Ktoras z mam ma dziecko w tej szkole muzycznej ? Jak tam z poziomem i wynikami uczenia? Czy te brytyjskie egzaminy coś sie liczą ? Chciałabym wysłać córki na pianino i skrzypce do jakiejś dobrej szkoły, a o tą akurat nie mam kogo podpytać
reklama
Nie jestem wielkim fanem szkół prywatnych, bo na każdym kroku wyciagają od człowieka pieniądze, ale mam znajomego, którego dziecko chodzi do Artyzu i egzaminy brytyjskie, czyli to ABRS czy jakoś tak, podobno odbywają się jakoś w czerwcu i dużo dają dziecku, tylko trzeba zdać wszystkie ich poziomy, żeby liczyło się to jako szkoła muzyczna drugiego stopnia. A ile tych poziomów jest to nie wiem.
A ja uwazam, że każde dziecko powinno skonczyć szkołę muzyczną I stopnia lub chociaż ognisko muzyczne. Bo to, co się wyrabia na muzyce w szkołach powszechnych to smiech na sali. Nasz dzieci są ograniczone przez program, który zakłada, że muzyka i plastyka są nieważne. Pfff, by na zachod wyjechali, to by zobaczyli jak jest na swiecie. Muzycy są lepsi w innych przedmiotach, bo to dziedzina, ktora rozwija wiele umiejętności, takich jak empatia, logika, umiejętność pracy w grupie. Moje dzieci grają, jedno na flecie, drugie na saksofonie. Oba instrumenty kupione w moim ukochanym sklepie music-concept. Obudzcie się i dajcie swoim dzieciom to, co najlepsze. I przestanmy mysleć, że tylko matematyka jest potrzebna ludziom...
Albo mi sie wydaje, ale kiedys (lata 70, 80) w szkoła wiekszy nacisk był kładziony na muzyke, np w moim liceum w kazdej klasie stało pianino i musielismy umieć na nich grac, chociażby jakieś podstawy. Więc tak, warto inwestować z dzieci swoje, juz od najmłodszych lat, jezeli szkoło tego nie gwarantuje, to chciał-nie chciał trzeba posłać dziecko na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne i zadbać o nie na własną ręke
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2024
- Postów
- 1
Moje dziecko zaczęło chodzić do nauczyciela muzyki w Olsztynie. Już po pierwszych zajęciach potrafi produkować muzykę. Byłam w szoku bo nigdy wcześniej nie miał styczności z muzyką
Podziel się: