Witam ! Mam pytanie chodzi o postronkowate zrosty owodniowe nie mam pojęcia co to jest byłam na usg i powiedziano mi że mam coś takiego jestem w 22 tygodniu ciąży mieszkam w Londynie trudno mi się tu dogadać a właściwie nie wytłumaczono mi co to takiego, powiedziano tylko że wszystko jest ok, ale usg miałam robione aż 2 razy w ciągu 3 dni. Jeśli ktoś wie co to takiego to proszę o odpowiedz. Niby nie mam się czym martwić, ale chcę wiedzieć o co z tym chodzi. Nawet wpisuję w google i nic nie wyskakuje na ten temat. Bardzo zależy mi na szybkiej odpowiedzi Dziękuję i pozdrawiam.
reklama
mm81
Majowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2007
- Postów
- 1 771
Jesli dobrze przetlumaczylam to po angielsku te postronkowate zrosty owodniowe to amniotic bands i w google znajduje troche stron o tym po angielsku
amniotic bands - Szukaj w Google
amniotic bands - Szukaj w Google
No tak tylko, że ja po Angielsku wiele nie poczytam ale dziękuję za chociaż jedną odpowiedz. Pozdrawiam
Wpisz w google same zrosty owodniowe, wychodzi trochę więcej trafień....znalazłam coś takiego, może jest powiązane, pozdrawiam
Zespół pasm owodniowych - Wikipedia, wolna encyklopedia
Zespół pasm owodniowych - Wikipedia, wolna encyklopedia
Faktycznie przerażające mam nadzieję, że wszystko będzie z dzidzią ok. Na następnej wizycie poproszę o pomoc tłumacza polskiego i dokładnie ich wypytam. Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam.
mm81
Majowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2007
- Postów
- 1 771
Kasiula wkleilam tylko linka bo z tego co poczytalam o tym na tych anglojezycznych stornach to wlasnie wiele nieciekawych przypadkow bylo opisanych :-(, a skoro lekarze powiedzieli Ci ,ze wszystko jest ok to nie chcialam Cie straszyc.
To co MalaM znalazla w polskiej wikipedii to taki skrot tego co mozna przeczytac w int po ang. Ale na pewno albo idz do polskiego gina w Londynie albo zalatw tlumacza na kolejna wizyte u angielskiego gina.
Moze dziewczyny z forum mam w UK dadza Ci jakies namiary na polskiego ginekologa.
Trzymama kciuki za Ciebie i malenstwo :-)
To co MalaM znalazla w polskiej wikipedii to taki skrot tego co mozna przeczytac w int po ang. Ale na pewno albo idz do polskiego gina w Londynie albo zalatw tlumacza na kolejna wizyte u angielskiego gina.
Moze dziewczyny z forum mam w UK dadza Ci jakies namiary na polskiego ginekologa.
Trzymama kciuki za Ciebie i malenstwo :-)
Tak też zrobię, pójdę do polskiego gina nawet bym nie wytrzymała do następnej wizyty w szpitalu trzymajcie kciuki dziewczyny, dam znać co mi powiedział. Musi być ok, jestem dobrej myśli. Pozdrawiam
Wizytę mam na dziś na godz. 20.00 do sprawdzonego polskiego gina, moja kuzynka do niego chodzi i poleciła mi. Strasznie się boję
reklama
:-)Wszystko Ok jakieś zrosty są w płynie owodniowym ale dziecko się w nie, nie zaplącze i niczemu one nie grożą. Mam się nie denerwować bo niema czym. Uspokoiłam się Pozdrawiam
Podziel się: