G
GwiazdaMuzykiPop
Gość
Cześć dziewczyny.
Mam trochę ponad trzy tygodnie do terminu. Wczoraj byłam u lekarza, była opcja że odeśle mnie do szpitala, ale tego nie zrobił - moja sytuacja sie uspokoiła. Wyniki się trochę poprawiły, a szyjka sie przygotowuje, ale trzyma według niego.
Jednak wieczorem po powrocie do domu zobaczyłam odrobinę różowego śluzu na wkładce. Pomyślałam, że to po badaniu, choć wcześniej się to nie zdarzało nigdy. Nawet na początku ciąży jak brałam leki na podtrzymanie.
Dziś jak wstałam nic, ale jak chwilę podchodziłam mała kropka, a po podaniu leku dopochwowego, który muszę brać trochę więcej, ale dalej malutko. Na papierze czysto. Przepraszam za taki szczegółowy opis, ale po prostu zastanawiam się czy nie zaczyna się poród...
Jedyne objawy poza tym to skurcze przepowiadające, które ja mam już od dawna i delikatny ból w pachwinie, który pojawił się wczoraj.
Mam trochę ponad trzy tygodnie do terminu. Wczoraj byłam u lekarza, była opcja że odeśle mnie do szpitala, ale tego nie zrobił - moja sytuacja sie uspokoiła. Wyniki się trochę poprawiły, a szyjka sie przygotowuje, ale trzyma według niego.
Jednak wieczorem po powrocie do domu zobaczyłam odrobinę różowego śluzu na wkładce. Pomyślałam, że to po badaniu, choć wcześniej się to nie zdarzało nigdy. Nawet na początku ciąży jak brałam leki na podtrzymanie.
Dziś jak wstałam nic, ale jak chwilę podchodziłam mała kropka, a po podaniu leku dopochwowego, który muszę brać trochę więcej, ale dalej malutko. Na papierze czysto. Przepraszam za taki szczegółowy opis, ale po prostu zastanawiam się czy nie zaczyna się poród...
Jedyne objawy poza tym to skurcze przepowiadające, które ja mam już od dawna i delikatny ból w pachwinie, który pojawił się wczoraj.