Byłam u ginekolga prywatnie w marcu na pierwszej wizycie w 11. tc,ale byłam u niego na 2-óch wizytach,gdyż nie stać mnie było na badania, zapisałam się więc do lekarki na NFZ,ale to był już 17.tc. Ledwo weszłam do gabinetu,a ona powiedziała,że nie wypisze mi zaświadczenia na becikowe, bo to już 17. tc bla bla bla.. A w lutym jeszcze byłam u lekarza rodzinnego z powodu przeziębienia( nie wiedząc jeszcze,że jestem w ciąży), co za tym idzie rodzinnemu o ciąży nic nie wspominałam. Następnie zmieniłam rodzinnego z własnej naiwności ( myślałam,że gin prywatnie przyjmujący przyjmie mnie po tym na NFZ ( nieznajomość prawa szkodzi ) ) Po porodzie chcąc zająć się sprawą z becikowym ponownie przepisałam się do rodzinnego, u którego byłam w lutym z nadzieją,że wypisze mi termin tejże wizyty jako "przed 10. tc " , no ale niestety okazało się,ze moja karta jest już w archiwum ( prawdopodobnie).
Do rzeczy teraz :
Na druczku,żeby złożyć zaświadczenie jest właśnie pierwsza wizyta nie później niż od 10. tc. No,ale ja mam od 11. i żaden lekarz mi raczej tego nie wypisze. Słyszałam,że jakbym złożyła wszystkie papiery jak mam, że już od 11 tc to mogę się odwołać do MOPSu, tylko teraz na czym to wszystko polega, jak napisać takie odwołanie.
Pomocy!!!
Do rzeczy teraz :
Na druczku,żeby złożyć zaświadczenie jest właśnie pierwsza wizyta nie później niż od 10. tc. No,ale ja mam od 11. i żaden lekarz mi raczej tego nie wypisze. Słyszałam,że jakbym złożyła wszystkie papiery jak mam, że już od 11 tc to mogę się odwołać do MOPSu, tylko teraz na czym to wszystko polega, jak napisać takie odwołanie.
Pomocy!!!