reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania genetyczne po poronieniu ( MUTACJE)

Hej dziewczyny,

Jestem tu nowa. Staraliśmy się z mężem rok o naszą dzidzię. W 9tc podczas usg dowiedzielismy się że serduszko przestało bić, zarodek przestał się rozwijać 2 tyg wcześniej. Następnego dnia indukcja poronienia a następnie zabieg wyłyżeczkowania macicy. Dziś mija miesiąc... :( Ale do sedna. Jutro wybieram się na badania genetyczne w kierunku mutacji MTHFR, protrombiny i trombofilii. Nie wiem do kogo się udać z wynikami? Mam stwoerdzoną insulinooporność, niedoczynność tarczycy, PCOS. Moja endokrynolog u której się leczę od lat (i która mnie wyprowadziła - przed ciążą wszystkie wyniki piekne) kiedyś dała mi do rozważenia badania pod kątem mutacji mthfr bo homocysteina byla w okolicy 20. Zaleciła stosowanie prenatalu duo. Zalecenia jak zawsze pokazałam swojemu gin który po pierwsze skomentował badania homocysteiny i poziomu wit D jako bardzo modne i zbędne, a badanie mutacji odradził - "spokojnie jak po roku się nie uda to będziemy się badać". Przy okazji kolejnych kontrolnych badań krwi zapytałam o cenę badań genetycznych bo nie dawało mi to spokoju, ale pani w lab powiedziała to samo co gin dodając że przez lata pracowala w klinice leczenia nieplodnosci i naprawde niema sensu sie tak wcześnie badać ... Kontrola u endo - homocysteina po prenatalu w normie. Wtedy sie uspokoiłam i odpuściłam robienie badań... teraz żałuję. Po roku się udało.. ale szczęście nie trwało zbyt długo Na wizycie kontrolnej po poronieniu zapytałam o badania genetyczne, lekarz powiedział że nie zaleca się po pierwszej stracie. Że dopiero po drugiej a niektóre badania po trzeciej. Kiedy zapytałam o możliwość wykonania prywatnie takich badań, żeby chociaż powiedział jakie badania są takimi podstawowymi na początek, powiedział że nie powie jakie bo to zupełnie niepotrzebne i zakrawa o psychozę... Tym razem nie odpuszcze sobie tych badań bo nie darowałabym sobie gdybym z powodu ewentualnej mutacji miała stracić kolejne dziecko i dowiedzieć się później że mogłam coś zrobić - bo skoro kiedyś było wskazanie do badania.. powinnam je zrobić dawno a nie słuchać innych:( Widziałam tu gdzieś dziewczynę, ktora pisała że może polecić jakieś placówki na śląsku...może lekarza? Moj gin ma bardzo dobre opinie, ale po ostatnim nie mam przekonania. Badania zrobię jutro i tak, ale nie wiem co dalej. Do kogo się udać i jakie kolejne badania wykonać... Nie chcę bezczynnie czekać
 
reklama
Zrobilas badania na mutacje? Kiedy wyniki?
Hej dziewczyny,

Jestem tu nowa. Staraliśmy się z mężem rok o naszą dzidzię. W 9tc podczas usg dowiedzielismy się że serduszko przestało bić, zarodek przestał się rozwijać 2 tyg wcześniej. Następnego dnia indukcja poronienia a następnie zabieg wyłyżeczkowania macicy. Dziś mija miesiąc... :( Ale do sedna. Jutro wybieram się na badania genetyczne w kierunku mutacji MTHFR, protrombiny i trombofilii. Nie wiem do kogo się udać z wynikami? Mam stwoerdzoną insulinooporność, niedoczynność tarczycy, PCOS. Moja endokrynolog u której się leczę od lat (i która mnie wyprowadziła - przed ciążą wszystkie wyniki piekne) kiedyś dała mi do rozważenia badania pod kątem mutacji mthfr bo homocysteina byla w okolicy 20. Zaleciła stosowanie prenatalu duo. Zalecenia jak zawsze pokazałam swojemu gin który po pierwsze skomentował badania homocysteiny i poziomu wit D jako bardzo modne i zbędne, a badanie mutacji odradził - "spokojnie jak po roku się nie uda to będziemy się badać". Przy okazji kolejnych kontrolnych badań krwi zapytałam o cenę badań genetycznych bo nie dawało mi to spokoju, ale pani w lab powiedziała to samo co gin dodając że przez lata pracowala w klinice leczenia nieplodnosci i naprawde niema sensu sie tak wcześnie badać ... Kontrola u endo - homocysteina po prenatalu w normie. Wtedy sie uspokoiłam i odpuściłam robienie badań... teraz żałuję. Po roku się udało.. ale szczęście nie trwało zbyt długo Na wizycie kontrolnej po poronieniu zapytałam o badania genetyczne, lekarz powiedział że nie zaleca się po pierwszej stracie. Że dopiero po drugiej a niektóre badania po trzeciej. Kiedy zapytałam o możliwość wykonania prywatnie takich badań, żeby chociaż powiedział jakie badania są takimi podstawowymi na początek, powiedział że nie powie jakie bo to zupełnie niepotrzebne i zakrawa o psychozę... Tym razem nie odpuszcze sobie tych badań bo nie darowałabym sobie gdybym z powodu ewentualnej mutacji miała stracić kolejne dziecko i dowiedzieć się później że mogłam coś zrobić - bo skoro kiedyś było wskazanie do badania.. powinnam je zrobić dawno a nie słuchać innych:( Widziałam tu gdzieś dziewczynę, ktora pisała że może polecić jakieś placówki na śląsku...może lekarza? Moj gin ma bardzo dobre opinie, ale po ostatnim nie mam przekonania. Badania zrobię jutro i tak, ale nie wiem co dalej. Do kogo się udać i jakie kolejne badania wykonać... Nie chcę bezczynnie czekać
 
Kochani odebralam wyniki
No a wiec jak bralam do tej pory zwykly folik to widac na wyniku ze ponad norme ( od tego tez powoedziano mi ze moze byc poronienie)
Juz biore b12 metylowy a folian metylowy odstawiam az sie kw foliowy unormuje
Tylko znow mi tsh skacze i ft4 jest na granicy od gory :( ( endo dopiero 8 lipiec) a boje sie ze musze obnizyc dawke z letrox 50 na 25
A co do mutacji jeszcze nie bylam u Gina bo czekam na wynik zespolu antyfosfolipidowego........
Bardzo duzo czytam pytam o mutacjach ale mimo wszystko boje sie ciazy i straty ( bedziemy zaczynac starania za mies by tu jeszcze naprawic zdrowko)
Bardzo chce rodzenstwa dla swojego 2 latka w domku a dzieki Wam przetrwalam najtrudniejszy czas po poronieniu z kwietnia :(
IMG_20190627_094922.jpeg
IMG_20190627_064513.jpeg


Sent from my LDN-L21 using Forum BabyBoom mobile app
 
Hej dziewczyny,

Jestem tu nowa. Staraliśmy się z mężem rok o naszą dzidzię. W 9tc podczas usg dowiedzielismy się że serduszko przestało bić, zarodek przestał się rozwijać 2 tyg wcześniej. Następnego dnia indukcja poronienia a następnie zabieg wyłyżeczkowania macicy. Dziś mija miesiąc... :( Ale do sedna. Jutro wybieram się na badania genetyczne w kierunku mutacji MTHFR, protrombiny i trombofilii. Nie wiem do kogo się udać z wynikami? Mam stwoerdzoną insulinooporność, niedoczynność tarczycy, PCOS. Moja endokrynolog u której się leczę od lat (i która mnie wyprowadziła - przed ciążą wszystkie wyniki piekne) kiedyś dała mi do rozważenia badania pod kątem mutacji mthfr bo homocysteina byla w okolicy 20. Zaleciła stosowanie prenatalu duo. Zalecenia jak zawsze pokazałam swojemu gin który po pierwsze skomentował badania homocysteiny i poziomu wit D jako bardzo modne i zbędne, a badanie mutacji odradził - "spokojnie jak po roku się nie uda to będziemy się badać". Przy okazji kolejnych kontrolnych badań krwi zapytałam o cenę badań genetycznych bo nie dawało mi to spokoju, ale pani w lab powiedziała to samo co gin dodając że przez lata pracowala w klinice leczenia nieplodnosci i naprawde niema sensu sie tak wcześnie badać ... Kontrola u endo - homocysteina po prenatalu w normie. Wtedy sie uspokoiłam i odpuściłam robienie badań... teraz żałuję. Po roku się udało.. ale szczęście nie trwało zbyt długo Na wizycie kontrolnej po poronieniu zapytałam o badania genetyczne, lekarz powiedział że nie zaleca się po pierwszej stracie. Że dopiero po drugiej a niektóre badania po trzeciej. Kiedy zapytałam o możliwość wykonania prywatnie takich badań, żeby chociaż powiedział jakie badania są takimi podstawowymi na początek, powiedział że nie powie jakie bo to zupełnie niepotrzebne i zakrawa o psychozę... Tym razem nie odpuszcze sobie tych badań bo nie darowałabym sobie gdybym z powodu ewentualnej mutacji miała stracić kolejne dziecko i dowiedzieć się później że mogłam coś zrobić - bo skoro kiedyś było wskazanie do badania.. powinnam je zrobić dawno a nie słuchać innych:( Widziałam tu gdzieś dziewczynę, ktora pisała że może polecić jakieś placówki na śląsku...może lekarza? Moj gin ma bardzo dobre opinie, ale po ostatnim nie mam przekonania. Badania zrobię jutro i tak, ale nie wiem co dalej. Do kogo się udać i jakie kolejne badania wykonać... Nie chcę bezczynnie czekać
Lepiej jest zrobić badanie 6 genów niż tylko tych pojedynczych. Wychodzi najtaniej na testdna.pl
 
@aspekt Tak zrobiłam we wtorek (25.06) wyniki mają być 3-4tyg później... także czekam. Gdyby wyszły nieprawidłowe powinnam się umówić do genetyka? Da się na NFZ czy trzeba orywatnie?
 
To mogło być przyczyną. Warto skonsultować wynik z ginekologiem lub genetykirm. W przypadku mutacji Leiden potrzebna jest heparyna na rozrzedzenie krwi przy długich podróżach przy tej mutacji też wskazana ale to najlepiej skonsultować z genetykiem do mutacji mthfr kwas foliowy metylowy i Wit z grupy B są lepiej przyswajalne
 
Odebrałam wyniki.. co teraz? Czy to znaczy ze z powodu tych mutacji moglam stracic dziecko? :(:(Zobacz załącznik 998990Zobacz załącznik 998991

Niestety V Leiden i PAI to jest realne obciazenie, nie tylko położnicze. Rozgarniety ginekolog powinien wypisywac Ci zastrzyki p/zakrzepowe z refundacją, ale moze sie bac i chciec podkładki od genetyka lub hematologa. Swoja droga, temu Twojemu ginekologowi powinno byc hmmm co najmniej glupio, że Cię odwodził od tego badania. A homocysteine juz masz uregulowana?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ginekologa nie skomentuje... chyba się do niego nawet z wynikami nie pofatyguję. Czas zmienic lekarza :)
Co do homocysteiny, endo zaleciła mi przyjmowanie Prenatalu Duo i po pół roku homocysteina w normie. Na wizycie kontrolnej po poronieniu ginekolog zalecił przyjmowanie Pregna Start więc teraz łykam to i już homocysteiny nie kontrolowałam, ale może faktycznie zrobię jeszcze homocysteinę przed wizytą u lekarza (jeszcze sama nie wiem u jakiego...)
Czy w związku z mutacjami lepiej wstrzymać się ze staraniami do wizyty? Chcieliśmy niedługo zacząć..
 
Do góry