reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bardzo nerwowe niemowlę

Rozalia66

Aktywna w BB
Dołączył(a)
21 Czerwiec 2019
Postów
92
Witam.. moj synek ma ponad 11 miesięcy. Od urodzenia byl dzieckiem niespokojnym nerwowym czesto nic mu nie pasowalo byl na "nie".Bylam wielokrotnie u pediatry mial robione badania nie raz i wszystko wychodzilo dobrze. Wykluczono również alergie na mleko mimo ze odpowiednich badan nie robilismy.I tak mijal miesiac za miesiacem raz bylo lepiej raz gorzej .Od jakiegos czasu ok.2 miesiecy dziecko stalo sie jeszcze bardziej nerwowe drażliwe placz jest o wszystko ze czegos nie chce czy mu sie cos zabierze czy głośniej powie ze nie wolno tego ruszyc.Wykluczone są spacery w wozku niestety nie chodzi jeszcze wiec spacer w wozku to jedyna mozliwosc.Wrecz nienawidzi byc przypiety w wózku..krzyczy szarpie sie czesto zanosi od placzu;( w domu n miejscu nie usiedzi wszystko ruszy caly czas musi cos robic.Podejrzewzm ze znow ida zabki sle juz ma 6 i jak wychodzily bylo ciezko to fakt ale tersz juz jest.niedowytrzymania;(;(;(nie mam sily nie wiem gdzie mam sie udac bardzo mnie to niepokoi wrecz przeraza fakt ze cos mu sie dzieje powaznego.rozwazam wizyte u neurologa choc nie wiem czy to tez az takie potrzebne..bardzo prosze o rade jestem wykończona.😭😭
 
reklama
Mój syn ma 11m. Od początku było ciężko.. Od kilku miesiecy chodzi i to nas uratowalo- może sam się przemieszczać, nie potrzebuje ciągle uwagi. Denerwuje się dalej często, ale znalazłam sposób na niego- nie reaguje na histerię, albo zaczynam żartować (wyglupiać się itp), a jak nie mam nastroju to biorę jakąś jego zabawkę - odwracacz uwagi dziala. Histerie sa krotsze i mniej glosne..
U nas wózek na krótko, na nogach chętnie (ale wolno!l) więc nosidło albo chusta- działa.
Z tym, że wazy ponad 11kg, więc krotkie sulystanse..
Poczytaj o hajnidach, ale nie nastawiaj się źle. Podrośnie to nauczysz rozladowywac emocje..
 
Moj syn był podobny. Przez pierwszy rok ciągle marudny, nic mu sie nie podobało, ciągle musiałam go zabawiać i nosić na rękach. Ryczał w wózku, ryczał w samochodzie. Zmieniło sie duzo po ok 13 miesiącu życia gdy nauczył sie chodzić. Im dalej tym było już tylko lepiej, aktualnie ma 4 latka i jest złotym dzieckiem 😍 aczkolwiek jest bardzo wrażliwy emocjonalny, panie w żłobku i przedszkolu od razu zwróciły na to uwagę. Jako niemowle wszystko go wkurzało słońce wiatr, budził sie z byle powodu wiec może jakaś wysoka wrażliwość czy niedojrzały system nerwowy
 
Moj syn był podobny. Przez pierwszy rok ciągle marudny, nic mu sie nie podobało, ciągle musiałam go zabawiać i nosić na rękach. Ryczał w wózku, ryczał w samochodzie. Zmieniło sie duzo po ok 13 miesiącu życia gdy nauczył sie chodzić. Im dalej tym było już tylko lepiej, aktualnie ma 4 latka i jest złotym dzieckiem 😍 aczkolwiek jest bardzo wrażliwy emocjonalny, panie w żłobku i przedszkolu od razu zwróciły na to uwagę. Jako niemowle wszystko go wkurzało słońce wiatr, budził sie z byle powodu wiec może jakaś wysoka wrażliwość czy niedojrzały system nerwowy
Wlasnie uczy sie chodzic i juz bardzo by chcial sam ale no jrszcze troszkę..oczywiscie jak cos nie wychodzi to zaraz jest placz..;(jest wrazliwy i to bardzo ale czesto mnie wtecz odpycha niby chce przytulania sam podchodzi a za chwile stwierdza ze jednak nie
 
Wlasnie uczy sie chodzic i juz bardzo by chcial sam ale no jrszcze troszkę..oczywiscie jak cos nie wychodzi to zaraz jest placz..;(jest wrazliwy i to bardzo ale czesto mnie wtecz odpycha niby chce przytulania sam podchodzi a za chwile stwierdza ze jednak nie
My z mężem okazywaliśmy synkowi duuużo cierpliwości, i miłości, ja to w ogóle taka szurnięta jestem że ciągle synka całuję i przytulam 😂 wstawałam w nocy milion razy gdy się budził, na spacerach ustalałam taką trasę przy najbardziej ruchliwych drogach żeby go to interesowało i żeby w ogóle na spacer chciał iść. Czasem od śmietnika do śmietnika bo tylko śmieciarki go interesowały.. Parki lasy - nuda, ryk. Teraz śmiga po lasach rowerkuem, uwielbia 😊 ja już chyba depresje miałam, przez to że on ciągle taki marudny, rzadko się uśmiechał... Mam nadzieję że i z Twoim synkiem tak będzie 👍 tak jak pisałam jest nadal wrażliwy, widzi i czuje więcej niż inne dzieci...ma jakby bogatszą gamę emocji.. Po pierwszym roku bylismy z mężem tacy wykończeni i załamani macierzyństwem że sprzedaliśmy wózek, fotelik i inne rzeczy pi małym będąc pewni że więcej dzieci mieć na pewno nie będziemy. A teraz.. Jestem w 23 tc i czekam na drugiego synka 💙
 
My z mężem okazywaliśmy synkowi duuużo cierpliwości, i miłości, ja to w ogóle taka szurnięta jestem że ciągle synka całuję i przytulam 😂 wstawałam w nocy milion razy gdy się budził, na spacerach ustalałam taką trasę przy najbardziej ruchliwych drogach żeby go to interesowało i żeby w ogóle na spacer chciał iść. Czasem od śmietnika do śmietnika bo tylko śmieciarki go interesowały.. Parki lasy - nuda, ryk. Teraz śmiga po lasach rowerkuem, uwielbia 😊 ja już chyba depresje miałam, przez to że on ciągle taki marudny, rzadko się uśmiechał... Mam nadzieję że i z Twoim synkiem tak będzie 👍 tak jak pisałam jest nadal wrażliwy, widzi i czuje więcej niż inne dzieci...ma jakby bogatszą gamę emocji.. Po pierwszym roku bylismy z mężem tacy wykończeni i załamani macierzyństwem że sprzedaliśmy wózek, fotelik i inne rzeczy pi małym będąc pewni że więcej dzieci mieć na pewno nie będziemy. A teraz.. Jestem w 23 tc i czekam na drugiego synka 💙
Strasznie to pokrzepiajace co powiedzialas;)gratuluję dzidziusia i gratuluje wytrwalosci w trudnych sytuacjach z pierwszym..tez probuje zmienic podejscie do calej sytuacji ale jak do tej pory jakos poprawy zero dlatego tez moze sie odechciewac wszystkiego i osprzedarzy wozka tez juz jest rozmowa..
 
reklama
reklama
Poczytaj też o dzieciach wysoko wrazliwych- bo to trochę co innego niż hajnid. Ale spokojnie, ogarniesz. Ktoś wcześniej też napisał, że jak dziecko zaczęło chodzić, to się zmieniło na lepsze. U nas też tak było. Jest trudny, ale w na tym etapie jestem w stanie utrzymać go w uśmiechu przez cały dzień. Chyba,ze idą zęby...:/
 
Do góry