udało nam się samym. Czemu się nie udawało, nie wiem. Co pomogło też nie.
 
reklama
Do góry