Tak słabo reaguje. Twierdzi że słabo przybrały na wielkości od piątku, jest 6 większych ale nie na tyle żeby w środę robić punkcję. Więc może po tych dwóch dodatkowych dniach stymulacji coś do środy ruszy, a jeżeli nie to dopiero za miesiącOrganizm słabo reaguje na stymulacje?
reklama
Ja od samej kwalifikacji (26.04) do rozpoczęcia zastrzyków 4.06 trochę minęło, mialam miesiąc na zrobienie wszystkich potrzebnych badań wystawiony przez lekarza (wymazy, z krwi itd-na wynik cytologii wymazów zazwyczaj czeka się ok dwóch tygodni).Wiesz niby szybko i nie jak człowiek taki niecierpliwy i tak mnie wcisnęła znalazła miejsce bo tak to wizyta przypadała by na połowę lipca . Powiedziała , że im szybciej tym lepiej zacznę skończę i będę miała z głowy. Bardzo mam fajne dziewczyny w rejestracji takie życzliwe , pomocne , zawsze podtrzymają na duchu a powiedźcie mi kto już po rozmowie kwalifikacyjnej czy długo się czeka na rozpoczęcie procedury zastrzyki leki itd. I czy te 10-12 dni to prawdziwy czas podany w internecie jeśli chodzi o przyjmowanie zastrzyków i punkcje? Czy trwa to dłużej . Boje się wystąpienia tej hiperstymulacji i narkozy
Nadzieja1992
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2022
- Postów
- 379
Jejcia dla mnie to wieczność wiem, że trzeba uzbroić się w cierpliwość ale Ja bym chciała już jak pewnie każda z nas też dostanę zestaw badań do zrobienia bo nie mam ich za wiele te potrzebne do kwalifikacji i kilka dodatkowych . A jak to wygląda z płatnością ten zestaw badań jest już w cenie całej procedury czy dodatkowa kasa i te leki zastrzyki czy one również są już w tej cenie. Nam lekarz oszacował całą procedurę na 10-12 tysięcy. Przed zgłoszeniem się o dofinansowanie także będzie trochę mniej. Jestem kompletnie zielona w tych sprawach miałam tylko dwie wizyty w klinice a ta pierwsza jak usłyszałam diagnozę że tylko In Vitro to jakby mi ktoś w łeb przywalił płacz lament aj . I jeszcze chciałabym się dowiedzieć może któraś z Was wie jak to jest z kolejnymi próbami jeśli ta pierwsza się nie powiedzie chociaż nie biorę tej opcji pod uwagę bo należy myśleć pozytywnie czy te kolejne podejścia również są takie drogie czy to już mniejszy koszt. Na pewno chciałabym zachować jajeczka w laboratorium wiem że to dodatkowa opłata, ale nie chcę przechodzić przez to wszystko później kolejny raz.Ja od samej kwalifikacji (26.04) do rozpoczęcia zastrzyków 4.06 trochę minęło, mialam miesiąc na zrobienie wszystkich potrzebnych badań wystawiony przez lekarza (wymazy, z krwi itd-na wynik cytologii wymazów zazwyczaj czeka się ok dwóch tygodni).
Deess.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2021
- Postów
- 1 646
u nas dzisiaj doszło badanie fragmentacji u mojego męża ... niestety 28% ciekawe co dalej.... dzisiaj byliśmy zrobić infekcyjne i plus ja ten panel .Hej dziewczyny endometrium powoli rośnie więc decyzja jeszcze nie zapadła...czekamy do środy. To są dni kiedy jestem już zmęczona tym wszystkim i tymi częstymi wizytami ehh
Postaram się odpowiedzieć na większość Twoich pytań z własnego doświadczenia które właśnie trwaJejcia dla mnie to wieczność wiem, że trzeba uzbroić się w cierpliwość ale Ja bym chciała już jak pewnie każda z nas też dostanę zestaw badań do zrobienia bo nie mam ich za wiele te potrzebne do kwalifikacji i kilka dodatkowych . A jak to wygląda z płatnością ten zestaw badań jest już w cenie całej procedury czy dodatkowa kasa i te leki zastrzyki czy one również są już w tej cenie. Nam lekarz oszacował całą procedurę na 10-12 tysięcy. Przed zgłoszeniem się o dofinansowanie także będzie trochę mniej. Jestem kompletnie zielona w tych sprawach miałam tylko dwie wizyty w klinice a ta pierwsza jak usłyszałam diagnozę że tylko In Vitro to jakby mi ktoś w łeb przywalił płacz lament aj . I jeszcze chciałabym się dowiedzieć może któraś z Was wie jak to jest z kolejnymi próbami jeśli ta pierwsza się nie powiedzie chociaż nie biorę tej opcji pod uwagę bo należy myśleć pozytywnie czy te kolejne podejścia również są takie drogie czy to już mniejszy koszt. Na pewno chciałabym zachować jajeczka w laboratorium wiem że to dodatkowa opłata, ale nie chcę przechodzić przez to wszystko później kolejny raz.
My załapaliśmy się na dofinansowanie z województwa i wygląda to tak: badania które musiałam wykonać po kwalifikacji, większość z nich była w obniżonej cenie (zapłaciłam za wszystkie 380zł podczas wykonania badań), każda wizyta podczas stymulacji też jest w dużo obniżonej cenie niż normalnie by to kosztowało, badania, które dziś wykonywałam dla anastezjologa też były w obniżonej cenie. Punkcja oraz transfer też będzie w obniżonej cenie niż by to normalnie było bez dofinansowania.
Jeżeli chodzi o zastrzyki, które teraz biorę musiałam podpisać oświadczenie że odprowadzam składki do ZUS - chodzi o refundację, za zastrzyki do tej pory zapłaciłam ok 450 zł.
Jeżeli chodzi o kolejne próby to tego nie wiem jak to wygląda bo taka opcja nie była jeszcze brana pod uwagę
Ostatnia edycja:
Katie92
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2022
- Postów
- 139
Biedna miejmy nadzieję, że te 2 dodatkowe dni sprawdza się i urosną pęcherzyki!Tak słabo reaguje. Twierdzi że słabo przybrały na wielkości od piątku, jest 6 większych ale nie na tyle żeby w środę robić punkcję. Więc może po tych dwóch dodatkowych dniach stymulacji coś do środy ruszy, a jeżeli nie to dopiero za miesiąc
Katie92
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2022
- Postów
- 139
Mogłabyś mniej więcej nakreślić co to za dodatkowe badanie? I co oznacza wynik 28%? U nas lekarz też o tym wspomniał, ale to dopiero jak wrócimy do kwalifikacji..u nas dzisiaj doszło badanie fragmentacji u mojego męża ... niestety 28% ciekawe co dalej.... dzisiaj byliśmy zrobić infekcyjne i plus ja ten panel .
Dzisiejsza wizyta była jak bym w twarz dostała dezorientacja, smutek, brak wiary że to łatwo pójdzie a przede wszystkim wygasająca nadzieja że do punkcji dojdzie w tym cykluBiedna miejmy nadzieję, że te 2 dodatkowe dni sprawdza się i urosną pęcherzyki!
Ostatnia edycja:
Katie92
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2022
- Postów
- 139
Kochana w razie czego gdyby nie doszło do punkcji teraz, to jest nadzieja na kolejny cykl! Może inne leki zapiszą, mocniejsze albo po prostu organizm na nie lepiej zareaguje! Głowa do góry! Zobacz jak daleko już jesteście. Praktycznie o krok. Trzeba ściągać pozytywne myśli!Dzisiejsza wizyta była jak bym w twarz dostała dezorientacja, smutek, brak wiary że to łatwo pójdzie a przede wszystkim wygasająca nadzieja że do punkcji dojdzie w tym cyklu
reklama
Dziś obudziłam się z lepszym nastawieniem bo wiem że moje nerwy, emocje nic nie pomogą, widocznie tak musi być, a lekarz wie co robiKochana w razie czego gdyby nie doszło do punkcji teraz, to jest nadzieja na kolejny cykl! Może inne leki zapiszą, mocniejsze albo po prostu organizm na nie lepiej zareaguje! Głowa do góry! Zobacz jak daleko już jesteście. Praktycznie o krok. Trzeba ściągać pozytywne myśli!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 562
Podziel się: